I ja tam byłam, procentowe truskawki wypiłam, kilka keszy zaliczyłam i dobrze się z Wami bawiłam! Dziękuje za spotkanie!

Dziękuję bardzo za miłe spotkanie ze świątecznym akcentem.

Logowanie geokretów.

Dzięki za miłe spotkanie.  Wszędzie mobilniaki, wszędzie, już sam nie wiedziałem w co się wpisywać wiec wpisywałem się wszędzie. No prawie wszędzie;) Każdy miał swój świat. Rozmowy o keszach tych znalezionych i tych jeszcze nie.  Szycie sweterków, wymiany drewniaczków i pisanie wierszyków.  Już czekam na kolejne spotkanie. 

Wbiłem na impe a tam drzwi zamknięte. Hmmmm pewnie zmienili wejście po kilku minutach okazało się, że poprostu było jeszcze zamknięte. Fajne spotkanko, w sumie nie podziergałem, ale pogadałem i pośmiałem się. Czapa mikołaja zagrała, kilka mobili wyhaczyłem jednak szybko musiałem zmykać bo obowiązki czekały. Dzięki za iwencik.

Fajnie było spotkać starych znajomych i poznać nowe twarze. Sweterek udało się przyozdobić choć nie jestem jeszcze zadowolony z efektu. Przez moje roztargnienie i zmęczenie zapomniałem że mam ze sobą świąteczny krawat .No nic może za rok będzie powtórka... ;)

Dzięki wielkie za organizację spotkania ❕

Obrazki do tego wpisu:

sweterek xluda

Janek obawiał się, że skala trudności kesza odstraszy męską część OC i mocno się pomylił. Sweterkowcy niczym Kononowicze przybyli zacnie na spotkanie. Ja z wojenką, bo ona zna się na swetrach i zdobieniu. Ja zająłem się logowaniem mobilniaków i geokretów, od których uginał się stół. A na deser każdy otrzymał pięknego drewniaczka. Dzięki serdeczne. Oby do wiosny!

Jak zwykle miłe spotkanie wśród znajomych i nowo poznanych osób. Nie mogło zabraknąć mobilniaków, wpisałem się aż do 4ch (na 20) z czego jak się potem okazało tyko jednej nie miałem. Sweterek nie został przeze mnie ozdobiony, ale był obecny cały czas w plecaku. Dzisiaj co prawda na krótko, ale może uda się jeszcze nadrobić.. Dzięki Janek za zorganizowanie kolejnego spotkania i za wspaniały tematyczny woodcoin :)

Obrazki do tego wpisu:

prawdopodobnie mój sweter ;)

Trochę mnie przerosło to wydarzenie.
Na początku miałem obawy czy podołam z koordynacją wrocławskiej edycji spotkania. Zapisanych wcześniej użytkowników nie było zbyt wielu , zarezerwowałem stolik na 10 osób (z doświadczeniem, że można się dosiąść, ale okazało się że wylosowaliśmy w miejsce w odgrodzonej części lokalu), zmieściło się przy stole równocześnie kilkanaście osób a przez event przewinęło się łącznie jakieś 20 osób. Tak, że przez większą część spotkania nie byliśmy wszyscy razem. Niestety nie zrobiliśmy też wspólnego zdjęcia. Kilka osób, ze względu na mizerność miejsca przywiezione swetry nawet nie miała okazji przyozdobić. Ozdabianie też trwało różną długość czasu i trudno było złapać "ten" moment.
Dosyć marudzenia!
Świetna, świąteczna atmosfera z pogaduchami o znalezionych i nieznalezionych skrzynkach, przedmiotach podróżnych i drewniakach , po oglądnięciu których rozpoczął się etap prac ręcznych. Ciekawie wyglądające koncepcje wizualne.
Zaskoczyła mnie obecność przedstawicieli z Wielkopolski i Dolnego Śląska. Regulaminowy czas sporo przekroczyliśmy, event zakończyliśmy po 3,5 godzinach, a właściwie to zmieniliśmy miejsce na bliższe centrum miasta.
Bardzo Wam dziękuję za uczestnictwo. Kto wie, może jak pomysł z czwartkowym kebabem i ten rozwinie się na większą społeczność geocachingową?

Myślałem, że swetry robi się tylko na drutach... A tu taka wersja dla opornych. Poza tym Janek ujął mnie tym swetrem z pociągiem.

Będę z wojenką. Bo ona zna się na swetrach, a ja na pociągach :)

Sweterek jest dla chętnych

Event jest dla wszystkich

Sztywne uzależnienie uczestnictwa od konkretnej postawy jest nieregulaminowe. Ale może być pretekstem do dobrej zabawy dla tych co chcą

Ktoś przecież musi zrobić zdjęcie pozostałym

Wstrzeliłeś się idealnie. Dziś rozmyślałem, że przydalby się event jakiś. Troszkę zabawy jakowejś itp... lecz priblem techniczny mam. Od 25 lat nie posiadam swetra. Może być bluza jakowaś, koszulka lub coś. Swetrów z całego serca nienawidzę... ;P