Dzisiaj dzień dziecka i wybory, więc po wypełnieniu obywatelskiego obowiązku, jak przystało na duże dziecko wybrałem się pokeszować w moich ulubionych, leśnych okolicznościach natury, zapakowałem więc rowerek do keszowozu, i pokulałem się w kierunku Grodziska Wielkopolskiego dokończyć, napoczętą przeze mnie, już w większej części, geościeżkę " Ścieżka Kolejki Leśnej", a przy okazji wjechać rowerkiem na okoliczne, niewielkie 115.8 m.n.p.m. wzgórze. 4 kółka zaparkowałem przy Nadleśnictwie Grodzisk w Lasówkach i przesiadłem się na moje ulubione 2 kółka:). Tutaj wszystko w porządku, na swoim miejscu, szybki wpis, na rowerek hyc i dalej w trasę:)
Serdecznie pozdrawiam autora i bardzo dziękuję za dodatkową motywację do wyrwania się w teren.

Każdy spędza Walentynki jak chce więc skoro przypadały na piątek, to postanowiliśmy wziąć dzień wolny i spędzić ten dzień keszując. Szybki przegląd mapy i zapadła decyzja aby w końcu pojechać w okolice Grodziska Wielkopolskiego, na ścieżki na które wielokrotnie namawiał nas Smiechol. W nocy spadl śnieg więc mieliśmy piękną zimową aure z pieknym słońcem. Idealna pogoda na spacer po lesie i podniesienie statystyk po dłuższej przerwie jaką mieliśmy w keszowaniu 😉Rano zapakowaliśmy geopsa, termosy, plecaki i ruszyliśmy na wybrane kordy.
Auto porzuciliśmy przy leśniczówce i ruszyliśmy na podbój keszu. I tak od kesza do kesza. Kilku nie udało nam się znaleźć jednak śnieg mocno utrudnia szukanie naziemnych skrzynek. Kilka musieliśmy odpuścić ze względu na wycinkę drzewa w lesie I zakaz wstępu ale sporo udało się też zgarnąć:)
---------------
Tego kesza namierzyliśmy szybko, z małymi wykopkami śnieżnymijednak pluszak pęknięty a loogbook mokry. Zmieniliśmy pojemnik i dorzuciliśmy nowy logbook.. popełniony wpis, odłożony, zamaskowany i ruszamy dalej.
---------------
Bardzo dzięujemy za kesze, spacer i świetną zabawę. Las jest uroczy wiec na pewno wrócimy aby zgarnąć resztę w bardziej sprzyjających warunkach. Ścieżka fajna ale są tu  takie możliwości na wieksze skrzynki ...Zmarznięci ale zadowoleni pozdrawiamy i do zobaczenia gdzieś na keszerskim szlaku

Brak miejsxa na wpisy. Keszyk na miejscu. Dzięki 

Keszowanie w okolicy Nowego Tomyśla pod koniec października powoli robi się mała tradycją, bo rok temu też się kręciłem po okolicy w podobnym terminie ;).

Już dawno miałem zahaczyć o tę mini-serię, ale jakoś zawsze było nie po drodze - dzisiaj w końcu się udało. Tu teren zmienił się na zdecydowanie mniej przyjazny - dobrze, że już jesień to było trochę łatwiej przedrzeć się z rowerem na kordy.

Keszyk znaleziony otwarty i zgnieciony, luzem na glebie parę metrów od spojlerowego miejsca. Po wpisie zamknąłem i odłożyłem na miejsce, ale warto rozważyć serwis, bo zimą wnętrze uszkodzonego pojemnika może ucierpieć l.

mstachul dzięki za kesza.

Teren tutaj dość trudny. Kesza znalazłem na ścieżce kilkadziesiąt metrów od GZ. Przez moment nawet myślałem, że to jakiś kesz premium z GC. Umieściłem go na miejscu po znalezieniu miejsca z podpowiedzi. Dzięki wielki za skrzynkę.

#7333

Tutaj faktycznie trzeba było zostawić rowery i robic obejście, żeby dostać się do kesza.

Rowerowa wycieczka na wzgórze w towarzystwie gury po zakończeniu projektu kolejki leśnej. Na dwa ostatnie kesze musieliśmy już iść z buta, ale udało się je podjąć suchą stopą. Wzgórek na samym końcu bardzo malowniczy. Dziękuję za skrzyneczki i pozdrawiam!

Wielkanocną ekipą na rowerowo - dzień 2 - no i nie dane nam było dotrzeć na to mityczne wzgórze;) Na dzień dzisiejszy dojście do kesza oddziela woda, warto wziąć choćby kalosze.

Dzięki za kesza.

Dziękuję za skrzyneczkę.

Keszyk znaleziony bez trudności; w ręce wpadły też grzyby, w bardzo dobrym stanie. Dziękuję: ).

Bez problemu. Dzięki.

