Hello,

Zapuściłem sobie filmik na YT, tak dla przypomnienia muzyki, bo jakoś niszowo mi się kojarzyła. Klimat niezwykły, tylko młody Ibisz psuje całość (jak zwykle żenujący, ładnie zgaszony przez frontmana). Maskowanie jest, artefakt też, certy OK, ale gdzie logbook? Może zwierzaki z nim hasają po lesie? Zostawiłem nowy, w "hurtowniku" wsadzonym w "przód" artefaktu. Pzdr, Wojtek

Tftc! Pożegnalny spacer śladem jarocińskich festiwali - keszyk taki jakiego można by się spodziewać;) Lekko domaskowałam.

Pomysłowy keszyk, ale mógłby być lepiej wykonany.

Zdobyta drugiego dnia keszowania w Jarocinie z TSW, dzięki!

Wraz z telefonemalarmowym podczas bobrowania w Jarocinie (i okolicach). Dzięki za skrzynkę!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Festiwalowo, dzięki za skrzynkę

Można rzec, ze zawartość kesza posiada już wartość kolekcjonerską. Oj dawno nie widziany rarytasik. Holy Dogs nie przypadł do gustu, ale już nie pamiętam dlaczego.

Senkju i pozdro!

Skrzynka pomysłowa. Wino, kobiety i śpiew.

WOW. Tu uśmiech na twarzy.

Od krejzolka leci zielona za przywolane piekne wspomnienia młodzieńczych lat

Na zdrowie:) daj parę groszy na winoz Gli też nie żałują gwiazdkitftc

wizyta kontrolna dorzuciłam certyfikaty.

Dam zieloną żeby nie mówili później, że przyjechał z Kympna i żałuję gwiazdek :D

Bardzo fajna skrzyneczka. Zawartość chyba lekko przeterminowanaZnalezione z Lumen i Weskerem.

Czasy, kiedy używało się fantów umieszczonych w keszu już dawno minęły. Nie wiem, czy obecnie bym się odważyła, czy nawet by mi się chciało coś takiego obecnie spożywaćDzięki za fajnego kesza!

Same incydentyNie znałem Holy Dogs, za to całą resztę i owszem. Fajne czasy i muzyka. Z opakowania nie wyszedł żaden Dzin czy ginDzięki.

Skrzyneczka wywołała uśmiech. Dziękuję, pozdrawiam!

Chyba ktoś tu był przed nami i opróżnił zawartośćDzięki.

Keszyk niczego sobie, przypomina dawne czasy, tylko opakowanie nie z tej epokiDziękuję i pozdrawiam.

Przyznam że akurat tego zespołu zupełnie nie znałem. Całe szczęście są archiwalia i mogłem się przekonać że chłopaki nieźle grali. Skrzynka sprawiła uśmiech i przywołała liczne wspomnienia. Ależ tego kiedyś poszło i zawsze w fajnych sytuacjach. Mam nadzieję że nie popełniono świętokradztwa i przed zamienieniem tego w kesza, nektar wlano w gardło, a nie na ziemię. 

W doborowym towarzystwieDzięki za kesza!

Reko Skrzynka znaleziona w wesołym towarzystwie Phoebe, Natika, Gackka. Dzięki!

Znaleziona podczas wesołego, pandemicznego najazdu na Wielkopolskę w towarzystwie Natika, Gackka, Phoebe i Jeźdźca.

Znaleziono w Białostocko - Łódzkiej ekipie podczas podboju części wielkopolski.

Hej napijemy się ...

Dzięki za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wizyta kontrolna, dołożyłam certy. 

Znakomite, dlatego rekomenduję. Festiwalowo w Jarocinie,skrzyneczka podjeta bez problemu,dzieki :)

extra, podobało sie ;)

Super artefakt szkoda że nie z epoki ale i tak fajny.Dzięki

Mnie maskowanie skojarzyło się od razu z pankową piosenką Landryn. Polecam, choć nie jeśli masz wrażliwe uszy. Dzięki.

Fajny las i bardzo klimatyczna skrzynka.

Dziękuję za kolejną skrzynkę projektową.

Bardzo niepedagogiczna zawartość keszyka, no doprawdy. A może by tak przenieść "Holy Dogs" w miejsce "Ogrodu Wyobraźni"? Też by pasowało tematycznieZnakomitość, dziękuję bardzo.

Wraz z noorbim, dzięki za kesza!

Takie maskowania to wszędzie wyniuchamy, nieodłączny element i rekwizyt uczestnika festiwalu :D

Podjęta z bardzo wesołą ekipąTFTC

No tak, przeczytaliśmy glul,gul wpisy poprzedników i dlatego nas czekał tylko wpis do logbooka, a reszta odparowywała wyłącznie ze wspomnień. Znaleziona podczas Rockowej wycieczki DAR na pożegnaniu złotej, słonecznej jesieni - znakomita, rekomendujemy jej poszukiwania i dziękujemy.

jak te jabole wtedy smakowały ....gdy trzymałam element kesza w ręce przypomniał mi się sposób znakowania terminu ważnościkto pamięta nacięcia na etykiecie? choć towarzystwo mówiło że to była data produkcji a termin ważności zależał już od innych uwarunkowań odczytała to jako wróżebny znak i znowu była szczęśliwa ,że jest na  Rockowej wycieczce DAR na pożegnaniu złotej, słonecznej jesieni i znowu poprosiła o pamiątkową fotkę wielkie dzięki za błyskotliwe zaangażowanie :)

No właśnie, może dlatego nie po drodze mi tak długo z punkiem było? Kiedy po temu był czas, to jakoś nigdy nie zagustowałem w Chateau d'Yaboleaux.... Kilka nazw pamiętam ale wszystkie wspominam ze wstrętem, to i przytaczać nie będę ale kesz przedni. Coś by może jeszcze z tym logbookiem zakombinować ale i tak bardzo się podobało. Na zachętę reko ;).

O tak takie klimaty to my lubimy zwłaszcza na festiwalu w Jarocinie, wtedy wszystko smakuje inaczejCo do maskowania to w zasadzie pasują dwa utwory zespołu KSU ale ja wolę ten: 

"Wnętrze moje przepalone
Szlag mnie trafia gdzieś od środka
Pali, piecze, rwie i szczypie
Każdy patrzy w moją stronę
Jeszcze trochę mi zostało
W mej butelce gdzieś na dnie
Krzyczę, choć nie mogę krzyczeć
Wypić już nie mogę też..."

a zespół to dla mnie szczególny, bo po ich koncercie na jednym z festiwali spod sceny poszedłem prosto na pierwsze spotkanie z moją przyszłą żoną. Konkurencja była spora ale na widok Szabli ustąpili pola.

W naszej okolicy popularnym trunkiem były produkty firmy Ostrowin ale i w Kotlinie w dawnej fabryce produkowane takowe specyjały 

Gul, gul, mlask, mlask, mniam, mniam... rozległo się w cichym lesie, gdy Bar i Połówka dorwali się do skrzynki.

Jeśli wpis do logbooka trochę koślawy, prosimy nas nie winić... nie mogliśmy oprzeć się pokusie.

Dziękujemy za znakomitą, byłą zawartość skrzynki. ;-)

Aż chciało się chwilę przystanąć i wypić za błędy. Dzięki za kesza. ;-)

Tu trochę zeszło, ale sprawne oko wypatrzyło to co można z przyjemnością spożywać w lesie ;-) 

Ostatni raz upadłem, a nie, na pewno nie ostatni, jeszcze nie raz się schylę po kolejny pojemnik.

STFtroszkę zajeło nam szukanie z powodu "świrującej" nawigacji