Podczas tego urlopu była już "Majorka" czy "Kuba" to teraz pora na Amerykę.Z moku i m_si.Dzięki za kesza

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkiPiąty dzień urlopu w doborowym towarzystwie moku.stg i kuriera :)

Myślę, że autor z premedytacją wybrał to miejsce, a co tam niech szukają. Niby wszystko w podpowiedzi jest, a jednak nie do końca. Okazuje się, że nie tylko my nabraliśmy się na podstęp autoraPrzynajmniej dwa obiekty obejrzane, nie ma tego złego ......za pomysł i wkręcenie zielona,dzięki :)

no co tu napisać, że daliśmy się wkręcić i nie na ten dach weszliśmyto już wszyscy wiedzą, a poza tym fajna sprawa, dzięki

Ja chłop ze wsi dlatego dla mnie odróżnienie budynku gospodarczego od mieszkalnego nie sprawiło większego problemu, namierzony bezbłędnie, a miejsce ukrycia ma swój klimat, dzięki za kesza.

Ciekawa miejscówka i jak się okazuje, nie ja jeden dwa stryszki zaliczyłem.

Podczas jednodniowego wypadu w okolice P.N. Ujście Warty.

Dzięki za skrzynkę.

Eka GRAM weekendowo, relaksacyjnie z wycieczką do Ameryki i w odwiedziny do Mariana. Co to z tego będzie?

Przyczepię się ale na moje to on nie jest szachulcowy ale fachówkowy. Do rzeczonego kościółka nie udało się wejść, był co prawda plan żeby zagaić w gospodarstwie ale najpierw na rozkład trafił był kesz. Rzeczony budynek skrył się w śliwkach więc najpierw zajrzeliśmy do innego, też sąsiedniego, tego tracącego formę bardziej. Znów zapowiadało się marianowo i jak na życzenie, zgodnie z hymnem wyjazdu zaliczyłem lot ze stryszku do piwniczki. Co prawda nie głową w dół ale jednak. W efekcie, na chwilę odechciało mi się pogaduch więc do kościółka nie weszliśmy, za to popędziliśmy na.... cmentarz. Ten miejscowy. Spokojnie, jeszcze nie grzebać, chociaż trochę tak. W sensie poszukać ale jeszcze nie pochować. TFCT!

Jak wół napisane gdzie szukać, ale pokrzywy tak wielkie , że trafiliśmy nie w ten budynek . I z rękoma do góry jak jeńcy poszliśmy do właściwego miejsca. Uffff....

Tutaj Ciachol już rozbierał obiekt, na szczęście telefon do Nosferatu wyjaśnił naszą pomyłkę. Dzięki za skrzyneczkę.

Dzięki za kesza

Borze co tu się działo. Najpierw ślepy strzał, choć nie do końca bo co prawda kesza Aynsley nie złapała, ale szopa z komina wyciągnęła. W drugim budynku już ja czyniłem honory i jak już sięgałem po kesza to... Nie ważne zresztą. Nie jestem jeszcze na to gotowy.

W pierwszym budynku ciekawostka - ściana zamieszkała przez żółte bzykające owady. Po namierzeniu odpowiedniego miejsca poszło gładko. Dzięki za skrzynkę!

Po chwili namierzyliśmy odpowiedni budynek

Razem z Aniolkiem i K.mil

Pozdrawiamy i Dzięki za kesza

Kesz zdobyty w zacnym towarzystwie! Śmiechu było co nie miara... TFTC

Kesz zdobyty wspólnie w wesołej ekipie (bardzo wesołej ekipie) Dzięki!

Skrzynka zdobyta w doborowym towarzystwie podczas spotkania "Nowa Ameryka", dziękujemy za skrzyneczkę.

Znaleziona z wesołą ekipą, Stryszek skrywał wiele starych fantów, aż miło było powspominać. Butelki siwuchy, pepsi kapslowanej i stare gazety. Dzięki za pokazanie tego nie oficjalnego muzeum.

STFZnaleziona w świetnej ekipie. Spotkanie na trasie z Nosferatu...i on i my wiemy, że już po ftf-achŚwietna miejscówka. Dzięki. Pzdr.

Wcześniej napotkany Nosferatu nosił ślady unorania w terenie, teraz wiem dlaczego. Miejsce świetne, kesz skitrany jak się patrzy, ale jak się patrzy to nie widaćPozdro!

FTF

Bardzo ładny kościółek, magiczne miejsce wydzieliło taką ilość magicznego pyłu, że przez kolejne 5 minut nie można było oddechu złapać