Hello,

Ciekawe miejsce. Budynek nadal niszczeje, widać "znikanie" pewnych elementów. Profilaktycznie przejrzane wszystkie rogi  - DNF. Pzdr, Wojtek

Dziękuję za skrzynkę , znaleziona reaktywacja poprzednika jak opisano w logu. Mały Logbook nie miałem serwisowego , przydałby by się przegląd i dołożenie dla następnych znalazców.

Ciekawy obiekt – choć sugeruję jego odwiedzanie nie w pojedynkę z racji miejscowych bywalców. Oryginalnej skrzynki niewątpliwie brak. Dlatego też zdecydowałem się przygotować mini reaktywację ze znalezionej w okolicy lampy, oczywiście zachowując pierwotne umiejscowienie. Logbook w lampie jest nieco krótki, więc może kolejni Znalazcy będą mogli go powiększyć. Dzięki za pokazanie miejsca. TFTC. Pozdrawiam

Pictures for this log entry:

Lampa

TFTC na szlaku.

Darzę te miejsce wielkim sentymentem. Na Osiedlu Zielonym mieszkałem od urodzenia przez parę lat, za każdym razem idąc do przedszkola pytałem tatę "a co to", pokazując paluchem na ceglany pustostan. Odpowiedź poznałem po latach.

Dzisiejsze odwiedziny były dla mnie melancholijnym przeżyciem, zastanawiając się choćby, ilu ludzi mogło się przez to miejsce przewinąć (mama wspominała choćby odwiedziny na sali u babci, jeszcze za życia tej instytucji), albo wspominając drogę do przedszkola. Klimat miejsca genialny, fajna oprawa graficzna miejscowych artystów ;)

Kesz też niczego sobie, więc leci gwiazda

Najlepiej keszuje się w jakieś święto. Dziś całe miasto odwiedza cmentarze, więc ja mogłem na spokojnie i bez przypału podjąć skrzyneczkę w moim ulubionym miejscu. TFTC ;)

Znaleziona z Gackkiem podczas niedzielnej wyprawy na wschodnie rubieże województwa podlaskiego. 

Zgodnie z zasadą: jest urbex - jest gwiazdka. 

Przeszliśmy to miejsce dobrych kilka razy, jakoś kaplicy nie znaleźliśmy. Może jakiś tajny pokój? Komnata tajemnic?

W każdym razie ja tu jeszcze wrócę na zdjęcia. 

A no i przy wyjściu pogawędka z panami policjantami. Na szczęście podczas wrzucania nas na bęben było troszkę śmieszkowania i luźnych rozmów o urbexach i nie tylko, więc przygodę można zakwalifikować jako miłą. 

Znaleziona w wyprawie na wschód z Akim.

Pozdrawiamy Panów policjantów, którzy będąc na służbie wzorowo wykonali swój obowiązek.

Budynek robi niesamowite wrażenie (jakoś kaplicy nie udało nam się zwiedzić).

W końcu doczekałem się tu kesza. Miło było wrócić kolejny raz. Mimo braku okien, pomazanych ścian, czasem walającego się gruzu jest tu zaskakująco czysto. W sensie niewiele tu śladów libacji, tak charakterystycznych dla porzuconych obiektów w miastach. Oprócz zwiedzenia głównego budynku polecam znaleźć małą kaplicę.

Takie miejsca to ja lubię więc ochom i Achim końca nie było... Łaźnie, katafalk i piwnica (na ciała) niczym scenografia do psychothrillera. Super super super.

Już dawno temu chciałam się tu wybrać, jakoś jednak nigdy nie było dostatecznej motywacji żeby odwiedzić to miejsce. Skrzynka zrobiła robotę i gdyby nie ona, pewnie bym już zapomniała o tym miejscuTakże dzięki wielkie za kesza w szpitalu! Skrzynka znaleziona z Jeźdźcem:)

STF patrol na tropie:) Od dawna razem z Phoebe myśleliśmy o odwiedzeniu tego miejsca i w końcu się udało:) Obiekt mimo, że zniszczony ciągle ma swoją "duszę". W opisie jest drobna niejasności ponieważ kesz nie jest na ostatnim poziomie (może warto uwzględnić to w opisie). Można wejść wyżej ale osobiście tego nie polecamy ponieważ był tam pożar i strop w fatalnej kondycji. 

Dzięki za motywacje do odwiedzenia tego miejsca:)

FTF 

Kesz znaleziony podczas krótkiej wycieczki rodzinnej. Bardzo dziękujemy za pokazanie kompleksu,  bardzo przyjemnie się zwiedzało. Przy okazji można przypomnieć sobie twierdzenie Pitagorasa. TFTC