Wpisy do logu Kokon 014 10x 0x 0x
2022-09-04 11:49 tuchlin (3561) - Znaleziona
Teraz da się suchą nogą! Ha! Tftc :)
2020-05-09 14:28 Kika (14331) - Znaleziona
Tftc! III misja kokonowa ze smashinem - słyszałam, że z tą skrzynką jest różnie - czasem suchą stopą a czasem, jak dziś, to raczej kajak by się przydał;) Tym razem nie upierałam się, że zrobię taaaaaki szpagat i chciałam ściągać buty. Smashin jak to smashin, stwierdził, że szkoda zachodu i poszedł jak stał;D Keszu coś się obsunęło więc wykonaliśmy misję ratunkową - dobrze, że nie popłynął. Widzę, że nowy spojler już jest.
2020-05-09 07:47 smashin (3397) - Znaleziona
Sir Brown "Anioły i kokony". Świetna książka. Wciąga.
2020-04-26 22:56 areckis (9966) - Znaleziona
Tym razem tyłek moczył BadziaGadzia. My z Mikim. kręciliśmy por.... nieeee, film dokumentalny. :)
Z zespołem pw. BAM. (BadziaGadzia areckis Miki.)
Dzięki!
2020-04-26 22:00 Miki. (16364) - Znaleziona
Znalezione podczas keszowanka w koronieWpis jako BAM. (Badzia Gadzia, areckis, Miki.)
Dzięki
2020-04-26 11:27 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Znaleziona
2019-05-26 17:27 Qbacki (18339) - Znaleziona
No cóż, event Black MajóVka2.0 - Wikingowie miał swoje prawa...Tak więc gdy się obudziłem moi kompani z dnia poprzedniego już odjechali, a że i zasięg tu jest jaki jest, to tego dnia samotnie przemierzałem urokliwe zakątki Łupawy i okolic. Gównie w poszukiwaniu keszy ze ścieżki Obrońcy Galaktyki, ale i wpadło kilka z innych projektów.Tak czy siak do domu wracałem bardzo zadowolony i przyjdzie czas na dokończenie tego, na co czasu zabrakło. Dziękuję Sir black za wszystko :)
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite
2019-04-30 10:42 Rausz (5859) - Znaleziona
Juhuu!
Niby małe wyzwanie, a cieszy jak cholera :)
Dzięki za skrzynkę!
2019-04-27 16:15 misiek_siersciuch (m_si) (11437) - Znaleziona
2019-04-27 16:12 abigeo (6457) - Znaleziona
Bardzo dziękuję za keszyka!
Odszukany razem z Michałem w trakcie drugiej wizyty na galaktycznej ścieżce…
Druga wizyta i ponowne zaskoczenie. Jednak nie związane ze sposobami ukrycia (kamienie, kamienie), ale ponownie z trudnościami terenowymi. Wydawało się, że będzie i szybciej i przyjemniej i uda się odnaleźć więcej keszy. Przyjemnie to i owszem było, ale nic szybciej.
Porośnięte mchami poduchy na napotkanych w lasach bagnach na szczęście się nie zerwały i tylko przemoczyłem buty. Poza tym kilka przepraw po zwalonych drzewach, parę wspinaczek na drzewa, ciągłe chaszczowanie… wszystko to przyniosło sporo radości. A ulga w momencie wsiadania do pociągu powrotnego… bezcenna :)
Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite