Przyszedł ten czas, że trzeba zbierać prezenty. Dziękujemy wszystkim za odwiedziny. :)

Poranne niedzielne keszowanie z Madzią w pogoni za prezentami. Znakomicie się przestraszyłem baldachimu... spory był  :)

Dziękujemy.

Kolejny mroźny spacerek na resztę ścieżki

Dzięki za keszyka :)

młodemu kesz nie podpssował ;)

Przyszedł wreszcie czas na dokończenie spacerku śladem światełekMaskowanie keszera na 'akuku' z synem ;)

To nasz najszybciej namierzony kesz. UfffDziękujemy za skrzynkę. 

Spacerowym krokiem, w miłym towarzystwie, zbliżamy się do końca ścieżki. Przez chwilę przyszedł do głowy pomysł, żeby zajrzeć do Łazienek wieczorową porą, jednak czas płynął nieubłaganie a mieliśmy jeszcze w planach wykonanie pewnej misji i powrót na Zachód. Cóż, może innym razem, przy kolejnym wariackim wypadziePrzyjemnie było przejść się pod świetlnym baldachimem. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Bardzo przyjemny spacer pod rozświetlonym baldachimem. Tak się zagadaliśmy, że prawie minęliśmy skrytkę. Keszyk dostał nowe zamknięcie, bo stare gdzieś się ewakuowało. Gdyby nie mróz i delikatne zmęczenie, pewnie byśmy się zdecydowali na dłuższy spacer po Łazienkach. O tej porze dnia i roku jeszcze ich nie widziałem. Zostanie na inny czas, a tymczasem drepczemy po ostatnią skrzyneczkę. Pzdr, Wojtek

Wieczorowy spacer ścieżką rozpoczętą w świąteczny dzień. Jak hamaki, ale temperatura odradzała leżakowanie. Miałem pisać o zakrętce,ale widzę że wizyta serwisowa była tuż po mnie. Dzięki za kesza.

Kolejne, już ostatnie, podejście do świątecznej ścieżki. W końcu styczeń wiecznie trwał nie będzie. Pogoda dziś wymarzona, słoneczko, wprawdzie nie widać światełek, za to lepiej widać kesze. Wszystkie dzisiejsze były świetne! A do tego prezenty, certyfikaty, całkiem przypadkowe spotkania ze starymi i całkiem nowymi znajomymi. Było świetnie! Wielkie dzięki za całość :)

Tu trochę się zapędziłam i wlazłam za wysoko, za to potem poszło już szybko.

Kesz znaleziony razem z Chochlikiem., Smerfetka i Harrym_Hole. Dziękuję :-)

Szukaliśmy i szukaliśmy... a to takie proste byłoKesz znaleziony razem z ForgottenSilesia, Smerfetką i Harry_Hole.

Dzięki :-)

Mimo, że po północy w pierwszych godzinach niedzieli 20 stycznia świąteczne iluminacje wciąż były wygaszone, odwieszamy skrzynki, żeby dać możliwość zaliczania ścieżki, która trwa ledwie przez chwilę. Jeśli jednak w ciągu najbliższych 2-3 dni te piękne światełka nie wrócą, to wówczas kesze które je pokazywały, zostaną zarchiwizowane.

Podczas spaceru z fortepianem. Ale tu ślicznie było! Dzięki!

Sporo tu dzisiaj było śladów na śniegu, a wszystkie w jednym miejscu!Kończył się logbook, więc wymieniliśmy na nowy. :)

Tutaj mieliśmy zacząć naszą przygodę z tegoroczną ścieżką świąteczną, ale jakoś nam z głowy wypadło, więc znalezione na powrocie.

Kolejny fajny kesz na drugim końcu ścieżki. TFTC i najlepszego na 2019 rok.

Pictures for this log entry:

Wisi twardo

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona w doborowym towarzystwie, dzięki za kesza :)

Obiecałem, że wrócę po ostatnie cztery kesze i obietnicy dotrzymałem. Co prawda udało się znaleźć jedynie trzy więc potrzebne będzie czwarte podejście.

Tu poszło błyskawicznie, nie tylko dzięki obecności jednego z poprzednich znalazców.

Dzięki!

Ogrzałem  trochę keszynę w dłoniach, bo mróz ściska; może dotrwa do następnego poszukiwacza :)

Dziękuję ślicznie!

Przyjemna ta świetlista rzeka. Keszyk też ładny. Dzięki.

Ptaszki z Łodzi ćwierkały, że będzie ciężko, że będziemy dzwonić, że będziemy długo szukać. I jak było? Było ciężko, dzwoniliśmy i długo szukaliśmy. Do tego temperatura odczuwalna -11 nie sprzyjała do rozwijania mikroskopijnych logbooków. Ale z trudem daliśmy radę osiągnąć WIS i to 5 minut przed odjazdem mojego autobusu na dworzec Centralny ;-). Geościeżka zdobyta razem z bartekt1702. Dzięki!

