Skrzynka została zarchiwizowana.

Przyszedł ten czas, że trzeba zbierać prezenty. Dziękujemy wszystkim za odwiedziny. :)

Po pracy umówiliśmy się z Robconem na "niedobitka"...

Ostatnia ze ścieżki - nie chciała się poddać...

Telefon do przyjaciela pomógł, dzięki :)

 

Dziękuję za fajnego kesza :)

Zapomniany niedobitek z niedzieli dobity :)

Umówiliśmy się na koniec roboty z Madzią, żeby dobić do 100% wykonania planu :)

Akurat jak dochodziliśmy to iluminacje włączyły się :)

Niestety musieliśmy wykorzystać koło ratunkowe i zadzwonić do przyjaciela. Wredna cholera...

Znakomicie dziękujemy za kesza i prezencik.

Kesz podjęty w ramach udowadniania sobie, że wcale nie jest tak zimno i na pewno da się przejść ścieżkę w ramach jednego spaceru... Czasem tylko z Soutyssem, czasem z większą ekipą, bo w grupie marznie się przyjemniej. Czasem na pałę, czasem po uskutecznieniu obdzwonki (dzię-ku-ję). Czego nie znalazłam sama, to wysępiłam ;)

Dzięki za wszystkie kesze

Wieczorowy spacer ścieżką rozpoczętą w świąteczny dzień. Poczęstunek rozgrzał dłonie i policzki. Wielkie dzięki.

Bardzo kreatywny kesz, musieliśmy się posiłkować telefonem do przyjaciela, bo 4 pary oczu + pies miały trudności. 

Tutaj dopadł nas kryzys, łącznie z Copiesem. Spędziliśmy trochę czasu na przetrząsaniu kolejnych zakamarków, nawet Ojciec nie pomógł. Keszyk idealnie wtapia się w otoczenie - znakomita robota! Poczęstowaliśmy się prezentami - bardzo dziękujemyPozdr.

Hello,

Tu lekko nawaliliśmy. Chyba mróz zrobił swoje, nikomu nic nie szło. Copies olał to dokumentnie, myślami był daleko, w swoim legowisku w ciepłym domu. Ojciec znalazł się szybko, chociaż on jeden był na miejscu i nie robił problemów. Ale keszyk to już sobie pofiglował. W rezultacie sprawdziliśmy to miejsce kilkakrotnie. Trzeba przyznać, że poprzednicy przyłożyli się do maskowania śladów swojej działalności. Pzdr, Wojtek

Kolejne, już ostatnie, podejście do świątecznej ścieżki. W końcu styczeń wiecznie trwał nie będzie. Pogoda dziś wymarzona, słoneczko, wprawdzie nie widać światełek, za to lepiej widać kesze. Wszystkie dzisiejsze były świetne! A do tego prezenty, certyfikaty, całkiem przypadkowe spotkania ze starymi i całkiem nowymi znajomymi. Było świetnie! Wielkie dzięki za całość :)

Tu byłam już wcześniej, po ciemku i nie mogłam skojarzyć o co chodzi w podpowiedzi. Dziś ojca wypatrzyłam natychmiast. Ale kesza szukałam, i szukałam, i nawet tam gdzie trzeba szukałam, ale jakoś bez przekonania. Wtedy nadciągnęły posiłki: co pięć par oczu, to nie jedna, skrzyneczka musiała się poddać. Dziękuję za piękny prezent, a "posiłkom" za miłe spotkanie i kilka chwil wspólnego keszowania :)

Kesz znaleziony razem z Chochlikiem., Smerfetka i Harrym_Hole. Dziękuję :-)

Rany boskie. Tutaj to już myśleliśmy że wieczność spędzimy uparcie szukając nie tam gdzie trzeba. Zresztą chyba nie tylko my, bo pani z knajpy (chyba włoskiej) na przeciw kesza stwierdziła, że jesteśmy już którąś z kolei grupą dziwnych ludzi szukających CZEGOŚ :-D W końcu kesza znaleźliśmy po telefonie do przyjaciela. Dzięki za prezenty, naprawdę ładneKesz znaleziony razem z ForgottenSilesia, Grrruszą, Smerfetką i Harry_Hole.

Dzięki :-)

spontaniczne spotkanie na keszach z zaprzyjaźnionymi keszerami ;)
Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Mimo, że po północy w pierwszych godzinach niedzieli 20 stycznia świąteczne iluminacje wciąż były wygaszone, odwieszamy skrzynki, żeby dać możliwość zaliczania ścieżki, która trwa ledwie przez chwilę. Jeśli jednak w ciągu najbliższych 2-3 dni te piękne światełka nie wrócą, to wówczas kesze które je pokazywały, zostaną zarchiwizowane.

To chyba nos Melchiora podpowiedział nam dzisiaj, że przyszła już pora, aby uzupełnić prezenty.I miał rację, bo w środku były 2 ostatnie. Dzięki Melchiorze za to natchnienie w temacie, bo dzięki Tobie 20 sztuk czeka na kolejnych znalazców. :)

W tym roku warunki atmosferyczne bardzo utrudniły poszukiwania tego kesza. Jednak myślę że po naszej wizycie już tak trudno nie będzie. Dziki zrobiły swoje, dziki mogą odejść.