Poszło bardzo sprawnie, skrzynka podjęta z marszu. Dziękuję i pozdrawiam.

Kordy szalały, ale się udało

Zaległy wpis ;)

Dzięki za kesza

Dzięki za kesza

Znaleziona

Nie było łatwo, rzeczywiście spojlerowych elementów dużoNa szczęście dzięki mężowi się udało. Ave Picea abies! Dziękuję :)

Znaleziono jakiś czas temu

W drodze po odbiór dziewczyn z kolonii, oczywiście kilka postojów na keszowanieUpał już daje się we znaki, teren piaszczysty, ale idę - kesze same się nie znajdą ;) 
Jak na złość spojlerowych elementów w okolicy sporo, ale udało się.
Dzięki mstachul za skrzynkę

Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Hello,

Tu też chyba zwierzaki keszowały - pojemnik poza schowkiem, zatyczka pod kamieniem. Logbook OK, więc pieczątka i z powrotem gdzie trzeba :)  Pzdr, Wojtek

Dzisiejszy wypad do lasu miał być wyjściem na grzyby. Grzybów jednak jest jak na lekarstwo, więc obrałem ścieżkę keszy. Niestety, nie wziąłem pisadła, więc jest tylko fotka. Do kesza szedłem zupełnie na około, przez krzaki, bez ścieżki, no i bez grzybów. Nabrałem się na 2 zmyłki i pod trzecią cieszyłem się skrzyneczką. Dzięki za grę! TFTC!

PS. Szkoda, że kesze nie są połączone w geościeżkę. Może warto, żeby założyciel to przemyślał ;)

Tych "zmyłek" o których wspominał Paweł Brasia i inni było więcej, niż jedna (my naliczyliśmy trzy ;D), ale dzięki temu, że tak krążyliśmy po okolicy, znaleźliśmy pierwszego w tym roku prawdziwka i zdążyliśmy nacieszyć się pięknym lasem. ;-)

A skrzynka, w/g naszych pomiarów, była około 10 m od kordów.

Dziękujemy. :-)

Znaleziony. Wpis zrobiony. Dzięki.

Jednym z moich dzisiejszych celów keszerskich była właśnie ta mini seria. Kiedy zacząłem szukać pierwszego kesza, myślałem, że mimo że keszy jest tylko 5, to spędzę przy każdym dużo czasu ze względu na dość okrojone wskazówki i spojlery. Jednak wcale tak nie było. Niemniej seria taka w sumie o niczym, a kesze poukrywane byle gdzie, aby było. Rekompensatą za to, jest miejsce ukrycia ostatniego kesza, bo jest tam naprawdę ładnie i do tego są super single rowerowe, co mnie bardzo zaskoczyło. Dzięki za 5 keszy do kolekcji i pokazanie fajnej, rowerowej górki. Pozdrawiam :)

Dojazd na rowerze do kesza nie należy do łatwych. Jadąc głównym duktem przegapiłem nawet "drogę", która prowadzi w stronę kesza, choć na mapie była ona zaznaczona, a w rzeczywistości to jakaś zarośnięta ścieżka zwierząt. Na kordach dłuższą chwili się kręciłem, jakbym szukał grzybów. Po chwili 2 kamienie zauważyłem przy drzewie, ułożone bardzo keszerską, niestety tam było pusto, więc rozejrzałem się wokoło i zauważyłem kolejne dwa kamienie pod drzewem. To miejsce okazało się już tym właściwym. Szybki wpis i jadę na szczyt góry. :)

"pitstop na spacerowanie ???? i keszynek łapanie"
złapana spacerowo okołopołudniową porą ???? w drodze na "lubuskie ???? spacerowanie" w towarzystwie m-m-cz-geoPrzyjaciela ???? TFTC...

Niezła zmyłka jest w pobliżu, ale grunt, że się udało.

Ciąg dalszy spaceru, tu mała zmyłka, no ale trzeba patrzeć przecie na kordydzięki

Szybka i bardzo przyjemna seria srzynek. Niby każdy pretekst jest dobry do spaceru na łonie naruty, ale kiedy jeszcze w ramach bonusa można zgarnąć kesza, radość jest potrójna. Tu pogoda nas nie rozpieszczała, zimno i wiało, ale bylo warto. Dzięki.

Niezła zmyłka ????. T4TC

Tu bezproblemowo, w dużej mierze śladem piwnych oczu i tropów pozostawionych na śniegu. Podczas podejmowania dopadł nas miły telefon z zaświatów :-). Dziękujemy za skrzyneczkę.

Bardzo urokliwy leśny teren, w sam raz na zimowy spacer. Skrzynki zdobywane z łatwością, chociaż nr 3 sprawił lekkie problemy.Przydałoby się więcej takich lesistych projektów. ;-)

Nawet zimą okolica ładna do zdjęć, tutaj trochę bardziej dziko w tym lesie, i się podobało.

FTF

Bardzo dobre kordynaty które prowadziły za każdym razem w punkt