świątecznie w Wielkopolskiej ekipie. Dziękujemy. 

w silnej ekipie dziękujemy. 

Jak niżej

Miejsce ze spojlera zlokalizowane kesza brak zatem zostawiliśmy reaktywację w rym samym miejscu co Klab. Dzięki 

PET reaktywacyjny w tym samym rejonie co oryginał a poźniej reaktywqcja gury.

Obrazki do tego wpisu:

To samo miejsce

TFTC. Skrzynka na miejscu

Razem z Agnieszką i Amelką. Na miejscu dwa pojemniki. Dziękujemy.

koshack i Maleństwo

Obydwie leżą bezpiecznie w murze obok siebie.

Ale sam mur się mocno sypie.

Dzięki!

W dziurze znaleziona reaktywacja, a pod nogami oryginalny kesz. Teraz są dwa. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.

Razem z marass1111. Dziękuję. 

Reaktywacja

Obrazki do tego wpisu:

i na to leci kamien

#4451

Miejsce ciekawe, dobrze że dzisiaj mało ludzi. Kesza brak - widac ze ktos tu mocno majstrował bo głowna maskująca skała ze spojlera była wysunięta i obrócona o 90 stopni. Zrobiona reaktywacja - załączam nowy spojler. 

Dziękujemy za pokazanie i opisanie bardzo ciekawego miejsca.

Obecnie ściana oporowa nadal ulega rozkładowi, dlatego szczegółowy spoiler już nie oddaje dokładnie wyglądu okolicy kryjówki kesza.

Nie mniej skrzynkę znaleźliśmy w dobrej kondycji. Dziękujemy. :-)

 #2150
Rudawy Janowickie oraz bliższa i dalsza okolica 2022
Dzięki za kesz, pozdrawiam  

14 kwietnia 2022 15:28
Skrajny fragment muru oporowego zawalił się - zachowaj ostrożność. W miejscu ukrycia kesza mur wygląda bezpiecznie, jednak kesz będzie przeniesiony.
W keszu były dwa logbooki, co było opisane i wyjaśnione na stronie kesza. Jednak wobec konfundacji (fajne słowo) niektórych keszerów, jeden logbook został usunięty - pozostał ten bardziej pojemny.
ZAPRASZAM DO POSZUKIWAŃ

Ten drugi logbook to z reaktywacji hratli, kiedy to oryginalnego kesza nie można było wyciągnąć z pierwotnego miejsca ukrycia. Kesz nie był zarejestrowany na geocaching.com i nie ma takich planów, a reaktywacyjny logbook zachowany... no niech będzie, że dla potomności ;-).

O dziwo szybko namierzony już w drodze powrotnej z Błękitnego Jeziorka. W keszyki dwa logbooki, jeden z gecaching.com ale nie wiem czy to jest podwójna skrzynkąasekuracyjnie wpis tu i tu :P

Dziękujemy!

Podczas dlugiego weekends - po chwili miejsce namierzone

Niezłe ustrojstwo z ciekawą historią. Dzięki.

Ciekawe pozostałości.

Dziękuję za pokazanie tego miejsca.

Dobrze, że chłopaki miały online spoilery, bo do tej dziury ledwo zajrzałem i poszedłem szukać dalej ;)

Dzięki za kolejnego jeziorkowego kesza do kolekcji.

Obejrzane, obmacane i jest,dzięki :)

Tutaj poszło dość sprawnie, dziękuję

Dwa logbooki, wpisaliśmy się w książeczkowym. Parno dziś było i odpuściliśmy eksplorację wilgotnych ruin. Dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Serwis wykonany. Kesz przeniesiony na nowe miejsce z powodu dewastacji starego - zmiany uwzględnione w opisie kesza. SPRAWDŹ

Świetne miejsce, dzięki! 

