Dzięki za keszyka

W trakcie czerwcowego wypadu w Rudawy z żonką.  Dzięki za kesza.

Ekipa czekala na ścieżce więc była lekka spina..nie wiem czemu szukałam bardziej pieńka i w nich grzebałam.. jak się doczytałam to zaczelam patrzeć wyżej i skupiłam skupiłam na kortach wtedy wypatrzyłam petke. Mile miejsce ale nieco zarośnięte.

Soort bewerking [Gevonden] verwijderd door gebruiker Lumen op 2025-01-14.

Trochę widoki zarośnięte ,ale są .

Skrzyneczka zalana przez nieszczelnie zamknięty pojemnik. Poprawiliśmy. Wyschnie. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.

Razem z marass1111. Dziękuję. 

Ciężko było znaleźć. Najpierw był problem z wytypowaniem odpowiedniego drzewa a później okazało się że trzeba trochę jeszcze poszukać bo nie wisi przy samym pniu. Dodaję spoiler żeby łatwiej było znaleźć kolejnym osobom właściwy obiekt. Zdjęcie zrobione z punktu widokowego zaznaczonego na mapie OpenStreet

Dłuuuugie poszukiwanie. Wisi porządnie zaczepiony na większym..faktycznie od strony widoku i mniejszego..I nisko. Dzięki za kesza. Warto go szukać wiosną..łatwiej dostępny

Przy wysokich trawach wersja letnia jest trudna do odnalezienia, również dla mnie - kesz jest bardzo nisko. Ale cały czas na pobliskim chojaku jest wersja zimowa - dość wysoko (w zasięgu ręki przeciętnego człowieka), ale też dość widoczna i może ją wciąć. 

Podsumując, w terenie zainstalowane zostały dwie wersje, uwzględniające warunki w różnych porach roku. Znalezienie jednej z nich uprawnia do zalogowania znalezienia. Podobnie jest z keszem 10 KJ 'Sztolnia Krótka', jako że sztolnia może być okresowo niedostępna.

Trawa po pachy, strasznie zarosniete te drzewa, 20 minut walki i się poddałem. 

Obecny stan okolicy wskazuje, że wersja letnia jest niesamowicie trudna do odnalezienia. 

Myślałem że będzie gorzej, ale poszło sprawnie. Dzięki

 #2146
Rudawy Janowickie oraz bliższa i dalsza okolica 2022. Z punktu widokowego została tylko nazwa, drzewka podrosły i wszystko zasłaniają. Spoiler nie pomaga, udało się zlokalizować tylko wersję zimową
Dzięki za kesz, pozdrawiam  

14 kwietnia 2022 17:52
Kesz zimowy, widoczny z daleka, teraz ze wstydu ukrył się - śnieg go nie dosięgnie. Logbook: stan dobry.
Kesz główny, bardzo dobrze ukryty, a zimą jak suseł w norze. Jego logbook nr 3: z patyną, nieużywany - pozostaje.
POWODZENIA

Powrót z dłuższego weekendu i spacerek na kolorowe jeziorka. Dzięki za fajnego kesza i pokazanie ciekawej miejscówki.Mgła utrudniała obserwacje.

Podczas dlugiego weekends - Tu mam zeszlo Spiro czasu

Widoki dziś nie najlepsze a i z keszem szło jak po grudzie. Po 20 minutach udało się. Dzięki.

Ło rety, ale nam tu zeszło. Okolica mocno zarośnięta, do tego w deszczu, ale przynajmniej takiego kesza się będzie pamiętać :)

Z widoków nici, ale co tam, najważniejsze, że górska przygoda za i przed nami :)

Dzięki za kolejnego jeziorkowego do kolekcji.

Ciężko było, pogoda nie sprzyjała, teren zarośnięty, widoki słabe, każdy szukał w innym miejscu. W tyle głowy miałem jeszcze widok tej żmii ze spoilerów. Na szczęście freney w końcu nas zawołał do kesza.

Dziękuję.

 

Znaleziona z Weroniką Adamem, Izą Markiem, Gosią, Hanią i Michałkiem. Rodzinny wypad na kolorowe jeziorka. Piękny widoczek. Dobrze że zrobiłem zdjęcie bo do hasła się przydało. 

