Końcówka roku, więc ostatnia możliwość na złapanie jakichś keszy jeszcze z datą 2022. W taki dzień za dużo czasu nie mieliśmy, ale udało się wygospodarować go na tyle, że mogliśmy pojechać na krótką wycieczkę, której celem były okolice Jelcza-Laskowic. W tych rejonach byliśmy już dość dawno temu, a przez ten czas założonych zostało tu trochę skrytek, więc trzeba je w końcu odwiedzić. Sylwester, a temperaura + 17 (stopni Celsjusza) - normalne to nie jest, ale dla keszowania to lepiej niż - 10 i hałdy śniegu . I w takich oto okolicznościach przyrody pokręciliśmy się po okolicy i podjęliśmy kilka keszy, odwiedzając przy okazji parę ciekawych i nieznanych nam wcześniej miejsc. Za wszystkie kesze bardzo serdecznie dziękuję założycielom, i przy okazji życzę samych dobrych dni w nowym, 2023 roku !

Starego kesza nie było więc zrobiłem reaktywacje.

Czailem sie juz troche na tego keszadzisiaj podjalem ;)

Wreszcie udało się znaleźć tego kesza. Schron jest bardzo dobrze zachowany. Dzieki za skrzynkę.

Na krótkim wypadzie po terenach AL Fünfteichen waz z xludem.

Prawie drive in. Na polu obok jeździł rolnik Zapewniliśmy mu chwilę rozrywki, mógł popatrzyć na parkę znikającą w bunkrze na 10 minut. Ciekawe, co sobie o nas pomyślał - w logbooku go nie byłoPozdrawiam!

I ostatni schron na dzisiaj. Tutaj również prawie drive-in. Szkoda, że autor nie postanowił ukryć kesza w dziurze obok - nie usmarowałbym się tak :-).

Dzięki.

Today, I brought my son for his friends' birthday. Having got a few hours free, thought I would collect the caches from this borough. Can never resist bunker so stopped to get inside and sign the log. Many thanks for bringing me here.

Znaleziona z Weronika i Adamem. Lubię takie budowle. Wrocław i okolica usiana jest tego typu schronami. Dzięki za pokazanie kolejnej perełki na szlaku umocnień. Trochę się ubrudziliśmy podejmując kesza. Zabawa w kominiarza. 

#1010

Obrazki do tego wpisu:

logbok

Schron zwiedzałem już w zeszłym roku, latem motocyklowo. Dzisiaj w czasie wypadu z Weskerem.  Thx za kesza.

Dosyć dziwna budowa schronu. Po powrocie do keszowozu mieliśmy małą przygodę z policją. Podobno ktoś strzelał z ostrej amunicji, a my rykoszetem staliśmy się z gruntu podejrzanymi. Chwila tłumaczeń i opowiadań z naszej strony. Sławek tak ładnie opowiadał policji co i jak, że ja już się nawet nie odzywałemDzięki.