OK, no to znalazłem. Dzięki

Ciekawa historia. Jak będzie łamać w kościach to wrócę tam wieczorem i wykąpię się profilaktycznie z pobliskim jeziorkuKesza chwilkę się naszukałem bo zaszedłem nie od tej strony. Dzięki temu widziałem opisywane mocowania w ziemi. Dzięki za keszyk.

atris, tu wyznaczenie prawidłowych współrzędnych często graniczy z cudem; chyba chodzi o ukształtowanie terenu (naprzemiennie dół-góra-dół) i nieregularne pokrycie terenu lasem - otrzymane różne współrzędne zależą od aktualnego ustawienia tych “widocznych” satelitów

rudymaniek, zajrzyj do wpisu z 2020-07-21 17:12; możesz spokojnie zalogować znalezienie - zdjęcie logbooków wystarcza

Tutaj spędziłem dłuższą chwilę. Jak dla mnie koordynaty wskazują wiatę turystyczną przy szlaku jakieś 30m dalej, więc pozostało szukać po spoilerze i zdjęciu. Nie mniej prawidłowy otwór jakoś uparcie uciekał mojej uwadze, mimo, że dość szybko znalazłem identyczny po sąsiedzku. Ale krążenie w kółko w końcu przyniosło efekty.

Po przeczytaniu komentarzy zwątpiłem, co ja znalazłem ? 

Obrazki do tego wpisu:

...

Razem z Alą podczas noworocznego keszownia. Chwilę nam zajęło szukanie i ogarnianie o co chodzi w opisie. Spokojnie mógłby być to kesz tradycyjny.  Dzięki za kesza!

Nadrabiam zaległe wpisydzięki za kesza!

Fajny kesz, znaleziony za drugim podejściem

Serwis wykonany: przywrócone pierwotne miejsce ukrycia. Oryginalny keszu nie zaginał tylko się zaparł, a dokładnie to go zaparto. Logbook z reaktywacji hratli dołączony do oryginalnego; wszystkie odnotowane w nim znalezienia są ważne. Patent nieco zmieniony by zapobiec kolejnemu zaparciu. Jakby powstały problemy, nad keszem ukrywa się mała wędka na kesza-szczupaka, no chyba, że pojawią się złomiarze.

Opis kesza został uaktualniony po dokonanym serwisie.

Mała uwaga - skoro do Locusa nie pobierają się zdjęcia z logów, może warto byłoby dodać tymczasowy spoiler do opisu? Niefart chciał, że w tym zagłębieniu nie miałam zasięgu, a po samej podpowiedzi skrzynka jest nie do znalezienia. Dlatego musiałam ponownie tu zejść w drodze powrotnej, wówczas już poszło bezproblemowo, tajemnicze runy zaliczone.

Dogtrekkingowy wypad Marciszów - Wysoka Kopa i z powrotem, dzięki!

Gdyby nie kesz, to byśmy pewnie tu nie trafili - dziękiCiekawy opis z dużą ilością szczegółów :)

Takie ruinki zawsze miło odwiedzić. Poszło sprawnie z fotospojlerem zamieszczonym w jednym z poprzednich wpisów.

Miejsce fajne w superowej okolicy. W okolicy kesza trzeba uważać na zwisającą belkę, która prawie że spadła mi na głowę. 

Obrazek zaznaczonym kamieniem zgodnie z prośbą wstawiam poniżej. Jeżeli okaże się, że kesz był na miejscu to prosta sprawa usuń nasze wpisy zewsząd gdzie potrzeba. Znalazca pierwotnego kesza niech wstawi info o znalezieniu. Nie wiem nad czym mam myśleć więcej.

Obrazki do tego wpisu:

spojler dokładny

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Dzięki hratli za reaktywację. Na plus: keszu oddalił się od "dzikiej toalety". Na minus: to miejsce latem może być zarośnięte (patrz: pierwszy obrazek). Jak poinformował RafMar78: z bardziej niepokojących rzeczy to pewien rodzaj grzechotu - nie udało mi się "sznurówki" zlokalizować, ale gdzieś się gadzina czaiła... . Zatem, zaznacz dokładnie na spoilerze kamień, pod którym zaczaił się keszu-reaktywant, by jak najbardziej ograniczyć poszukiwania. 

Jest przygotowany serwis, by ograniczyć nieproszone wizyty za potrzebą - będzie zabawa. A teraz, hratli, pomyśl, co zrobić, jak się okaże, że oryginał jednak jest na miejscu?!

27-05-27 19:49
Nie usuwam wpisów z logów - to rzecz święta, no chyba, że swoje. Zatem znalezienie jest zatwierdzone, nieusuwalne, a reaktywacja jest ważna i będzie funkcjonować do czasu mojego osobistego serwisu. A to, o co mi chodziło w "pomyśl, co zrobić,...", napisałem w formularzu kontaktowym. Właśnie wpadłem na pomysł, jak połączyć reaktywanta z oryginałem (jeśli ten się zachował) - "kolejka", he, he :D.

