#2699
Bytomsko-rudzkie rowerowe nabijanie statów :)
Dzięki, pozdrawiam  

Parking dla gości i szybko do kesza dzieki

Znaleziona z synem. Rewelacyjna architektura mam nadzieję że budynek będzie uratowany

Znaleziona TFTC

Super miejsce te ognie i dym robią wrażenie. Dzięki

Kesz znaleziony w biegu, strach się zatrzymywaćŻartuję, okolica industrialna, ale ciekawa. Taki polski Bronx. Dzięki za kesza.

Keszyk znaleziony bez problemu, aż żal patrzeć jak takie budynki niszczeją.

Dzięki za pokazanie miejsca i kesza :)

Z szybu nie waliło ogniem to się nie liczy ;)
Piękny budynek, szkoda że tak zaniedbany.

Dzięki za kesza i pozdrawiam.

Tftc!Tiś i What straszyli jakąś patolandią, chyba muszę im Orunię Dolną i Opływy Motławy zaprezentować;) A Boberka to bym na takie warszawskie Koszyki przerobiła - tak to widzę...;D

Z Whateverem i Kiką :) 

Bardzo pragnęliśmy pokazać Kice Bobrek i okolice, niech dziewczyna z pomorza zobaczy kawałek świata :) 

Często z Whateverem celowo przejeżdżamy tędy, zamiast inną drogą- jest tu dość.. interesująco :) 

Dziękuję za kesza i pozdrawiam :)

Fajnie było popatrzyć na działająca hutę, szczególnie na ogień z jednego z kominów. Od strony kesza nie ma jak zaparkować bo albo zakazy, albo wielka informacja o terenie prywatnym. Wobec tego zatrzymałem się w osiedlu naprzeciw. Nie wygląda ono na bezpieczne.

Znaleziona za drugim podejęciem. Wcześniej Joutsen nie doczytał wskazówki:) TFTC

Tajniacko, cichutko, na "zagubione, szukające przejścia" sierotki. Kesz szybki i spory, jak na tajną miejscówkę. Budynki huty faktycznie imponujące, szkoda, że niszczeją i się walą. Dzięki za kesza w często mijanym miejscu!

Budynek jest przepiękny, aż by się chciało wejść do środka i pozwiedzać. Kesz szybciutko znaleziony

Ta budka ze strażnikami - masakra. Na szczęście mają jednak ograniczoną widoczność.

Budynek świetny. Te kolumienki w obiekcie przemysłowym. Super - dziękuję.

Niedziela tradycyjnie na Rudzie z Aga.pl. Miejsce z daleka obczajone i sprawnie, bezwidokowo podjęte. Dziękuję:)

Przyklejeni do ściany wpisali się do siłowni. Dzięki.

Taką siłownię to ja rozumiem. Tam to spokojnie wejdzie z 30 atlasów a na pięterku sztangi dla co najmniej setki pakerów ;) 

Co do podejmowania to milo i bez stresu, wystarczy trzymac się blisko ściany. Dzieki

Budynek mijany wielokrotnie podczas przejazdu samochodem, dziś był czas przyjrzeć się dokładniej, z pozycji chodnika. Dzięki za kesza.

Sobotni wypad na rudzkie kesze; tu już w drodze powrotnej - ochroniarz się rozglądał ale nie interweniował :)

Wracając z pracy udało się podjąć i tą skrzynkę. Dzięki.

Bardzo ładny ceglany budynek, szkoda go zmarnować. Dzięki.

Obecny przy zakładaniu :)  Szkoda budynku, można by go jakoś zagospodarować... :(

W opadach deszczu i w trakcie skoków narciarskich nie było problemów z podjęciem skrzynkidzięki!

po przeczytaniu logów trochę się obawiałem, dlatego krążyłem to tu, to tam, żeby szybko podjąć, odalić się celem wpisu a potem znów tu wrócić i odłożyć. Udało się i nikt mnie nie przyłapał :)  dzięki za skrzyneczkę.

Dużo jest miejsc przypałowych i trudnych do podjęcia, to wcale nie jest w czołówce :)

Dzięki, z Fortitudo ogarnięte :)

Tymczasem więc nie zawieszam, zobaczę jak się rozwinie sytuacja. Proszę o ostrożne podejmowanie :)

A my się z Janosławem załapaliśmy się na STF rano, dziękujemy bo budynek mijamy codziennie ale nie wiedziałam, że była tam akurat siłownia. Miejsce faktycznie ruchliwe, dużo pieszych tam chodzi do pobliskiej kopalni i do Petralany ale nam się udało znaleźć w drugim metalowym, choć nie było jeszcze wpisu, że tam się przeniósł. Odłożyliśmy gdzie dał Bartek.

FTF
Kesz jest ok. 
Obiekt jest ok.

....but Houston, we have a problem...

Miejsce ukrycia można uznać za spalone. 
Od razu jak podjęliśmy kesza, to zjawił się ambitny ochroniarz.
"Czego państwo tu szukają, proszę tu nic nie filmować, to jest zakład państwowy" (!!!)
Po czym wsadza rękę, tam skąd pół minuty wyciągnąłem kesza i grzebie.
W końcu sobie poszedł, ale potem przez jeszcze parę  minut nas obserwował.
Udało nam się kesza odłożyć kawałek dalej od oryginalnych kordów, na kolejnym "metalowym".
Ale problemu to nie rozwiązuje.
Zalecałbym przeniesienie kesza gdzieś dalej od oczu ochroniarzy.

PS: A na odchodne, jak już wracaliśmy do samochodu, to jakiś pijaczek wymruczał do mnie pod nosem że mu zajmuję chodnik. Intrygująca okolica.

Budynek robi wrażenie, bardzo ładny i z klimatem. Drakę z ochroniarzem Bartek już opisał. Mam nadzieję , że kesz nie zginie.  Dzięki.

No trochę problemów z odłożeniem było. Podejrzani o nagrywanie, szpiegowanie i cholera wie co jeszcze. Odkładamy ciut dalej, tak aby być niewidocznym z wieży obserwacyjnej. Dzięki.