Razem z Daniło.

A czyli nie było pusto tylko przegapiłem tego smieciucha? Nic straconego więc! Log i nad wodę! Dzieki

Trzeba przyznać że urząd miasta to konstrukcja udana, wygląda estetycznie. Cieszy też fakt zachowania torów w ich oryginalnym położeniu. Kesz zaś ledwo żyje, serwis potrzebny na wczoraj, niestety wykorzystaliśmy już nasze zasoby naprawcze na ten dzień

Pusto.

Samotna rowerowa włóczęga po Podlasiu w poszukiwaniu ciszy i spokoju. Region, w którym życie toczy się wolniej od dawna był w kręgu moich celów wyprawowych. Trasa keszowa bardzo spontaniczna oparta o cerkwie, bocianie gniazda i otwarte okiennice. 3 noce na dziko, 1 w hamaku, a 2 na glebie. Kilometrów na siodełku nawet nie liczyłem, bo nie celem było nabijanie dystansu, a jazda przed siebie i obcowanie z Podlasiem. 

Dzięki!

Weekendowa wyprawa szlakiem kolejki wąskotorowej po puszczy Knyszyńskiej. Niewątpliwie polecam. TFTC. Pozdrawiam

Buty trzeba wiązać i już. Znaleziona z Posejdonem. Dzięki!!!

TFTC

Logbook namierzony dość szybko i sprawnie wyciągnięty, ale kompletnie przemoczony. Nawet nie próbowałem go wyciągać ze strunówki bo pewnie zakończyłoby się to rozerwaniem go. W związku z tym dorzuciłem nowy mały logbook w dodatkowej strunówce.

Sprawnie.Wczesnoporanny marsz śladami kolejki wąskotorowej w Puszczy Knyszyńskiej w cudownych okolicznościach przyrody, dzięki :)

sam logbook, dzięki

Chyba "najtrudniejszy" kesz jaki dzisiaj podejmowaliśmy. Dookoła pełno ludzi, na pobliskim skwerku pełno ciekawych dzieciaków na deskach i hulajnogach. Kesza trochę ciężko wytargać (a raczej sam logbook, bo brak opakowania). Niemniej się udało i mam nadzieję, że nie spaliliśmy miejsca swoim zachowaniem "kręcąc się na kordach".

Druga część zdobywania ścieżki. Tym razem w jesiennych okolicznościach przyrody było o wiele łatwiej niż latem. No i dodatkowo ten odcinek sam w sobie był łatwiejszy (od Czeremchowej tryby do Czarnej Białostockiej)

====

Wraz z dwoma zaprzyjaźnionymi mugolami i w oparach sosiwa na bazie Carolina Reaper

Dzięki za skrzynkę. Najpierw się zdziwiłem znajdując samą strunówkę z szczątkowym logbokiem, ale teraz czytając wpisy poprzedników wszystko jest jasne. Faktycznie jakiś pojemnik by się przydał. A sama bryła kościoła dość interesująca rzekłbym.

Chyba się nie znam na sztuce sakralnej. Przeraża mnie bryła tego kościoła. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza

Przerażąjące... inaczej nie umiem określić tej budowli. Dzięki za kesza.

Prosty, szybki kesz

Skrzyneczki nie ma.

Znaleziona z Gackkiem podczas niedzielnej wyprawy na wschodnie rubieże województwa podlaskiego. 

Akcja reaktywacja. Prośba o dodanie pojemnika. My swoje zostawiliśmy w innym keszowozie. 

Znaleziona w wyprawie na wschód z Akim.

Reaktywacja w miejscu gdzie powinna być (nie mieliśmy takiego malutkiego pojemnika - przepraszamy) logbook w strunówce.

Tam remont chodnika był a kesza napewno nie ma w słupie. Mógł zreaktywowac mimi a tak czekamy aby wrócić tu znów.

Przejrzałem trzy dziury i nie znalazłem.

Kesz nietrudny do znalezienia ale jak na pierwszy idealny. Satysfakcja jest i oby entuzjazm został na następne. Dzięki wielkie! 

Kościół robi wrażenie, zwłaszcza ta olbrzymia kotwica. Dzieki za kesz.

Kesz  w miarę szybko się poddał. TFTC

Choć to środek dnia ulice jakieś puste. Nieśpiesznie podjąłem kesza i udałem się na PKS bo do pociągu zostały 3 minuty. Minuty na przystanku mijały szybko więc tylko hop do dyliżansu i juz po 30 minutach popijałem w domu ciepłą herbatkę.