Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #12607)

Tu DNF. Wszystko się tu zmieniło. Przyroda robi swoje 

Dnf

Pojawiłem się pod kordami po niemal 4 latach od ostatniego wpisu. Narew w tym czasie zjadła dużo brzegu. Obszukałem gdzie mogłem, ale kesza nie znalazłem - spora szansa, że już go nie ma. Dobrze byłoby, gdyby autor wybrał się na inspekcję lub zarchiwizował kesza.

P.S. Brzeg Narwi w tym miejscu sympatyczny, niestety jakiś odmóżdżony debil zrzucił tam gruz po remoncie, co nieco psuje krajobraz.

Miejsce przepiękne, ale keszowi przydałby się lifting, bo się toporny zrobił - zawinięty w jakąś siatę, a w dodatku to sporej wielkości słój .

"Niedzielowo, Snufferowo, rowerowo, reaktywacyjnie" - odsłona 4<br /> Od momentu założenia kesza Narew zabrał sobie kawał skarpy. Niewiele ostało się tak, jak wtedy (tak przynajmniej mówił coza). Dokończyliśmy dzieła reaktywacji skrzynki dorzucając od nas nowy logbook.<br /> Bardzo fajne widoki i ciche i spokojne miejsce. Warte odwiedzin.<br /> Dziękujemy za kesz :)

Znalazłem skrzynkę dzisiaj po południu na spacerze z pieskiem. Skrzynka była popękana tak jak na zdjęciach Drzazgi, poza tym mrówki zrobiły sobie z niej domek. Wszystko wewnątrz było w błocie oblazłe mrówkami i białymi larwami.

To co udało mi się odratować wyczyściłem i wysuszyłem. Stary logbook był przemoknięty i w strzępach, zjedzony chyba przez mrówki uznałem więc, że nie ma sensu dalej go tam trzymać (teraz jest tylko jakiś prowizoryczny).

Wszystko wsadziłem do nowego słoika i zawinąłem czarną reklamówką. Powinno starczyć na dłuższy czas. Skrzynkę zostawiłem w konarze wskazanym przez Drzazgę.

Znaleziona całkowicie przypadkiem.

Myśle że jest w zupełnie innym miejscu niż wskazuje spoileros. Ale zostawiliśmy ją tam, gdzie ją znaleźliśmy.

Tak więc keszyk jest we wnętrzu pionowego konaru - foto poniżej.

W ogóle nie wiedziałem że pudełko jest w tak masakrycznym stanie.
Miałem tylko ze sobą jakiegoś rezerwowego logbooka.

Kesz jest, ale w opłakanym stanie, pełen wody. Logbok rozlatuje się w rekach, więc niemozliwe było się wpisać. Ludzi tam sporo, a widoki przepiękne.

Fotki na dowód...

Chciałem ją znaleźć w piątek i ewakuować na kilka dni, ale niestety woda była już do 1/3 wału. Skrzynka chyba popłynęła do morza... ;(

Okolica całkowicie się zmieniła, ale kesz jest na miejscu.

Ze dwa tygodnie temu nie podeszliśmy do poszukiwań ze względu na liczne towarzystwo. Tym razem było puściutko, to i skrzynia hop!

Piękne okolice.

Znaleziona bez problemów,,

W teamie rodzinnym i gregmanem, widoki przednie. Wpis tylko.

z Mahometem out: piłka, in: smycz, naklejki

piękne miejsce warto było jechaćza to gwiazdka

Widok na Narew piękny.Znaleziona razem z Dartvaderem i Miodkiem.Tylko wpis,nie oceniam skrzyneczek.

Dawno nikogo nie było a miejsce przecierz takie ładne szkoda .HWDR.

Wróciliśmy, żeby zabrać GeoKreta "Złamany Grosz". Jedzie z nami nad morze :)
Dorzuciliśmy naklejki OC+GC z niuchaczem.

Zaliczona. Skrzyneczki "pilnował" mały wąż !

in:kapsułka z kawą

out:samochodzik

Kolejna skrzyneczka ukryta przez Snuffera. Jesteśmy już jego fanami :). Okolica prześliczna, podziwiana z siodełka roweru. Miejsce ukrycia skrzyneczki genialne. Znaleziona bez nawigacji.
out: buteleczka z procentami
in: tatuaże ozdobne 

Znaleziona,fajne miejsce,ładny widok.Tylko wpisik.

Znaleziona bez problemu podczas weekendowego pobytu na działce. Bardzo fajnie ukryta skrzyneczka.

Spora wymiana, bo towarzyszyły mi dzieciaki.

Out: orzech, sprężynka, gekon, monety

In: pocztówka, samochodzik Sprite, świeczka, GeoKret Złamany Grosz - cz.1.

Skrzynka odnaleziona bez problemów. Faktycznie były problemy z wydobyciem i schowaniem keszyka bo była zaladowana po brzegi, ale dalismy radena szczęscie nie napotkalismy zadnych wedkarzy,wiec spokoknie moglismy zamieniac sie gadzetami :)

Ta okolica to jedno z moich ulubionych miejsc !!!! Spędzam tam od kilku ładnych lat sporą część swojego życia. Odwiedziny tego keszyka to dla mnie była naprawdę duża przyjemność a zwłaszcza w lutym . Snuffer wie o czym mówię.

 

Skrzyneczka zbobrowana podczas sympatycznego weekendu. Jak ja lubię jeździć na działkę i potem w ramach orzeźwienia wybrać się na wycieczkę nad rzekę. 

in: coś dla spragnionych

out: naszywka  

Dojazd bezproblemowy. Jakoś się zakręciłem i przeszedłem nad skrzynką za daleko.

Rzeczywiście ciężko było zamknąć skrzynkę. Full wypas :) 

OUT latarka, gwizdek

IN latarka, łódka 

Udało się podjechać na odległość 150m. Znaleziona bez problemów miałem kłopot z pomieszczeniem z powrotem wszystkiej zawartości do środka tak był skarb wypełniony. Tylko wpis.