#1553

Nie było trudności w namierzeniu kesza chociaż lejący deszcz nie ułatwiał poszukiwań,dzięki :)

Znalezione to co jest w połowie drzewka, lało jak z cebra i wszystko mokre więc za bardzo nie rozgarnialiśy gałżei tylko to co było widać, dzięki

O tu łatwo nie było. Roślinność o tej porze zasłania wszystko co może, lata płyną i nic nie wygląda, jak w czasie zakładania. W sumie znaleźliśmy tylko dlatego, że byliśmy przekonani, że jest. Dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziono

9 maja 2021 14:46
Logbooki mokrutkie. Oba poszły na kwarantannę-suszenie. Logbook nr 3 czeka na wpisy.
Oryginał i reaktywacja w jednym keszu siedziały?! Dziwy. To tak, jak nie czyta się dokładnie wcześniejszych wpisów; ForgottenSilesia i Chochlik zrobili porządek z reaktywantem Mario&Moni. Dzięki. Zapomniałem o reaktywacji atrisa; w sumie bardzo fajnie wyszło - to będzie zimowa wersja kesza na wypadek zalegającego śniegu i proszę jej nie porządkować, chyba, że nie jest nad głową oryginała. Dzięki.
Poprzednim razem trzeba było przedzierać się przez mokre trawy; dziś można było sobie posiedzieć i pogapić się. I tak skonstatowałem nowy dla mnie element krajobrazu z tego miejsca - rozpirzoną górę, hasło kesza 12 KJ Zielony Stawek. Teraz ten krajobraz stał się co najmniej równorzędnym z widokiem z 14 KJ Wielka Kopa - punkt widokowy.
W połowie serwisu usłyszałem trzy zbliżające się, rozmawiające ze sobą osoby - pierwsza myśl, że szczęściarze, mnie to chyba szybko znajdą (z keszem w rękach). Ale oni mówili nie po polsku, w jakimś słowiański języku - może ukraińskim. Zatem nie tylko keszerzy odwiedzają to miejsce, ale skąd obcokrajowcy o nim wiedzą, przecież nie z przewodników?! Po kilku minutach głosy oddaliły się i kiedy pomyślałem, że już po wizycie, pojawiła się turystka, że porównam, jak leśna rusałka, usiadła pod krzakiem, odgarnęła długie blond włosy, po czym zaczęła wcinać banana i gapić się na krajobraz. Poruszałem gałązkami, by zwrócić na siebie uwagę, by zaskoczona i wystraszona nie zaczęła krzyczeć o pomoc, a ona odwróciła głowę, spojrzała, kiwnęła głową na powitanie, po czym wróciła do banana i krajobrazu. Ani grama strachu czy choćby niepewności - w obcym kraju a czuje się bezpiecznie. Widać nigdy nie słyszała polskich opowieści ludowych o złośliwych Leśnych Dziadach, co młodym dziewczynom szyszki i iglaste gałązki we włosy wplatają.

Co ja się tu naszukałem skrzynki. Postawiłem sobie za punkt honoru odnalezienie przynajmniej reaktywacji Atrisa. I tak też się stało, ale za nim to nastąpiło to miałem mokre spodnie od śniegu. Miejscami pokrywa śnieżna nawet ponad pół metra (parę razy wpadłem tak głęboko, że z trudem wychodziłem). Na szlak wróciłem w mokrych spodniach i z igłami na czapce, ale warto było. Widoki z tego miejsca również wspaniałe, chociaż ze szczytu Kopy jeszcze lepsze. Dzięki.

Reaktywacja, detale we wpisie znalezienia.

Tutaj pojawił się drugi i ostatni problem dzisiaj. Miejsce namierzone, skonfrontowane z foto spoilerem, że to tu, ale dłuższe poszukiwania okazały się bezowocne. Sprawdziłem dla pewności sąsiednie (choć na dobrą sprawę nijak nie pasowały), to samo. Jedyna pozostała opcja, że skrzynka została zakopana w ziemi (zamarzniętej o tej porze roku) ale kompletnie nic na to nie wskazywało. Więc tutaj również pozwoliłem sobie założyć reaktywację. Również dopasowany kolorystycznie wisielec zgodny ze spoilerem.

A widok pewnie i fajny patrząc na miejsce, tyle że przy wściekle sypiącym śniegu nie wiele widać :-). A żmiję miałem okazję spotkać w Bieszczadach, wygrzewała się na szlaku. Ostrzegawcze syczenie pozwoliło odskoczyć zanim na nią nadepnąłem czy coś.

Dzieki za kesza. Piękne widoki.

Najpierw znaleźliśmy reaktywację Mariosów a chwilę później oryginalny pojemnik. przełożyliśmy jeden logbook do drugiego a prowizoryczną reaktywację zabraliśmy ze sobą. Zaliczono z Chochlikiem. Dzięki za chwilę radości z keszem :-)

Znalezione reaktywacja i oryginał. Logbook przełożony, pojemnik zabrany. Kesz znaleziony razem z ForgottenSilesia. Dzięki :)

Dojście na kordy takie sobie, na miejscu dosyć krzaczaście. Reaktywacja znaleziona od razu, ale jeszcze porozglądałam się za oryginałem. Trochę szukanie igły w stogu siana. Ne wiem jak w takim miejscu kesz mógłby zaginąć, więc nie wykluczam, że gdzieś tam jest. Widoki bardzo ładne w słoneczny, ciepły dzień.

Dogtrekkingowy wypad Marciszów - Wysoka Kopa i z powrotem, dzięki!

Dzięki za pokazanie panoramki :)

Panorama przepiękna, ale kesz nie chciał się ujawnić. Tak jak pisała Monia, zrobiona reaktywacja, trochę po macoszemu, ale tylko to było pod ręką. Dzięki za pokazanie miejsca.

Zeszło, sporo zeszło, ogromnie zeszło... Widok przyjemny. Powoli burza nadciąga. No to dalej w drogę. Po reaktywacji... Bo czas goni... Reaktywacja w spoilerze.
Dzięki

Z powodu średniej pogodny widzieliśmy tylko ostry cień mgły no i kesza. TFTC 

Wycieczka na kolorowe jeziorka na 3 auta wypchane keszerami i ich rodzinkami. Niezłe widoki i już prawie jesteśmy na szczycie, dzięki za kesz!

Skrzynka podjęta sprawnie i szybko mimo widoków, które odrywały nasz wzrok o:) Fajne miejsce na kesza i dziękuję za jego pokazanie.

Skrzynka podjęta w świetnym i zgranym składzieposzło szybciej niż się spodziewaliśmyMiejsce rewelacyjne, szkoda było się z nim żegnać, ale kto wie, może jeszcze kiedyś tu wrócimy :)

Gdy dotarliśmy na miejsce to na wstępie podziwialiśmy widoki, a dopiero po krótkiej chwili wzięliśmy się za poszukiwania. keszyk poddał się szybko i bez większych problemów. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca wartego poznania :)

Wydawałoby się, że w tej dziczy kesza szukać będziemy godzinami a padł w pierwszej minucieWidoki zacne, podziękowała :)

Skrzynka gotowa do szukania w ramach "spacer w najbliższej okolicy miejsca zamieszkania". Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

chwilę przedzierania się przez krzaki ledwo widoczną ściezynką i mogłem nacieszyć oko fajnym widokiem o ,, złotej godzinie " , musiałem nieco poczekać az gps dojdzie do siebie bo latał po kilkadziesiąt metrów początkowo , kesz na miejscu , żmij na szczęście nie stwierdzono bo byłby krzyk 

Krakowskim targiem, poszła w górę ocena trudności terenu. W pełni rozumię ból mokrych traw - ja doświadczyłem po czubek głowy, też dwa razy. Ciekawe, czy pierwsze testowane przeze mnie miejsce na ukrycie było tym pierwszym, które sprawdzaliście?!

Jest jeszcze jeden punkt widokowy, ze skalnej "prawie grani". Ulokowany powyżej 12 KJ, skałki widoczne ze szlaku (jak w górę to po prawej), ale tam, mimo punktu utylizacji przygotowanego przez Leśników, zbyt dużo było śmieciów i śmieci.  Punkt powstał w kwietniu tego roku, w trakcie ostatniej ciężkiej wichury. Pozozostał tylko jeden świerk do złamania czubka. Kurcze, nie widzę dylematu w "Albo czubek, albo widoczek".

Rzeczywiście, szlak na Wielką Kopę nie obfituje w widoczki i bardzo dobrze, że skrzyneczka pokazuje jeden z nich. Na kordy dochodziliśmy ostrożni, wypatrując gniewoszy i innych takich, ale oprócz grzybów nic się w trawie nie czaiło. Początkowo poniosło nas w stronę niewłaściwego drzewka z innym maluchem, ale że nic tam nie znaleźliśmy, wzięliśmy się za kolejny podejrzany obiekt i - to było to. Panoramka rzeczywiście zacna, a że deszcz już chwilami lekko malał, to i widać było coraz więcej. Trudność terenu - moim zdaniem 2,5. Wespół z Kitomaszem, dziękuję bardzo.

Iksnigo, congratulations on getting the FTF cache. You probably have had some good views :).

Soort bewerking [Notitie] verwijderd door gebruiker A walon op 2019-08-23.

Our kids were exhausted after yesterday's mountain trip in Karkonosze. Therefore we changed our plans and decided to go to Colorful Lakes. As soon as I realized that there are new cache over there I was madly excited. The place itself is amazing and definetely worth a visit. Above the forth lake tourist traffic is low and hiking is really pleasant. Great spot for a short break and admiring nice views. Many thanks for placing.