Kupa śmiechu przy skrzynceale nie powiem dlaczego. Fajna podpowiedź, fajnie schowana, gospodarstwo z bardzo ładnym gankiem.

Plan na 5 dzień majówki napisał się w zasadzie w przeddzień wieczorem. Postanowiliśmy z rana poszwendać się po Ośnie, które początkowo było dla nas zwykłym lubuskim miasteczkiem. Zdanie zmieniliśmy w trakcie zdobywania keszy, które pozwoliły nam znaleźć się z każdej strony miasta. Mury obronne, baszty oraz wnętrzności zachwyciły. Ośniańskie kesze zajęły nam pół dnia, co zwieńczyliśmy wypasionym obiadem w barze u Kasie - gigantyczne porcje w przystępnej cenie. Obiad rozleniwił nasze ambicje keszowe ale nie daliśmy się pokusie poobiedniej drzemki i ruszyliśmy na rowerową pętle wokół jednego z kilku jeziorek celem spalenia kilku kalorii. Po jeziorkach próba zmagań z Nową Ameryką zakończona szybkim odwrotem w kierunku ostatniej już bazy noclegowej znajdującej się w Gorzowie. Po zakwaterowaniu mieliśmy jeszcze z 2h światła dziennego więc uderzyliśmy na samochodowy pieszy spacer po gorzowskich wzgórzach. Na koniec na baze zjechała warszawska ekipa i wspólnie mogliśmy wznieść toast za udaną majówkę. A toast nie byle jaki, bo sponsorowany przez ElfHuntera ;-). Skrzynka zdobyta wspólnie z Maleską i ISE Dęblin. Dzięki!

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

Wpis jako BAM. (Badzia Gadzia & areckis & Miki.)

Kilkudniowy męski wypad na keszobranie :)

Znaleziona w ekipie BAM. (Badzia Gadzia, areckis, Miki.)

Bardzo dziękuję

Intrygująca atmosfera. Ciekawie było się wcielić w członka rodziny Olędrów doglądającego swoje gospodarstwa.

Hrabia miał chyba dostęp do tajnych dokumentów swoich przodków, więc doprowadził mnie od razu do ukrytego skarbu.

Dziękuję.

Dość klimatyczne miejsce. Miejsce ukrycia też ma swój specyficzny klimat. Miałem nieodparte wrażenie, że to kesz z innej bajki (ścieżki). On tu był. Na pewno. Obserwował nas przycupnięty na strychu. Nie wiem na którym, bo co wchodziłem na strych to słyszałem tylko z oddali ciche woof, woof...

Podczas tego urlopu była już "Majorka" czy "Kuba" to teraz pora na AmerykęZ moku i m_si.Dzięki za kesza

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkiPiąty dzień urlopu w doborowym towarzystwie moku.stg i kuriera :)

Poli spojrzała na obiekt i nie była zainteresowana, my nawet bardzo, dzięki :)

Ja w zasadzie to nie domyślałem się gdzie szukać, a to takie oczywiste, dobrze że keszujemy w trójkę ;)))

Witaj ronja!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Eka GRAM weekendowo, relaksacyjnie z wycieczką do Ameryki i w odwiedziny do Mariana. Co to z tego będzie?

Aż dziw, że to nie kolejna odsłona Mariana, który dajmy na to, ze schodów spadł. ten kawałek stał się piosenką wyjazdy z zupełnie nieoczekiwanym finałem. Ale to jutro. Dziś zaczynamy myśleć o obiedzie i z pomocą przychodzą nam dzisiejsi mieszkańcy Ameryki, którzy  pomiędzy OP90JD, a OP8LGH postanowili urządzić Dzień (spożywania) Ryby. Tymczasem z burczącymi brzuchami zwiedzamy posiadłość. ganek jest uroczy....  Skrzynka schowana... hm, dobrze jest schowana :). TFTC!

Mój nos keszerski kazał mi tam szukać. Wytrwałość została nagrodzona, świetny patent, leci zielonka.

No i patrzyłem na tego kesza,a to jednak Burzyk nie odpuścił go wyszukał.

Dzięki za skrzyneczkę.

Dzięki za kesza

Zlokalizowanie docelowego miejsca ukrycia nie było problemem ale wyciągniecie kesza zalecane z maseczką 

Razem z Aniolkiem i K.mil

Pozdrawiamy i Dzięki za kesza

Kesz zdobyty w zacnym towarzystwie! Śmiechu było co nie miara... TFTC

Kesz zdobyty wspólnie w wesołej ekipie (bardzo wesołej ekipie) Dzięki!

H.........H........! Miejsce wytypowane bez pudła. Udało się nie naruszyć konstrukcji, autor może spać spokojnieŚwietny kesz. Ciekawe co stało się z mieszkańcami. Łańcuchy jeszcze mocno trzymają. Czas je pewnie odparował. Pozdro!

Znaleziona w świetnej ekipie. Fajna skrzynka, a urbexik jeszcze lepszyPostanowiliśmy stracić tu trochę czasu i poszwendać się po obiektach. Dzięki. Pzdr.

Oj się tutaj nam nakurzyło... Ale udało się bez większych problemów. Większą część z podpowiedzi kodowanej przeniósłbym do opisu bo to jednak cenne uwagi. Tak samo dodałbym je do kilku innych keszy z projekty bo jednak widzę, że świadomość istnienia okolicznych mieszkańców jest :)

FTF

Tutaj nawet psy po amerykańsku szczekają. Reksio robił hau hau, a tutaj woof woof.

Kesz udało się wyciągnąć. Kleczę przed obiektem dokonując wpisu, a tu nagle człowiek z dwoma psami na smyczy. Szybkie dzień dobry, i tyle. Pan nie okazał zdziwienia, jakby na co dzień miał w tym miejscu do czynienia z klęczącymi ludźmi modlącymi się do świętego burka.