Dokładnie jak dzikie dziki.

Wesoła wycieczka.

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

W tamtym roku dostałem tu od założycieli piękny certyfikat losio-renifera, a w tym kolejna niespodzianka wcale nie zgorsza :)

 

TFTC

 

PS. Zostały tylko dwie 

Dziękuję za uzupełnienie prezentów. Zostawiam od siebie zielony prezent, choć zdaję sobie sprawę że mój się nie umywa do tego którego zgarnąłem. WIELKIE dzięki.

no dobra , przekupiłes mnie, piękne dzieki

Niedzielny mroźny rodzinny spacer śladem światełek.

no fajne fajne, ojciec kluczem do sukcesu jak zawsze :D 

Ptaszki z Łodzi ćwierkały, że będzie ciężko, że będziemy dzwonić, że będziemy długo szukać. I jak było? Było ciężko, dzwoniliśmy i długo szukaliśmy. Do tego temperatura odczuwalna -11 nie sprzyjała do rozwijania mikroskopijnych logbooków. Ale z trudem daliśmy radę osiągnąć WIS i to 5 minut przed odjazdem mojego autobusu na dworzec Centralny ;-). Geościeżka zdobyta razem z bartekt1702. Dzięki!

Nie obyło się bez telefonu, tym razem do Hobbysty, który też keszował gdzieś po Warsiawie. Niesłusznie wylałem falę obelg na kesza (no założycielowi też się trochę oberwało ;-)), bo maskowanie klasa sama w sobie, Może jedynie podpowiedź bardziej komplikuje niż ułatwia, ale kto powiedział, że wskazówka ma pomagać ;-)

Niedzielne keszowanie razem z Victor+. Tutaj też trochę czasu nam zeszło zanim wpisaliśmy się do logbooka, ale koniec końców wszystko poszło po naszej myśli, dzięki za prezent i za kesza.

Poświąteczny atak na geościeżkę wspomagany grzanym winem i gorącą czekoladą ;)

Faktycznie, jak się znajdzie ojca, to jest już z górkiPrzy poprzedniej wizycie nawet szukaliśmy w tej okolicy, ale nie spodziewaliśmy się takiego maskowania :) 

Wzięliśmy dwa prezenciki, dziękujemy bardzo!

Co się dziwisz, że ludzie łasuchy na prezenty? Jak takie fajne są i bardzo rzadko się trafiają, a chyba po to są by je brać. Oczywiście zabieram dla siebie jeden - to bedzie cenne trofeum. Dzięki - zostawiam zielone. 

Pierwsze macnięcie i jest, prezent piękny- również dziękujemy 

Tylko 2 prezenty w środku? O ludzie! Ależ Wy jesteście łasuchy na te prezenty! ;-p

Dopisaliśmy zero i w środku czeka 20 prezentów dla kolejnych znalazców. :)

Sobotnia misja światełkowa wraz z Pumą i Błękitnym Teamem... jak znalazł się ojciec to znalazł się i skrzynek... zabraliśmy prezenta, świetne wykonanie, bardzo dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Rok 2019. Pierwsza w tym roku  specjalna misja keszerska Błękitnego Teamu ze wsparciem Czajorka i Pumy. Jakoś w miarę sprawnie poszło z odnalezieniem ojca, ze skrzyneczką też. Super prezenciki, ale trochę nam się matematyka nie zgadza. W skrzynce było tylko 4 xxx. Nie chcąc ogałacać keszyny wzięliśmy tylko 2 mimo że było nas czworo keszerów. Dziwne trochę...zalogowanych znalazców tylko 19.

19 +4 nie równa się 40. Ot takie przemyślenia.

Dziękujemy Azymutowi i Brym.

Chwilę musiałem się pokręcić, bo z ojcem to jakaś ślepota mnie dopadła. Ale jak już go zidentyfikowałem, to reszta poszła dość sprawnie. Dziękuję za skrytkę i prezencik :)

Noworoczny spacer z ygrekiem i choooch. Jak już udało się zlokalizować ojca to z keszem poszło szybko. Rekomendacja za fajne prezenty. Dzięki.

Noworoczny spacer z keszami w tle. Maskowanie marzenie. Dzięki za kesza i pięknego certa!

Noworoczny spacer z choooch i dawidnd-em.

Tu najpierw dawidnd zlokalizował ojca, a chwilę później choooch trzymała kesza w ręku. Wygąda na to, że byłem tylko statystą ;)

Dzięki za cudowne certy i znakomitego kesza!

Noworoczne keszowanie z Elvisem. Podpowiedź zakręcona jak kłebek sznurka w kieszeni. Za maskowanie gwiazdka. Dziękuję za kesza i pokazanie miejsca.

A po nocy Sylwestrowej ruszyli w teren. Co tam się działo? To już tajemnica. 

I kolejna do kolekcji!

