Dzięki za kesza.

Nie wiem jak było kiedyś, teraz to obraz nędzy i rozpaczy :(

Keszyk namierzony bez problemów. Dzięki.

miejscówka odwiedzona i keszynka znaleziona  złapany samochodowo i spacerowo w towarzystwie m-m-cz-geoPrzyjaciela  w drodze powrotnej z Płd. rubieży do domciu  Dzięki...
ale COOOO  tam spotkaliśmy po drodze to aż smutno okrutnie nam ...

TFTC! z Robson98 i Xenką

Jakby kto się pytał, to skrzynka jest na miejscu.

A tak w ogóle, to teraz dużo łatwiej dotrzeć tu z jednej strony, ale musiałem sobie przedtem w domu poprzeglądać ortofotomapę, żeby się zorientować gdzie teraz się skręca... podjechałem tu obejrzeć jak tam bobrza tama na Okrzeszy poniżej dworku, zobaczyć czy na pobliskiej łace kwitną kukułki (jeszcze nie), no i jak tam dworek i kesz. Kesz ma się dobrze, tylko logbook się skończył i wpisy są na kartce zastępczej (niestety zapasowe logbooki znów mi wyszły)., a dworek... z logów wynika, że osiem lat temu podjechaliśmy tu przeczekać burzę, dziś to niemożliwe bo dach się zarwał i jedna ze ścian zwaliła.

Aha, Mount Cegielest wyglądał tak: http://meteor2017.blogspot.com/2008/05/mount-cegielest-2008.html

Znaleziona

Dzięki za skrzynkę. Nigdy nie trafił bym tam przypadkiem, a miejsce jest piękne.

Kolejna dziś urbeksowa miejscówka zdecydowanie trzyma poziom, choć klimat jest tutaj już całkowicie inny niż u Mariana. Żeby tu dotrzeć trzeba przeprawić się przez strasznie zasyfiony śmieciami i porządnie zabagniony kawałek lasu. Ale kiedy się już dotrze do celu urok tego miejsca dosłownie rzuca na kolana. Kolejny raz dzisiaj moja wyobraźnia zaczęła pracować na wysokich obrotach i podsuwać mi obrazy innych światów. Wszystko jest pełne przejmującego czaru - zarówno ruiny, jak i stare zaniedbane drzewa owocowe w sadzie, czy wielkie, majestatyczne świerki okalające pozostałości po dworku. A kulminacja następuje, kiedy podejdzie się leśno-parkową drogą nad Okrasę. Niesamowite. Nie chce się stąd odchodzić.

Wallsonie, dzięki za pokazanie tego genialnego miejsca!

Trudno uwierzyć że 30 lat temu było w stanie nienaruszonym. Tftc. 15:10

Gdyby pożna było dać kilka znakomitości to bym dał za to miejsce. Jak będę mógł to zrobię rekomendację. Klasyka gatunku dla lubiących ruiny. Szkoda, że budynek już się zawalił ale i tak stanowi genialny punkt na mapie zdobywców. Okolice miodne i dosłownie i w przenośni. Zdobyte podczas psio-wędrówki. Pies był wniebowzięty jeśli można tak powiedzieć. Nie dość, że się nabiegał za czymś to jescze mógł się potem schłodzić w rzeczce  Coś tam dołożłem do skrzynki.

Podróż "służbowa" na południe kraju. Oczywiście nie obyło się bez kilku keszy po drodze ;) Dziękuję wszystkim autorom za przygotowanie keszy, za pokazanie ciekawych miejsc oraz gdzieniegdzie za opowiedzenie interesujących historii. Gdyby geocaching zapewne nigdy bym tu nie trafił!

Dziś dla odmiany używałem różowego długopisu do logowania. A co!

---

Wooow ale fajne miejsce. Szkoda jedynie, że tak zaniedbane i popadające w ruinę.
Z dużą przyjemnością przespacerowałem się dookoła dworku oraz po sadzie.
Kesz tutaj był tylko niewielkim dodatkiem - ale jakże ważnym - przyprowadził mnie w to miejsce!
Polecam!

* Synchro z GC *

Żałuję, że dotarliśmy tutaj już o zmierzchu ale może dzięki temu przedzieranie się przez coś w rodzaju bagienka oraz oglądanie ruin miało swój niepowtarzalny urok A skrzyneczka bardzo sympatycznie zlokalizowana.

