Jest takie miejsce, na pewno, jestem przekonany na 100% 

Może przy odrobinie szczęścia i dobrych wiatrach bym tutaj dotarł.  Z pomocą dobrej duszy udało się całkiem sprawnie podjąćPomysł na serię skrzynek niesamowity. 

Dziękuję za pokazanie tego właśnie miejsca i skrzynkę. 

Pozdrawiam serdecznie!

Miejsce się zmieniło ale kesz na swoim miejscu. Zapraszam do poszukiwań

Kiedyś byłem i się odbiłem. Po konsultacji z Keramem okazało się, że szukałem według złej koncepcji. Po nastawieniu celownika poprawnie i zanurkowaniu w bujną zieleń kesz w końcu się objawił. Dzięki!

Poszło sprawnie,dzięki :)

Na miejsce dobre trafiliśmy tylko finalnie coś innego na obrazku sobie wyobrażaliśmy i nie mogliśmy wymacać, ale kesz póki co siedzi ;))

Fajna zagadka i to chyba druga z tych prostszych. Keszka nie było (być może spadł w dół) więc Iwonia zrobiła reaktywację. Dzięki za keszyk i pomysł.

Ostatni kesz na dzisiejszej nocnej wędrówce. Wydaje mi się, że miejsce odgadłem, ale w międzyczasie okolica się pozmieniała i chyba cała konstrukcja trzymająca skrzynkę wywędrowała w siną dal...

Edit: Kontakt z keramem wskazał na braki w mojej koncepcji i możliwe, że kesz jednak nie zaginął.

Spacer z KasiaJawo a zagadka rozwiązana już jakiś czas temu TFTC

Skrzynka w terenie. Zapraszam

Nowy pojemnik wraz z zawartością w terenie. Zapraszam do poszukiwań.

Niestety skrzynka zaginęła. Postaram się reaktywować jak najszybciej.

Lekko zaległy wpis.nie wiem jak to się stało że pominąłem tą zacną skrzyneczkę.Dzięki

Pierwsza z cyklu i może nie będzie ostatnią. Dziękuję za zagadkę

Dzięki za kesza. I za naprowadzenie telefoniczne bo zabierałem się od złej strony do pojemnika.

No faktycznie jest to strasznie proste. Skojarzyło mi się z virtualem "na całym placu", sam nie wiem czemu.

Nie miałem pojęcia, że komuś przyszło do głowy wymyśclić "takie miejsce"Szkoda, że mi tam nie podrodze :(, ale jak tylko będę w okolicy to podejmę kesza.

Jak tylko wujek gogle podpowiedział skąd pochodzi cytat od razu skojarzyłem miejsce. Do tego szczegółowy spojler jeszcze mnie upewnił w przekonaniu że myślę o właściwym miejscu. W terenie wieczorową porą poszło bez problemu. Dzięki.

Odgadłam, odgadłamjakoś jak przysiadłam, nagle mnie oświeciło - ależ to jest tu, znam to miejsce!!! Podjęta przedpracowo. Dzięki za świetną zabawę.

Jak tylko się ta skrzynka pojawiła, to przeczytałem opis i zniechęcony odpadłem. Ale to wszystko przez jakieś jesienne rozleniwienie. Bo jak dzisiaj do niej wróciłem i postanowiłem jednak rozwiązać zagadkę, to okazało się, że ona nie jest trudna. Trzeba jedynie zacząć :)

Tak więc udało się; dziękuję bardzo za zagadkę, rozruszanie mojej rozleniwionej głowy i za cercik!

Skrzynka złapana w ramach spaceru z Nuką i Horusem, poprzednim razem jej nie było, dzisiaj już jak najbardziej na miejscu. Nawet na TTF się załapaliśmy i certyfikaty były (i są jeszcze !)Zagadka fajna, pierwszy raz jak ją otworzyłem to nie miałem żadnego pomysłu o co chodzi, ale jak otworzyłem drugi raz, stwierdziłem że pokombinuję i w sumie pierwszy trop okazał się słuszny :)

Niestety pierwszy pojemnik przepadł. Nowy pojemnik w terenie, zapraszam do poszukiwań

Rowerowo po drodze do pracy sobie tu podjechałem. Miałem być w pracy na 12 i podjechać tu wieczorem ale w tym miesiącu nie wykorzystałem jeszcze limitu spóźnień więc pomyślałem że właśnie nadarza się okazja, bo jak wiadomo spóźnienia nie wykorzystane w danym miesiącu przepadają z nadejściem następnego.

To jest mój nazwijmy to jubileuszowy kesz zdobyty w Warszawie.

Chciałbym tu jeszcze coś napisać ale boję się żeby nie zaspojlerować, więc swoje przemyślenia na temat tego miejsca zostawię dla siebie.

Dziękuje Marku :)

Wiadomość o nowej skrzynce Kerama dopadła mnie podczas spotkania w Katowicach. Nie przerywając dyskusji służbowej dyskretnie zajrzałem do lapcioka i po chwili już wiedziałem gdzie szukać. Wszystko fajnie, ale ja w Katowicach, spotkanie potrwa pewnie jeszcze długo, a tu jakiś fajny nowy cycusiowopodobny projekcik. ;)

Niestety w Warszawie ostatnio taka keszerska posucha, że niektóre kesze doczekać się nie mogą pierwszego zdobycia. Myślałem, że może chociaż CyCuśBusters zaatakują, ale nie - chyba zapadli w przedwczesny sen zimowy. Tak więc keszyk spokojnie czekał na mnie, a ja, po chwili rozkminy nad mapką, odnalazłem go i z przyjemnością wpisałem się do logbooka. Oczywiście pobrałem certa, ślicznie dziękuję i z niecierpliwością czekam na kolejne takie miejsca :)