Znaleziona dziwnie szybko mimo, że wszystko porozrzucane... Czasem ma się farta :)

Dzień drugi przygody z Obrońcami Galaktyki, inne ramię tej keszowej "galaktyki". Szybko i sprawnie. Dzięki za kesza - ET SQUAD.

Tftc! IV wyprawa kokonowa popołudniowe solo - jeżyny całkiem już porosły więc chwilę musiałam się porozglądać;) Za to spotkałam pewne Fantastyczne Zwierzę, które postanowiło wzbogacić menażerię zamieszkującą pewien Garaż.

Powrót na tereny księstwa damnickiego. Rozbójnikowanie w tutejszych lasach do łatwych zajęć nie należy, ale jakże miłych dla ducha.

Kolejne kamyczki żmudnie odkrywane i kolejne punkty na koncie tej geościeżki przybliżające nas do upragnionego WISa.

Dzięki Panie B. za kolejną dawkę endorfin.

Spontaniczny wypad na kesze. Jeszcze rano nie wiedziałem, że chłopaki mają plan na porwanie mnie do lasu.I chwała im za to, bo pogoda sprzyjała wyjątkowo. Połowa stycznia, a jakby była połowa wiosny.

Wpis jako BAM. (Badzia Gadzia, areckis, Miki.)

Kamyczki, słońce, kamyki, krzaczki, kamienie, wiatr i głazy ;););)  i tak zleciał nam ten piękny dzień na tej ścieżce :)

Zdobywana razem z areckis i Badzia Gadzia czyli BAM.

Dzięki

Bardzo dziękuję za keszyka znaleziony wraz z Areckis i Miki. Wpis jako BAM.  

Misja ratowania galaktyki - dzień ósmy.

Trudniej było sforsować dębowy zagajnik, niż znaleźć kokon.

TFTC!

Weekendowe zdobywanie Obrońców Galaktyki w towarzystwie Bamby i Poli, dzięki :)

Przeciskając się przez gąszcz.

Sobotnie keszowanko z dziką przyrodą by Sir Black, dziękuję.

[STF]
No cóż, event Black MajóVka2.0 - Wikingowie miał swoje prawa...Tak więc gdy się obudziłem moi kompani z dnia poprzedniego już odjechali, a że i zasięg tu jest jaki jest, to tego dnia samotnie przemierzałem urokliwe zakątki Łupawy i okolic. Gównie w poszukiwaniu keszy ze ścieżki Obrońcy Galaktyki, ale i wpadło kilka z innych projektów.Tak czy siak do domu wracałem bardzo zadowolony i przyjdzie czas na dokończenie tego, na co czasu zabrakło. Dziękuję Sir black za wszystko :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Bardzo dziękuję za keszyka!
Odszukany razem z Michałem w trakcie drugiej wizyty na galaktycznej ścieżce…

Druga wizyta i ponowne zaskoczenie. Jednak nie związane ze sposobami ukrycia (kamienie, kamienie), ale ponownie z trudnościami terenowymi. Wydawało się, że będzie i szybciej i przyjemniej i uda się odnaleźć więcej keszy. Przyjemnie to i owszem było, ale nic szybciej.
Porośnięte mchami poduchy na napotkanych w lasach bagnach na szczęście się nie zerwały i tylko przemoczyłem buty. Poza tym kilka przepraw po zwalonych drzewach, parę wspinaczek na drzewa, ciągłe chaszczowanie… wszystko to przyniosło sporo radości. A ulga w momencie wsiadania do pociągu powrotnego… bezcenna :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite