Skrzynka znajduje się w miejscu niebezpiecznym, które może narazić poszukiwaczy na uszkodzenia-archiwizacja. Ponadto jest to obiekt prywatny, a na jego eksplorację nie było zgody właściciela. 

FTF

Skrzynka podejmowana na 3x. Poszukiwania hasła chyba zajęły mi najwięcej czasu. Dzięki temu jednak bardzo dobrze poznałem ten obiekt i okolicę pałacu. Deszcz i śnieg - takie dwa stany pogodowe wcale nie pomagały podczas podjęcia. Kolejna pałacowa budowla, która odchodzi w zaświaty. W Polsce żeby remontować taki zabytek musisz to zrobić zgodnie ze sztuką budowlaną. Zapłacić krocie za materiał i pod bacznym okiem konserwatora zabytków oddać każdy szczegół. Nie ma nic po taniości. Ale jeśli nie zrobisz nic i budowla popadnie w ruinę, aż w końcu przestanie istnieć to wtedy też jest ok. Jest pewna książka, w której jest napisane jak w Polsce istniało ok 600 zamków, a których już nie ma. Sam tytuł daje do myślenia. Nie inaczej jest tu. 3 lata temu ten obiekt posiadał więcej stropów i ścian. Teraz większość zrównała się z ziemią. Pałac z zewnątrz wydaje się znacznie większy niż w środku. Do finału również dojście nie było łatwe. W którymś momencie zaczęły mnie obserwować okoliczne dzieci, które akurat wybrały się na sanki. Musiałem odpuścić co by nie sprowadzić na nie nieszczęścia (bo z pewnością przyszłyby sprawdzić co ja tu robię). Potem jak już nie było dzieci to ksiądz zaczął chodzić po kolędzie (środek tygodnia, godzina 14). Masakra! Tak się właśnie zdobywa kesze na wioskach. M.in. dlatego jak przyjechałem tu za drugim razem auto zostawiłem znacznie dalej od samej budowli. Za pierwszym razem stanąłem na dziedzińcu, a kiedy wróciłem do auta jakiś tubylec spisywał moją rejestrację (nie ma tu jednak zakazu o parkowaniu). Pałac Karola Zygmunta von Zedlitz w Czerńczycach to historia sama w sobie. Okolica również ma wiele ciekawostek. Dawny spichlerz, który znajduje się na lewo od pałacu ma jeszcze świetnie zachowany napis nad wejściem. Po prawej to wg mnie najsłabsze ogniwo zabudowań. Tu mieszkają lokalsi i bywa, że przesiadają w oknach. Po prostu najlepiej mieć oczy dookoła głowy. Skrzynkę faktycznie da się podjąć bez sprzętu bo i ja takowego nie miałem. Uważać jednak trzeba bo i ja miałem małą przygodę, ale nie będę nikomu psuć zabawy. Intryguje mnie jednak jedna sprawa... Dlaczego misiak nie może być zwierzęciem?Finał mnie zaskoczył, ale pozytywnie. Jest? nie ma. Jest? nie ma... jest!Dzięki Panie Ragnar za kolejny pałacowy keszyk :)