A tak przypadkiem w sumie wpadliśmy i złapaliśmyTFTC!

Znaleziona na trasie keszowo-rowerowej z Azymut. Ciekawa sprawa, że kesz sporszo od pozostałości budynku jest oddalony, ale miejsce dość fajne. TFTC. :)

Rowerowo z Brym. Poszło pędzikiem, bo kesz był jak na możliwości miejscówki dosyć nisko (odłożony jak znaleziony). Z samego dworku coraz mniej już zostaje, ale wieża jeszcze stoi. Dziękuję za kesz.

Wraz z Blondo, super okolica, fajnie że kesz jest akurat w miejscu nieco oddalonym od ruin, bo zmusza do udania się w dobry punkt widokowy. Dworek nieuchronnie chyli się ku upadkowi, niedługo faktycznie może nie być co oglądać. Dzięki! POZdro z POZnania :)

Przecudowny dworek, a właściwie pozostałości po nim. Zdjęcie ruinek już znalazło się na tapecie pulpitu. Keszyk podjęty razem z noorbim, który bardzo dobrze udowodnił, że człowiek pochodzi od małpy. Dzięki za pokazanie miejsca.

Z babcią i z mamą szłam po ich śladach w głębokim śniegu

No Wallson'ie ( tu niezwykle uważam na pisownię, żeby nie dostać kulą w plecy gdzieś na ulicy ) miejsce niezwykłe! Nawet o tej porze roku szczęki nam opadły! Cudo! Dzięki serdecznie.

Jako najsprawniejsza z grupy uderzeniowej (Ja, Babcia Marta i Różowka) dzielnie sięgnęłam długą rączyną gdzie trzeba...Chciałam odłożyc wyżej, ale niestety, nie wlazło. Przyjedziemy tu jeszcze gdy zakwitną jabłonie!

Zaliczona podczas grupowej wyprawy rowerowej wokół Radziejowic.

Nu... Jak dla mnie kolega kapkę przesadził z tą wysokością.

na rowerowym keszobraniu

Znaleziona w trakcie eventu "rowerowe keszobranie" Żyrardów - Radziejowice i nazadDzięki za kesza.

złapana podczas rowerowego keszobrania

Dzięki za kesz i pokazanie miejsca 

Ale miejsce ;] weź sie tu dostać ;)

Ale z Osiłem już debatowaliśmy jak tu musiała się szlachta bawić ;]

Wymagający sposób ukryciaDzięki

Boże Ciało w wersji terenowejwspólnie z Ogórem. Na lekkim kacudzięki. Odłożyłem troszkę wyżej :)

Bardzo fajna miejscówka. Chyba najbardziej lubie tego typu kesze - zasłużona rekomendacja od Ogóra. THX

Trafiliśmy tu przypadkiem, gdy okazało się że burzy raczej nie ominiemy i trzebaby się gdzieś schować. Więc stwierdziliśmy, że przy okazji wymienimy GeoKrety. Problem w tym, że z nowej miejscówki wiedzieliśmy tylko tyle że jest właśnie nowa miejscówka.

Szybki telefon do wallsona, ale pioruny nagle zaczęły walić bardzo blisko, więc stanęło na tym że wyśle nam SMSa z kordami i hintem. A potem była ściana deszczu, pioruny waliły gęsto, generalnie taki mały Armageddon.

Gdy lavinka po burzy włączyła telefon i przeczytałem hint, to coś mi pingnęło, że przecież wallson wspominał w Tygielku o nowej miejscówce. Zwłaszcza że sąsiedni obiekt juz atakowałem. Zanim lavinka odpaliła GiePSa, ja znalazłem mój 28 i potem sprawnie namierzyłem 27 ze skrzynką.

Nastąpiła wymiana GK

Znalezione w nowej miejscówce ponownie, nie pamiętaliśmy gdzie jest, wpadliśmy z okazji burzy i postanowiliśmy spytać Wallspna o nowe współrzędne. Ale podczas rozmowy tuż obok trafił piorun, więc zrezygnowaliśmy z używania komórki na jakiś czas. W końcu burza przeszła, a Meteora coś tknęło i poszliśmy szukać jednej miejscówki. Znaleźliśmy nie ten numerek, ale to pozwoliło nam znaleźć skrzynkę zanim odpalił się gps. in: GK Surfer out: Meteor zabrał jakiegoś kreta.

To zaczęło mocno padać.... Zmokłem jak pies!!!!!! A jeszcze natknąłem się tam na "paintboli" - na szczęście już nie strzelali, bo im plastikowe karabiny zamokły.....  .

Krótki wypad w okolice żyrardowa. Jednak awaria sprzętu spowodowałą, że to był tylko jedyny cache dzisiejszego dnia. Trzeba się było zająć przyjemniejsszą częjścia zabawy, a mianowicie długą wycieczką rowerową.

Miejsce ukrycia koszmarnie zarośnięte pokrzywami z ogromną ilościa komarów. Z samego murku juz niewiele zostało. Całe szczęście że ktoś wczoraj wydeptał ścieżkę. Inaczej trudno by było sie dostać.

Bez wymiany, zostawiam G,krecika "Pinokio"

Znaleziona z Siwym, oj zeszło się trochę, teren strasznie zarośnięty i tych murków jest trochę ale wkońcu się udało.

Jako ciekawostkę dodam, że na przedwojennej WIGówce to miejsce jest zaznaczone jako Folwark Raczyn

Skrzynka zdobyta po walce z chmarami komarów

Niedzielny weekend w Żyrardowie. Cała okolica z góry do dołu.
Usiłowałem dotrzeć od strony wsi, ale droga była tak rozmoknięta, że darowałem sobie, może podczas kolejnej wizyty na mazowszu

znaleziona

Wow, świetna miejcówka! Takie lubię :)
Miałem problem z dojazdem bo droga gruntowa rozmoknięta i rozjeżdzona. Rozsądek podpowiadał spacer, zaś ułańska fantazja jazdę autem. Fantazja zwyciężyła i miała rację - udało się dojechać ;)
Keszyna bardzo fajny - dzięki!

Pozdrawiam
Art_noise

Szybko znaleziona i odrazu ucieczka bo mieliśmy nalot komarów :D

pozdrawiamy 7 RDH Żywioł

Dworek niestety w coraz gorszym stanie. Teraz nie nadje się do odbudowy już na pewno. Zawaliła się jedna ze ścian wieży i któraś konstrukcyjna ze środka jak i dach.

GiGo 1:1 o ile dobrze pamiętamZrobiłam rónież sesję geokretów, które miałam ze sobą a one oczywiście odbyły ekspedycję na Mount Cegielest :)

edit:zaległa gwiazdka

Małe sprostowanie - alejką schodzi się do rzeczki Okrzesza, a nie Pisia :-)

Znakomita skrzynka-wzór do naśladowania jeśli chodzi o pudełko i skrytkę.Miejsce bardzo ciekawe-pamiętam je sprzed jakichś 15 lat-w budynku były jeszcze uporządkowane sterty czasopism-a dziś zarwany dach,do tego jeszcze jakiś "zdolny" go podpalił.U góry na "wieży",czyli klatce schodowej, widać jeszcze kilka liter dających się odczytać jako ciąg "pod twoją obronę",inną ciekawostką są platany-egzotyczne,bezkorowe,niemal gładkie drzewa rosnące na początku alei biegnącej ku rzece;czy tam był kiedyś most?(Innym miejscem gdzie można spotkać platany jest park Dittricha w Żyrardowie).Z drugiej strony ruin dworu kilka okazałych świerków,i sad.Bardzo urocze miejsce.Z kesza zabraliśmy dwa GK.

Jako że wallson zmienił miejsce i sposób ukrycia, znalazłem skrzynkę ponownie. Przy okazji podmieniłem GeoKrety (odbyła się też GeoKrecia Ekspedycja na Mount Cegielest - dam link do relacji jak zmontuję).

Gwiazdkę za miejsce podtrzymuję (dworek niestety jakby bardziej zrujnowany niż ostatnio), a dodałbym druga za sposób ukrycia i nowe miejsce (Mount Cegielest!)

Wrzuciłem kreta

Kesz wrócił w okolice Dworku, ale trochę zmienił lokalizację.

Serwis kesza ... do 03.03.2010

Dziś miałem dzień serwisowy... tzn, krążyłem po okolicy i sprawdzałem
stan swoich keszy (jak tam zima dała im w kość). Sporym kłopotem okazało
się samo dotarcie do kesza. Samochód trzeba było porzucić jakieś 1,5km
od dworku, choć latem można podjechać prawie pod samego kesza. Droga
to jedna wielka sadzawka z wodą ponad kostki. Kesz niestety  w stanie
agonalnym... mróz rozsadził pudełko (pełno wody), całość ekstremalnie
wmarznięta w ziemię.

 

Keszyk wróci w nowym wydaniu za kilka dni :)

Zaliczona razem z Artkiem89

Znalerziona

Bardzo podobał nam się pomysł z dworkiem i mini zagadka ,że ukryta jest w najbardziej życiodajnym miejscu!!

W sadzie obok pyszne papierówki z których zrobiliśmy kompot.

In: trzymadełko na zdjęcia

OUT:breloczek

 

super okolica a oprocz skrzynki znalezlismy jabłka i pyszne kanie

out brelok dino gumowy 

in gwizdek

fajne miejsce

Minusy:
- pokrzywy

Plusy:
- jedna z moich ulubionych miejscówek podżyrardowskich
- skrzynka położona w masywie Mount Cegielest:
http://tomi.blox.pl/2008/05/Mount-Cegielest-2008.html
- pyszne papierówki w sadzie obok

IN: karta LOTR
OUT: naszywka, GK Pers

Skrzynka znaleziona 

in - dinozaur

out - globus i GK Hipcio Kelner

Solidny serwis skrzynki (wymiana puszki i worka) + wzbogcenie jej zawartości.

In: 2 geokrety + różności.

Ktoś niedawno pisał na forum rozprawy o pokrzywowym masochizmie Polecam długie spodnie wybierającym się po tę skrzyneczkę ...

A już zupełnie poważnie jest to jak na  razie najlepsza skrzyneczka/miejsce, które zwiedziliśmy dzięki tej zabawie. Miejsce naprawdę urocze tym bardziej ogromnie szkoda, że tak bardzo zdewastowane.

Od nas rekomendacja oraz + 3 punkty 

pzdr

jakub_27 & OSKI i Sylwia

Znaleziona !coza napisał tylko prawdę i całą prawdę o tym jakże wspaniałym i zapomnianym miejscu. Co gorsza w całej Polsce jest takich miejsc dużo i wszystkie powoli zamieniają się kupę gruzu.

 

Jak czytaliśmy opis o meblach w środku, listach i latach świetności, miód rozlewał nam się na serca. Brutalna rzeczywistość sprowadziła nas na ziemię. Aż żal za d...ę ściska, że takie miejsca kończą w ten sposób.
Keszyk troszkę przygnieciony, ale daje radę. Wymieniłem GeoKrety.

Piękne miejsce. Wielkie dzięki za wskazanie.

Pobuszowałem trochę po pałacyku, musiał być piękny.

Trudna sprawa: albo krotkie spodenki i pokrzywy, albo dlugie spodnie w dzisiejszy upal. Wygraly spodenki. Cache dobrze schowany. Miejsce klimatyczne. Dziekujemy,
BasY

Klimatyczne miejsce. Byłem w tym miejscu kilka lat temu i rzeczywiście dewastacja dworku się pogłębia.

in - muszelka

#742 t<br /> Całość robi niesamowite wrażenie. Po prostu dżungla już zjadła ten budynek. Ale musiał być piękny w czasach swojej świetności. Co do samej skrzynki to się oszukałem, w końcu zdecydowałem się na telefon do przyjaciela, bo jednak skrzynka była głębiej, niż myślałem i wcześniejsze sprawdzenie miejsca nie wystraczyło. Wymieniłem krety i dorzuciłem zabawkę z Kinder niespodzianki.

Zapomniałem jeszcze napisać, że od siebie jako zaczyn startowy
wrzuciłem  do kesza akredytację prasową z Pojedynku Gigantów
StrongMan - Łódź 2009 ;)

Znaleziona! }:-)<br /> <br /> IN &gt;&gt; znaczek Radia Żak, taśma odblaskowa