Jeżyny, pokrzywy, Bimiego keszera (pieseła) musiałam wziąć na ręce.
Dzięki :)

Znaleziona. Liczyłam na urokliwą panoramę Żabiego Rogu a otrzymałam pokrzywy, jeżyny i pajęczyny.

Trochę podsuszyliśmy logbook i wyrzuciliśmy śmieci ze skrzynki.

Super miejsce, keszyk nabrał nieco wody. Podsuszyłem logbook.ostatni wpis z 19.11.2019diament tftc

Sprawnie,dzięki :)

Sprawnie,dzieki :)

Dzięki za skrytkę i pokazanie miejsca.

Uroczy spacerek.

Dotarliśmy. Wypatrzyć taką polankę w takim miejscu, to na prawdę trzeba chcieć ????
Prawdę mówiąc miałem nadzieję na widok na jezioro, ale i tak fajnie. Zamknęliśmy nowego logbooka w strunówkę, żeby za szybko nie zawilgotniał. Starego ze strunówką zabraliśmy, bo tylko wilgoć generuje w pojemniku. Ogólnie do niczego się już nie nadaje, bo pływa w tej strunówce.
Dzięki za spacer po lesie!
Z Ciri.

Skrzynka na miejscu, pod kamieniem, jak w opisie. Nie ma aż takiej tragedii, jakiej się spodziewałem po poprzednich wpisach, ale faktem jest, że logbook i fanty mokną. Jak ktoś chce, można nawet zestaw chińskiej "porcelany" sobie na coś wymienić. Dodałem prowizoryczny, suchy logbook w pojemniku od kliszy (jest w większym pudełku).

Wpis później 

Oj, tu mocno nadgryziona zębem czasu, ale jest!!

Zdobyta podczas warmińsko-mazurskiego keszowania z Fotoimpresje, Charonem i jego kotem Aronem. TFTC!

Tak jak napisali Poprzednicy.

Potrzebny bardzo pilnie serwis.

Znaleziona w Mazowiecko-Pomorskiej Ekipie z LadyMoon i Haronem7 :) 

potrzebny natychmiastowy serwis.

Znaleziona  razem z Volt71. Dziękuje za skrzyneczkę TFTC

znaleziony razem z PippiLotką. skrzyneczka podjęta szybko, sprawnie i bez problemów ale po otwarciu skrytki w środku na dzień dzisiejszy to DRAMAT. podnosisz kamień mrowisko, w środku wszystko mokre(wylałem wodę) no ale filiżanka, kubka już nie ma, ze spodkiem jest całya o dziwo, smycz, kinder niespodzianka itd. potrzebny natychmiastowy serwis. TFTC

Złapana przy okazji podczas wyprawy na geościeżke jeziora Narie, i testowania nowej terenówki.

Dzięki!

Nie wiem dlaczego ale postanowiliśmy wybrać się po skrzynkę od strony lasu, co oznacza 1km ciągnięcia rowerów przez leśne ścieżki. Przy samej skrzynce troszkę się zawiodłem, ponieważ nastawiliśmy się na kopanie (jak to wynika z opisu) a okazało się, że skrzynka była po prostu przykryta kamieniem.  W środku trochę wilgoci.

OUT: Plakietka i zapach

IN: Monety, gumki karty i nie pamiętam co jeszcze 

Jakoś wcześnie mi się wstało, wszyscy jeszcze spali więc stwierdziłem, że to jest dobry moment na spacer. A że ta skrzynka było niewiele ponad 4 kilometry od domu czyli tyle co nic, stwierdziłem że to dobry moment na podbijanie. Byliśmy co prawda dzień wcześniej jakoś 700 metrów od kesza ale jak zobaczyłem po jakiej drodze musiałbym jechać (może wcale nie jest jakaś najgorsza mimo wszystko i można dostać się nawet w okolice 100 metrów od skrzynki) zaniechałem. Zbyt dużo kasy wyrzuciłem w auto po keszowaniach bo niestety ale samochodzik dostaje solidnie w dupkę po keszowych wyprawach.

I tym sposobem do skrzynki sobie doszedłem napawając oczy bardzo ładnymi widokami.

Skrzynia wypchana po brzegi. Ledwo się domyka. No i wiekowa.

Podczas wpisywania się przeze mnie do kesza włączyły się przerażające syreny. Cholera wie co to było ale zawyło straszliwie. I to trzykrotnie. Brzmiało jak tuby z Władcy Pierścieni. Albo jak syrena ostrzegająca przed nalotem bombowym... Ogólnie poczułem się wtedy średnio kucając samemu nad tą skrzynką kiedy w uszach wyją te dźwięki.

Dopiero wracając do domu mijałem straż pożarną. Więc to pewnie musiał być jakiś sygnał na akcję czy coś takiego.

Dzięki!

Pomimo, że mieszkam stosunkowo niedaleko, nigdy nie byłem w bezpośrednich okolicach Żabiego Rogu.

Dzięki tej skrytce wiem, co straciłem i obiecuję poprawę w trakcie chociażby swoich rowerowych wycieczek :)

Sama skrytka znaleziona bez problemu. Wnętrze generalnie w dobrym stanie. Niestety, jak zakładam, zewnętrzny worek jest w stanie całkowitego rozkładu. Na dodatek nie miałem ze sobą odpowiednio dużego opakowania, które mogłoby zmieścić pudełko. Jedyne co, to w dodatkowy woreczek włożyłem logbook, który był lekko wilgotny.

Od siebie w skrzynce zostawiłem przypinkę, a ze do domu wróciła figurka Smurfa.

na wyścigi z deszczem. przegraliśmy ;-)

Znaleziona wspólnie z młodziutkimi adeptami geocachingu. TFTC.

