Niestety nie udało mi się namierzyć kesza. O tej porze roku trudno odnaleźć miejsce ze spoilera. Pozdrawiam.

Fantastyczny spacer aby dotrzeć do skrzynki. Polecam!

Kesz leżał na ziemi, powieszony ponownie, według współrzędnych, dzięki za 

kesza, super miejsce.

Kesz był na swoim miejscu, aczkolwiek wymieniłem pojemnik na lepszy. Można szukać.

Kesz bardzo dobrze ukryty. Przy okazji długa wycieczka. Mimo że na około jeziora multum ludzi to w lesie i na cyplu  minęliśmy może 2 rodziny????

Great stroll with my family along Bajkał(!) Many thanks for placing.

Na mapie nie wyglądało to źle. Ok. 1,5 kilometra w prostej linii o miejsca pozostawienia samochodu, może trochę na około, to będzie 4-5km tam i z powrotem. Wyszło trochę ponad 9km :-). Dodatkową trudnością niestety okazały się drogi kompletnie rozjeżdżone przez miłośników off-roadu. Kiedyś, tak z 15 lat temu, dość często przyjeżdżałem tutaj na rowerze i można było spokojnie na nim jeździć. Teraz kompletnie rozorana ziemia, głębokie koleiny, trochę deszczu i robi się jedno błotniste bagno. Pokonanie tej trasy na nogach okazało się niezłym wyzwaniem. Ale ostatecznie się udało.

Dzięki. Kusiła od dawna. 

Dokładnie. Niby blisko a jednak..... dalekoUdało się 99 procent trasy pokonać rowerem. Jeszcze owadztwa za wiele nie było, więc sympatycznie wspominam wyprawę przez półwysep. Dzięki za pokazanie miejsca i pozdrawiam!

Straszne zadupie ( w tym wypadku to komplement ). Cisza, spokój i nawet komary tu nie dolatują :). Trasa pokonana rowerowo w dzień i jestem usatysfakcjonowany. W tak odludnionym miejscu można by się pokusić o coś więcej. Dzięki za wycieczkę 

Pierwsza skrzynka dzisiaj i jakże wymagająca. Wraz ze Sławkiem wsiedliśmy na rowery i heja. Dojechaliśmy do miejsca skąd było już blisko. Sławek oczywiście już idzie po lodzie, ja się waham. Stwierdzam, że to nie dla mnie i jadę rowerem na około. Błoto miejscami po kolana, rower staje w miejscu, a noga przy postojach grzęźnie w błocie. W jednym miejscu straciłbym nawet oko przez gałąź. W drugą stroną postanowiłem iść po lodzie ze Sławkiem (to chyba jest mniej niebezpieczne). I nic to, że ważę znacznie więcej niż Sławek i prowadzę rower. Wpis dokonany, lód wytrzymał, a rower do mycia. Dzięki za przygodę.

Pictures for this log entry:

przejście przez rzeczkę

Poprzednim razem , jak przyjechałem na skrzynkę była 2 w nocy, a już zasypiałem za kierownicą samochodu,  trzeba było odpuścić.  Dzisiaj już z rowerem na pace, przystąpiłem wspólnie z Weskerem do wykonania misji.  Dwa razy gleba na błocie, bo ja jechałem dalej, ale rower stał już w miejscu  :D  Gdy dojechałem w pobliże cyplu,  postanowiłem sprawdzić czy lód jest wciąż twardy, pomimo że dzisiaj 11 stopni na plusie. Wytrzymał,  teraz jeszcze trzeba wrócić  :) Fajna przygoda,  thx za znakomitą zabawę.  Wciąż czekam na Weskera  :P  Pozdro.

Według Szpaczki krótki, bo ja byłem już tu kiedyś i wiedziałem czym to pachnieMiejsce fajne. Jeśli zaś o skrytkę chodzi, to czujemy niedosyt - to jest dobre miejsce na coś większego lub jakiś fajny patencik, a tu powieszone na drzewie, oblepione taśmą mikro... No ale i tak dzięki za powód do wybrania się teraz w to miejsce  :D

To miał być krótki wypad z MSB_20 po jednego kesza… Krótki nie był ani trochę, nim dotarliśmy na cypel zdążyło się zrobić ciemnoDroga zupełnie przyjemna o tej porze roku. Nie spodziewaliśmy się też, że będziemy przechodzić przez plażę nudystów... Ale akurat gdzieś się pochowaliDzięki za pretekst do dojścia na sam cypel, nie było mnie tam jeszcze :)

FTF razem z AgatorNie wiem jak to możliwe, ale chyba nigdy tam nie byłem na końcu - nowa miejscówka! Bez problemów dojechaliśmy nad wodę przez most w Kamieńcu (klimatyczny!), ale dalej już na pieszkę, za duże te dziury. Bardzo fajny spacerniak się zrobił. Uspokoił się zupełnie wiatr i nawet wyszło słońce, tylko ptaki. W sezonie raczej by nie było takiego klimatu ale i tak - ode mnie gwiazdka za wybór miejscaWg mnie spokojnie można atakować rowerem, byle w miarę "terenowym". Dzięki wielkie za kesza! Pozdro