Zrobiliśmy reaktywację, miejsce zaskakuje na kesza. Kesz znajduje się między kamieniami. Na spojlerze miejsce jest widoczne.

Obrazki do tego wpisu:

spojler

Skrzynka będzie czasowo niedostępna, aż do wykonania serwisu. Póki co, ograniczenia pandemiczne wykluczają przyjazd. A pomysł jest co zrobić, by tu już nikt czterech liter nie wystawiał!!!

 Pojawię się w najbliższym czasie i sprawdzę. Jeśli ktoś chce, zawsze można zrobić reaktywację, choćby tymczasową.

Niestety, ale mi się nie udało, nawet zaklinowanego pojemnika znaleźć. Podpowiedź myślę, że dobrze zrozumiałem. Od zaplecza otworki jak na spojlerze odnalezione, niestety pojemnika tam nie było, przynajmniej na długość palca środkowego. :P 

Za mocno siedzi,zaklinowany.Razem z Niusią.Dzięki.

Kesz odnaleziony, jednak nie można go w całości wydostać z ukrycia. Prawdopodobnie zaklinowany w skrytce.

ta okolicą ludziska nie byli zainteresowani , bardziej skupiając się na jeziorkach , to w sumie dobrze dla mnie bo mogłem zgrabnie dotrzeć do kesza ( niestety jak to zwykle bywa okolica zasrana) , godne podziwu jest fakt że elementy metalowe nadal w dobrej kondycji , znać dobry gatunek stali , dzięki za kesza i historie 

Kruszarnia to nazwa doskonale pasująca do tego miejsca także A.D.2019 - jak by nie patrzeć, wszystko tutaj kruszeje. Pylonowa wskazówka przez chwilę namieszała nam w głowach, bo nie zauważyliśmy cudzysłowu i staraliśmy się rozkminić, który pylon to pylon. Aż wreszcie Kitomasz wyłuskał drania, choć trochę się wzbraniał, bo nasi rodacy toaletę potrafią sobie zrobić absolutnie wszędzie i nieważne, że dosłownie 20 kroków obok jest odpowiednia infrastruktura. Pozostało westchnąć, wpisać się i pobrać kolejny estetyczny certyfikacik. Grzechotów nie stwierdziliśmy - może dlatego, że szum deszczu wszystko zagłuszał. Dziękuję bardzo.

07.07.2019: GRATULACJE RafMar78 za zdobycie FTF-a
Dzięki za ostrzeżenie; nie pomyślałem o tym wcześniej - dodałem atrybut "niebezpieczna skrzynka". A więcej o gadzinach w keszu "12 KJ punkt widokowy - OP8Y74".

23.08.2019: ZMIANY w opisie technicznym kesza
Dzięki RafMar78. W końcu dotarł do mnie sens tego, co napisałeś: "nie patrzcie na gpsy" i przypomniało mi się, jak w nietypowy sposób ustalałem kordy, by keszu na mapie nie leciał daleko od drogi. Teraz poprawiłem i uzupełniłem opis, jak poszukiwać kesza. Gdyby było prosto z mostu, np. "walnięte kordy", to zrobiłbym to od razu.

FTF

hmmm... czytanie ze zrozumieniem i tylko tyle - nie patrzcie na gpsy tylko pod nogi...

Kesz... już miałem logować, że nie da się wydobyć bo się komuś wepchnęło za głęboko - jednak dowód jest na miejscu i po chwili już dobrałem się do kesza i popijając kawkę w pobliskim barze mogłem wpisać się do logbooka i zdobyć swój certyfikat.

Okolica...miejsce zacne kiedyś mijane bez rzucenia okiem a tu faktycznie jest gdzie poskakać - nie patrzcie na gpsy tylko pod nogi trochę kruchego gruzu porośniętego pokrzywami i nogi latają... z bardziej niepokojących rzeczy to pewien rodzaj grzechotu - nie udało mi się "sznurówki" zlokalizować, ale gdzieś się gadzina czaiła...

Dzięki za umieszczenie kesza w tym zacnym miejscu - znowu bym pewnie je minął  nie zwracając uwagi