Razem z Agnieszką i Amelką w drodze powrotnej. Dziękujemy.

koshack i Maleństwo

Znaleziono szybko i bez problemu.

Dzięki!

Drive in. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.

Razem z marass1111. Dziękuję. 

#4449

Menele nie tylko pod sklepem ale i dwóch polegiwało w trawie obok zabudowań. Trzeci sprawdzał czy zyją. Kesz na szczęście poza ich zasiegiem wzroku i chyba też spaceru - bo chodzą tylko w stronę sklepiku chyba.

Dziękujemy za pokazanie "Podzegara" i ciekawą opowieść o Tambylcach i ławeczce oraz za skrzynkę. :-)

Dzisiaj kończenie ścieżki w biegu, ale historia opisana jest bardzo ciekawa. Aż chciało by eksplorować cały okoliczny teren. Szybka akcja zdobycia kesza i do auta suszyć się przez chwilkę. Dzięki.

14 kwietnia 2022 19:37
Brak pomysłu na serwis; logbook ruszył na suszenie na KJ. Ostatecznie, w drodze powrotnej, keszu otrzymał nowy logbook. I spodobał się małej jaszczurce, która się zaraz przystawiła, ale zdjęcia zrobić nie dała (no co, tak na pierwszym spotkaniu?).
Miejsce na zaparkowanie się objawiło: za "Pod zegarem", w kierunku na KJ, na poboczu drogi, po prawej, na skarpie nad przepompownią ścieków. Ostrożnie - wysoko i na łuku drogi.
POWODZENIA

Podczas dlugiego weekends - fajna ciekawostka

Keszyk robiony na smutno. Bo ani ławeczki już nie ma, ani nic kwaśnego nie mieliśmy. Dzięki.

Ciekawostka w drodze do jeziorek.

Dziękuję.

Chcieliśmy zrobić drive-ina, ale bezpieczniej było zaparkować trzydzieści metrów dalej ;)

Dzięki za kolejnego jeziorkowego kesza do kolekcji.

Sprawnie poszło,dzięki :)

Sprawnie poszło, dziękuję

Na ławeczce czekał osobnik chętny do romów przy jakimś procentowym napitku, jednak chcieliśmy dzisiaj dotrzeć do jeziorek i poprzestaliśmy na obejrzeniu budynków oraz wyłuskaniu skrzynki. Dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Wspólnie z wiolinką w drodze na Wołka. Dziękujemy

Idziemy do Janowic z Marciszowa przez Przełęcz Rędzińską i Wołka i staramy się coś keszowego odnaleźć. Tu sie udało ;)

9 maja 2021
Bez serwisu - w keszu suchutko.
Potem jeszcze dopiszę o ławeczce, o leszczynie, o wizycie pracowników KL Gross-Rosen.

Tak, ale tu są również absurdy i dla mieszkańców. Dawny, małorolny chłop, pracuje dla dzisiejszego właściciela jego ziemi (łącznie ok. 1000 ha), orze, sieje, ale teraz już plonu ma nie zbierać, tylko zaorać - za dotacje z UE. Inni dojeżdżają do pracy do miasta albo kładą rury (?)melioracyjne pod dnem potoku Mienicy (sic!). Można powiedzieć: taka ni wieś, ni wydra.

Jak dotąd, każdy zaczepiony tu mieszkaniec znalazł chwilę czasu na rozmowę, czasem bardzo długą, nawet jeśli niósł wodę w wiadrze do domu po drugiej stronie drogi - mają dużo wolnego czasu dla innych, również obcych, może stąd kultowość ławeczki. I tak piszą swój sens - sztuka teatru codzienności. I jeszcze, odnowiony po latach zegar jest składową ich rozumienia sensu, chyba tak ważny dla nich, jak klubowy szalik dla fana klubu piłkarskiego.

Lubię takie absurdy. Okej, długa i sensowna historia tego miejsca, ale dzisiaj, co tu ukrywać, kamienica na środku wsi z dużym zegarem pod dachem. Ni w pięć, ni w dziewięć :-).

Razem z Alą podczas noworocznego keszownia. Szybko i sprawnie. Dzięki za kesza!

Kao, rzucasz pomysł i masz. Nowy pojemnik z nowym suchutkim logbookiem, idealnie wkomponowany w okoliczność. Aha, dzięki za pojemnik - ja takiej rozmiarówki nie posiadam; zapewne jest szczelny. Pozyskany został z reaktywanta, którego sama zrobiłaś: 02 KJ wąskotorówka. Tam już był niepotrzebny; przywróciłem tamtemu keszu oryginalne maskowanie - szkoda, że tej wersji nie mogłaś przeszukać.

Jest zamysł, by pogadać z mieszkańcami domu z zegarem i przenieść tam kesza za ich zgodą; może byłby pretekst albo nawet przymus domniemany, by pogadać z kimś z ławeczki.

Przydałby się szczelniejszy pojemnik.

Dziwna nazwa na osadę, ale czas leniwie tutaj płynie. Na ławeczce faktyczne ktoś siedział. Kesz sprawnie znaleziony, jednak przemoczony i tylko fotolog.

Dogtrekkingowy wypad Marciszów - Wysoka Kopa i z powrotem, dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

fotolog

Zaliczone, lecimy dalej. Dzięki!

Szybki drive-in i dalej w drogę po przygodę.

Szybki keszyk drive-inowy. TFTC 

Wycieczka na kolorowe jeziorka na 3 auta wypchane keszerami i ich rodzinkami. Która godzina? Dzięki za kesz!

Skrzynka podjęta sprawnie podczas wycieczki w dużej i świetnej ekipie. Dzięki za ukrycie kesza w miejscu wartym poznania.

W trakcie wycieczki na Kolorowe jeziorka postanowiliśmy zrobić sobie tu postój by zgarnąć keszynę. Całe szczęście, że było pobocze, na którym 3 samochody mogły się spokojnie zatrzymać, a wycieczkowa ekipa wziąć za badanie potencjalnego miejsca ukrycia. Poszło sprawnie. Dziękuję :)

Skrzynka podjęta w świetnym i dużym gronie w trakcie wycieczki na Kolorowe Jeziorka. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza :)

A kiedy przyjdzie także po mnie

zegarmistrz światła....

Ach mi się zanuciło w głowie podczas szukania kesza, niezła nazwa wioski, niezła historia z nią związana. We Wrocławiu spotykałam się i ja - pod kilkoma zegarami, w czasach, kiedy nie było smartfonów a jak ktoś miał zegarek z kalkulatorem - to był "Gość" :D

Dzięki za kesza i pozdrawiam!

Skrzynka gotowa do szukania w ramach "spacer w najbliższej okolicy miejsca zamieszkania". Powodzenia!

TTF :) 
Tutaj udało się bez problemów odnaleźć pojemnik. O zegarze wiedziałem, bo przechodziłem tędy z dwa razy, ale nie wiedziałem za to jego historii. Dzięki za jej przybliżenie i oczywiście za kesza. Akurat w tym miejscu zaczął intensywnie padać śnieg, kiedy dochodziłem już do Rędzin wokoło było bialutko niczym w prawdziwej zimie :)

pierwsze słyszę by tak nazwać osade ludzką , knajpa , apteka ale miejscówka ? pełne zaskoczenieławka w momencie mego przejazdu pusta , kesz na miejscu , piękne dzieki

Rzeczywiście, jest klimat rodem z dworca PKP w stylu retro. Dzięki wzmożonej aktywności płanetników w dniu dzisiejszym cała okolica świeciła pustkami, nie było więc szans posłuchać opowieści o szpiegach czy gołębiach. Plusem deszczu było natomiast to, że nie trzeba było wypatrywać ognisk, od których musielibyśmy przecież profilaktycznie trzymać się z daleka. Skrzyneczka ukryta w instynktownym miejscu, toteż nie mogła przysporzyć większych trudności - tu trzeba tylko uważać, żeby nie dać się przyłapać na podejmowaniu lub odkładaniu. Razem z Kitomaszem, serdeczne dzięki za kesza i kolejną porcję świetnych ciekawostek.