Found with Klasyk. Amazing spot. Best urbex I've seen so far. Bunch of thanks for setting. 

Kesz odnaleziony. Cały kompleks kapitalny, finałowa miejscówka robi wrażenie!

Powrót do ZNTK po 5 i pół roku od poprzedniej, zupełnie niekeszerskiej wizycie na obiekcie. Miejsce schowania kesza, to zapewne najsmaczniejszy dziś kąsek tego kolejowego tortu. TFTC!

Rewelacyjne miejsce, a obiekt z keszem poprostu sprawił, że kopary opadły nam na poziom posadzki. Po exploracji tej..i innych miejscówek przyszedł czas na hasło. Z pierwszym poszło gładko, z drugim gorzej. Rekomenduje skrzyneczkę i miejsce. Razem z czarnyksiaze. Dzięki. Pzdr.

Kesz znaleziony wspólnie z ladybird78! Wchodząc do środka przecieraliśmy oczy ze zdumienia... TFTC

Kesz znaleziony wspólnie z bodziu79! Piękne...TFTC

No jak nie jak tak. Taki urbex to nie lada gratka. Opustoszała wielka hala i porzucone składy kolejowe to tylko jedna z atrakcji tak wielkiego urbexu. Wszędzie unoszący się post-apokaliptyczny klimat. Faktycznie można by tu posadzić całą ścieżkę i nie było by to przesadą. Wiele z budynków dogorywa swój los po ciężkich czasach, kiedy działo się tu sporo. Dużo historii, niejedna tajemnica, ale chociaż było mi to dane zobaczyć. W dodatku wszystko w centrum Poznania. Aż dziw bierze, że nie było chętnych do zakupu. Dzięki za pretekst do odwiedzin tego miejsca.

Romantyczny noworoczny spacer - pod butami zamiast śniegu skrzypiało szkło, plastik, gruz i inne takie Po wejściu do pomieszczenia - wielkie WOW, jak to się tu uchowało? Było wszystko, kesz, artefakty, foty, kolory i fajnieKto nie był - niech idzie. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Świetne miejsce, bardzo dobry kesz. W sumie spędziliśmy w całym kompleksie jakieś trzy godziny, robiąc masę zdjęć. To keszowe zostanie jednak w domowym archiwum, żeby nie psuć wrażeń ze znalezienia. Czort wie, ile całość jeszcze przetrwa. Teren nazbyt atrakcyjny, żeby wiecznie stał odłogiem. Pzdr, Wojtek

Keszyk czekał na swoją kolej i przy okazji serwisu okolicznego taboru keszerskiego wreszcie tu zajrzeliśmy. W sumie, wiadomo,  teren pójdzie pod wyburzenie i chyba obecny stan jest oczekiwaniem, aż odwiedzający zdemolują i rozkradną wszystko co się da, zmniejszając tym samym koszty operacji. Znakomicie wybrane miejsce schowania, nie sprawiało problemu ze znalezieniem... mikrusa.
Oczywiście wszystko wiemy z opowieści, wszak na teren wchodzić nie wolno, zabronione i nikt tu nie bywa (widok innych osób na obiekcie tylko potwierdza tę oczywistość). Dziękujemy.

a jednak dzisiaj padł zakład. Dzięki.

To była całkiem długa wyprawa po kesza, my jak szpiedzy z krainy deszczowców, zaczęliśmy przemykać chyba już z kilometr od keszaJakoś nie uwierzyliśmy, że tam nie ma ochrony i stąd pełna konspiracja. A potem spotkaliśmy kilku „turystów”, którzy na luzaku przechadzali się po terenie.... Ponieważ rozpoczęliśmy późną porą, zaczęliśmy od tzw. zaduczyli najpierw hasło, potem kesz. Nieco trudności przyniosła nam druga połowa hasła, gdyż tablicę znaleźliśmy ale w nieco innej konfiguracjiMając hasło, czyli po obejściu całego terenu a niektórych miejsc dwukrotnie, udaliśmy się szukać kesza. Niby na kordach, ale co myśmy się nagimnastykowali! A spoilery to ja podobne chyba ze trzy znalazłam - nie wiem czy to był zamierzony efekt (zmyła) Założyciela, ale na pewno dodał nam zabawyZwiedziliśmy dokładnie wszystko od parteru po dach, od lewej do prawej i kesza znaleźliśmy w zaskakującym miejscu! Opad szczenyTakich cudów to ja się nie spodziewałam. Kto ciekaw, niech pędzi po skrzynkę i szykuje zieloną gwiazdkę, bo bez niej tu się nie da! Ja taką zostawiam w podzięce za wspaniałą akcję poszukiwawczą i za tę gimnastykę na obiekcie. To moja 900. zdobyta skrzynkaŻałuję jedynie, że szybko zrobiło się ciemno i nie pozwiedzaliśmy pozostałych obiektów. Ale nic straconego, chyba, że wyburzą ;)

Dzięki!

No to co, że skrzynka dla Poznania, Wrocław nie odpuszcza :D

Wyblakłe cienie dawnych dni

Po ścianach szarych się snują.
Twa dawna piękność co noc mi się śni
Wspomnienia we dnie myśli me trują.
Umarłaś samotnie, w lazaretu łożu
Białym całunem, bezdusznie cię skrył
Zamiast pochować dumnie na morzu
Jak okręt, co królem wichrów drzewiej był.
Tak odchodzicie zaryci dziobem w piach
Zamiast spocząć po bitwie, w głębinach.
Zanim zdechniecie łyżkami żrecie strach
W trwodze, głupocie i wrogów drwinach.

FTF! Z uśmiechem na twarzy powróciłam na stare śmieci, tym razem całkowicie na luzaku, ochrony dziś nie było, w ogóle na terenie panował  jakiś dziwny spokój. Obiekty coraz bardziej popadają w ruinę, a przy dzisiejszej eksploracji w deszczu mocno było widać postępującą degradację... Skrzynka znaleziona błyskawicznie. Dziękować serdecznie za wspaniały prezent w postaci urbexowego kesza. Czas w końcu wybrać się na podjęcie "Elo dla kumatych"Pozdrawiam. ;-)

FTF! Miejsce wielokrotnie znane, już od lat, kiedyś robiło niesamowite wrażenie, teraz w sumie też, ale niestety dewastacja bardzo mocno postępuje. Zwiedzania na cały dzień, i to przemykanie przed ochroną. No i tym razem udało się znaleźć schron, którego już tak długo szukałem. Wielkie dzięki za skrzynkę, mega się podobało, i mega polecam.