Wizja lokalna wykazała, że w skrzynce znajdował się już tylko ostatni prezent. Szybko zmieniliśmy ten stan i kolejne 20 sztuk czeka na znalazców. :)

Podjęte w doborowym składzie: Elf, Werona, Różawka, Maleska, Ziutol, CMS, Fotoimpresje. Łatwo nie było ale w grupie siła.

Umówiłem się z Fotoimpresje na drugie podejście do tej ścieżki (dla niego było to już trzecie, bo się nie przypucował i pojechał sam.
Zaczęliśmy od Syrenki, czyli tam gdzie skończyliśmy poprzednio. Tym razem jednak, moje keszerskie zmysły działały o niebo lepiej niz poprzednio.

Gdy wpisywałem się do logbooka, zadzwonił telefon, patrzę, a to Maleska. Obieram i słyszę "stój tam gdzie stoisz, za chwile bedziemy". Trochę się zdziwiłem, ale jednocześnie ucieszyłem, bo dawno się nie widzieliśmy. Gdy się rozłączyłem pojawił się znikąd jakiś gość i już po chwili okazało się, że to keszer - Ziutol94. Po szybkim zapoznaliśmy się i w tym momencie dołączyli do nas: Maleska, Elf, Panika i Werrona z Esterą. Takim składem ruszyliśmy w dalszą drogę.

 

Tak jak pisali poprzednicy, znalezienie ojca jest kluczem do sukcesu.

W keszu zgodnie z info z opisu geościeżki umieszczono prezenty. Na początek w ilości 20 sztuk. Sądziliśmy, że wystarczy ich na dłużej, ale chyba rozchodzą się dużo lepiej niż ciepłe bułeczki.Dlatego, jeśli będzie ich końcówka lub gdyby dla kogoś zabrakło prezentu, proszę o info, a z pewnością temu zaradzimy. :) 

W doborowym towarzystwie: Maleska, Pani_ka, Werrona, Estera, Elf19586, CMS, Fotoimpresje

Gdzie ten ojciec? Po chwili został dostrzeżony Dalej już poszło Dzięki za keszyka:)

Poprzednio całkiem pominąłem tego kesza, jak się później okazało nie tylko tego. To jest tak jak się idzie bez konkretnego planu. :)

dzięki.

 

Dziękuję za prezent :)

Bardzo fajny keszyk. Dzięki !

Faceci to szczęścia chyba nie przynoszą - jak byłysmy same, (tzn 5 bab) to poszukiwania szły w miarę sprawnie, jak dołączyli do nas faceci, to się zrobiło trucniej. Chyba nas dekoncetrowali ;). Po długich poszukiwaniach i domysłach na temat funkcji ojca w rodzinach ławek, bombek i platanów. Własniwy ojciec w końcu został namierzony. A  że Ojciec jest tylko jeden, to dalej nuż szybko poszło :)

Fajne maskowanie, zawartości nie widziałam (a szkoda) bo księgowa Panika robiła wpisy. Owszem, żałuję, bo widziałam u Dombiego prezent z tej skrzynki :(

Dziękuję za fajnego keszyka

Cóż. Kesz jak najbardziej do znalezienia. Wczoraj o ile ojca znaleźliśmy bez problemu to druga część podpowiedzi nam nie pomogła. W sumie znamy to maskonie, a zwłaszcza Iwonia z innej ścieżki, ale jakoś nie wyszło. Dziś się udało. Thx for cache.

Skrzyneczka znaleziona w miarę szybko, ale co ja się ojca naszukałem to moje.Dzięki

Na spacerze z Bazant. TFTC!

No coz, po namierzeniu ojca poszlo sprawnie. Skrzynka wykonana starannie, pamiatka wzieta :)

Jest, jest, jest!!! Wczoraj sie nie udało, ale dzisiaj juz takdzięki!

z Sisterek. TFTC!

Trochę zaniepokojony dochodzącymi do mnie głosami, będąc w okolicy sprawdziłem. Kesz na miejscu, czeka wraz z nagrodami na kolejnych Zdobywców

W zasadzie PrincePolo napisał wszystko.

Ode mnie gwiazdeczka Świąteczno Nowo Roczna dla autora.

Podchodząc na kordy z Wasylem czytaliśmy sobie opis, ale podpowiedź wydała nam się tak absurdalna, że tylko spojrzeliśmy na siebie wymownie i zaczęliśmy krążyć wokoło, mając nadzieję, że rozmiar kesza pozwoli nam na jego podjęcie na rympał. Keszo jednak skutecznie się bronił i już byliśmy bliscy rezygnacji, gdy nagle w końcu zaczaiłem, kto zacz ów ojciec, a wtedy i jego prawica stała się wiadoma.

Znakomite maskowanie, no a prezenty po prostu bajka! Oczywiście zabrałem jeden, miejsce na niego już od roku czeka przygotowane ;)

Polecam i gorąco dziękuję.

 

PS: Jeszcze na dodatek zorientowałem się, że to mój setny FTF. Miło to zawsze wpisać się jako pierwszy, więc raz jeszcze dziękuję.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team