Skrzyneczka znaleziona dosyć szybko  Ładna, spokojna okolica. Naprawdę warto zwiedzić okoliczne jeziorka

Uwaga na pajęczyny  Bez wymiany

Udało się...Całkiem niezły spacerek przez las....:) Skrzynka i jej zawartość ma się dobrze. Na mrówki nie trafiłem, może już zmieniły miejsce pobytuTFTC !!!

TFTC!<br /> Pomimo, ze czas gonil, zajechalam od strony gospodarstwa, wyskoczylam z samochodu i na skrzynke! Przez dluzszy czas nie moglam sie przestac zachwycac piekna polanka. Kiedy podnioslam kamien pod ktorym skryta byla skrzynka, malo brakowalo zebym odskoczyla z piskiem. Setki mrowek panicznie biegaly na bialym tle siatki. Ostatni znalazca byl dwa lata temu, totez mrowki mialy czas na zbudowanie okaznego mrowiska pod kamieniem. Moj chlopak, ktory mi towarzyszyl, zwijal sie ze smiechu widzac jak staram sie je odpedzic, z obrzydzeniem siegam po siatke i sciagam ja. Grzecznie wpisalam sie i odlozylam na miejsce :D.

Zaabsorbowany pomyłką Sovka co do określenia przyrody, nie dokonałem wpisu

zatem: tylko nie warmińskiej... 

Skrzynka była bardzo ciekawie ukryta. Szedłem od strony zakładu przemysłowego i dokładnie przekopałem pierwsze wzgórze, jednak skrzynki nie znalazłem. Doszedłem do wniosku, że to pewnie nie jest najwyższe wzgórze. Po odnalezieniu tropu, poszło gładko. Moje 3 godziny poszukiwań nie poszły na marne. Niestety nie miałem przy sobie mocnego worka, bo znaleziony przy skrzynce należało wymienić. Mam nadzieję, że torebka po prowiancie z kolonii wystarczy na jakiś czas.

IN: Żeton MAKRO

OUT: Nic

Znaleziona; godz 17:15

Uderzyłem od strony drogi łączącej ŻB z zakładem górnicznym. Miły spacerek w przepięknych okolicznościach przyrody a na deser kesz... w pobliżu przepiękne motyle, kwiaty polne i prawdziwki-olbrzymy- pierwsze, które widziałem w tym sezonie. Po drugiej stronie kesza zadbane kąpielisko. Znad kesza i z tych przepięknych warmińskiej przyrody dość szybko wypędziły mnie jednak komary, po których drapię się do tej pory

+3; TFTC!

swietna skrzyneczka!

ZNALEZIONA Z AGOSKIEM I TEŚCIEM :)

Bardzo fajna skrzyneczkaZnaleziona przez Agnieszkę i Boskiego :)

IN: Ołóweczek

 

Ładne malownicze jeziorko in:brelok out:gwizdek z otwieraczem oraz długopis Gdańska

11:20 - wpis. Bardzo urokliwe miejsce, a dojście od końca zachodniego gwarantuje wspaniałe widoki. Próbowałem zostawić keszowóz na parkingu przy zakładzie - Kopalni odkrywkowej kruszywa o różnej granulacji - na końcu wschodnim. Podjechałem i widzę kobietę z psem. Jakby pilnowała terenu. Pytam grzecznie, czy mogę zostawić tu auto na godzinkę? No i się zaczęło - wykrzykiwanie z jej strony, że to teren monitorowany, że mandat dostanę, że nie wolno i zaczęła szefa jakiegoś wołać. No takiej niemiłej BABY nie spotkałem już dawnoPrzepraszam za słowo, ale na prawdę była odpychająco niemiła.

Skrzynka ma się dobrze mimo pęknięć naprawionych taśmą. W środku sucho. Dzięki za (+3) miejscówkę! Pozdrawiam.

Pod kamieniem siedziała jaszczurka, która odrzuciła ogon (mający ok 5 cm długości). Skakał i wił się w około przez jakieś 5 minut. Ciekawa okolica, mam wrażenie, że pozbierałem wszystkie okoliczne pajęczyny...

Dzięki za kesza ! Fajne miejsce :)     +2

Kesz ma się dobrze po zimie - złupiony w drodze na olsztyńskie spotkanie geocacherów, z Chesterem i Tuchlinem.

W drodze na Festiwal Podróżniczy i Spotkanie Bostonczykow. Z Kiką i Tuchlinem

Moja pierwsza skrzynka znaleziona :)

Skrzynka znaleziona :P

Znaleziona<br /> out: gk

Znaleziona 

Zachęcam do wyprawy po tę skrzynkę. Okolica Ci się spodoba, pod warunkiem że nie zapuścisz się w stronę żwirowni  (nawet fajnych koparek nie ma) 
Za to jeziorko i sam Żabi Róg - ok.

Skrzynka też ok, wypasiona jak trzeba  - wielkie dzięki, Szy! Prosisz o uwagi? - Mam jedną: w takim miejscu szkoda zakopywać kesza; można schować inaczej. 
Choć dziś skorzystałem na takim ukryciu: Pepsi była idealnie schłodzona! Mniam...

W "Pierwszej gdańskiej..." wylądował GK "Pierwszy gdański logbook"  

Witam

Skrzynka namierzona, opróżniona, napełniona, zabezpieczona foliowym workiem (wg życzenia) i zakopana w pierwotnym miejscu

Out: maskotka, spinka, kubek.

In: filiżanka z podstawką, smycz, puszka pepsi, zapach do samochodu, niespodzianka