Ludzi niby dużo, ale wszyscy zajęci.... ciągnięciem opon??? No tak ;-). Trafiliśmy na bieg 3 Króli i mijali nas jedynie biegacze ciągnący za sobą opony na linach ;-).

kesz poddał się szybko choć przez moment przeszkadzała ekipa sprzątajaca , na powrocie po zmroku było wielkie łał , piękne dzięki

Kolejna znakomita skrzynka znaleziona podczas męskiego wypadu do Warszawy. Dziękujemy

Oczywiście do podziwiania jedynie po zmroku, bo w dzień nawet tego człowiek nie zauważa, ale nie zawsze jest czas by znaleźć sie o odpowiedniej porze we właściwym miejscu. Ze szczęściem dla nas, wracaliśmy tą drogą, to i sesję zdjęciową trzeba było zrobić. Bardzo fajna iluminacja. Dzięki.

Sobotnia misja światełkowa wraz z Pumą i Błękitnym Teamem... za dnia baldachim praktycznie niezauważalny, rok temu rozświetlony prezentował się wyśmienicie... szybka wspinaczka po skrzynkę i jest... maskowanie pierwsza klasa... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Rok 2019. Pierwsza w tym roku  specjalna misja keszerska Błękitnego Teamu ze wsparciem Czajorka i Pumy. Specjalna misja=specjalne kesze. Garść intersujących informacji: atelier mistrza Amaro, latarnie gazowe, PUB Przejście i do tego gwiazdkowy keszyk. Dzięki serdeczne.

Wieczorny spacer po parku. Strasznie tu ślisko, ale na szczęście zbyt wysoko nie trzeba wchodzić. Dzięki.

Noworoczne keszowanie z Elvisem.  Dziękuję za fajnego kesza i pokazanie miejsca.

A po nocy Sylwestrowej ruszyli w teren. Co tam się działo? To już tajemnica. 

Heheheprzyjemny kesz - tylko ja za daleko polazłem i miałem problem z powrotem (było mokro i ślisko)

Podjęte w damskim składzie: Elf, Werona, Różawka, Maleska. Dzięki Werona za opowieść o latarniku. Super sprawa i kesz też!

Umówiłem się z Fotoimpresje na drugie podejście do tej ścieżki (dla niego było to już trzecie, bo się nie przypucował i pojechał sam.
Zaczęliśmy od Syrenki, czyli tam gdzie skończyliśmy poprzednio. Tym razem jednak, moje keszerskie zmysły działały o niebo lepiej niz poprzednio.

Gdy wpisywałem się do logbooka, zadzwonił telefon, patrzę, a to Maleska. Obieram i słyszę "stój tam gdzie stoisz, za chwile bedziemy". Trochę się zdziwiłem, ale jednocześnie ucieszyłem, bo dawno się nie widzieliśmy. Gdy się rozłączyłem pojawił się znikąd jakiś gość i już po chwili okazało się, że to keszer - Ziutol94. Po szybkim zapoznaliśmy się i w tym momencie dołączyli do nas: Maleska, Elf, Panika i Werrona z Esterą. Takim składem ruszyliśmy w dalszą drogę.

Tutaj także byliśmy tylko we trzech, bo dziewczyny zaliczyły skrzynkę wcześniej, ale to nam było dane oglądać baldachim w pełnej krasie. No nie powiem, robi toto wrażenie.

Trochę tu podyskutowaliśmy jak się rozwiesza taki baldachim. Oczywiście segmentami ale i tak jak te sznurki się nie poplączą ? Eee poplączą się :D

I te rozkminy, jak oni to wieszali, że to wszystko się nie poplątało :D

W doborowym lecz okrojonym już towarzystwie: CMS, Fotoimpresje

Babskie keszowanie.  Ja, ja znalazłam! Na szczęście  nie przestraszył się , bo lubięNiestety o tej porze światełka były wyłączone. Dla. mnie jednak to miejsce jest i tak magiczne - 20 lat temu wozilam tu na spacery dwóch małych synkow. Magia początków macierzyństwa jest wielka!

Dziękuję za piękną skrzynkę  

Druga ze ścieżki w babskiej ekipie Pięć par oczków szybciutko znalazło cel Dzięki za keszyka:)

Werrona raz dwa dopadła kesza. Chciałabym zobaczy jak podpalają te latarnie :)

Szkoda że byłem jeszcze przed zapaleniem baldachimu. Po zmroku musi się super prezentować.Dzięki

z Sisterek. TFTC!

Tutaj na chwilę odłączyłem od grupy i gdy do niej znów dołączyłem to zostało mi tylko wpisać się do dziennika. Trochę z duszą na ramieniu to robiłem, bo 01.01.2018 na tej samej ścieżce mało nie złamałem sobie nogi właśnie w tych okolicach. Thx for cache.

Towarzystwo zjeżdżało ze skarpy, a Dombie wyciągał kesza. Dzięki :)

Capnięty od pierwszego strzału. Ładne maskowanie, dzięki.

Edit: Keszyka znalazłem błyskawicznie, ale jeszcze wcześniej znalazłem Wasyla, który z uśmiechem Pierwszego Zdobywcy czekał na mnie na kordach.

Ftf zgarnięty.

Razem z Prince Polo.

Dzięki za wyśmienitego kesza.