Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

nie ma :(

Znalezione

Kesz znaleziony z Zyfiką podczas świątecznego keszowania 

Spacerkiem po Łodzi z UnieskimDziękuję za kesza.

Dzięki za kesza 

Na Bałuckim kiedyś to były czasy…

Szybki kesz podjęty z Guitarillusion. Logbook pełny, brak miejsca na nowe wpisy. Dziękujemy - Kasia i Adaś z trzyczepką przez świat.

Keszyk złapany przy okazji podróży służbowej do łodzi. Dzięki za kesza!!!

Szybka akcja. Z fafnerem, dzięki!

Kesz na miejscu. Podjęty z ada_mroczna

No znalezione. Brak inwencji wypisywania w internet.

THX ZA CACHE !!!

Znaleziona z Fibi, Akim i GacemDzięki!

Szlakiem zaległych skrzynek Miasta MuraliDzięki za kesza!

Znaleziona podczas weekendu w Łodzi i okolicach w doborowym towarzystwie (Aki. Jeździec, Marlej, Phoebe).

Znaleziona jesienną porą z Marlej, Gackkiem, Phoebe i Jeźdźcem.

Znaleziona z BlueAsia i przyszłą keszerką. Szybko i sprawnie TFTC. Piękny mural

Faktycznie mural nie powala. Keszyk na miejscu. Dzięki.

Faktycznie trochę wyblakł. Dzięki za zabawę.

Nie wiem, czy mural wyblakł, czy to kwestia światła w danej chwili, ale w stosunku do zdjęcia mural jest prawie nijaki. Dzięki za kesza.

Drugi znaleziony podczas szybkiego obejścia okolicy przed wizytą lekarską.

Miejsce oczywiste nawet na takiego keszerskiego wykopka jak ja. Z resztą, spojler mówi wszystko.

Podobnie jak w poprzednim keszu, nie miałem pisadła. Dowód znalezienia w zdjęciu.

Znalezionaniestety magnes odpad, biorę ją do serwisu jutro będzie na miejscu :D

Podjęta na zmęczonego rowerzystę. Dzięki.

Błękitnych najazd na Łódź. Takie ukrycie nazywane jest podobno "po poznańsku". Dziękujemy.

Mural ożywia trochę raczej nieciekawą i szarą okolicę. Skrzyneczka na miejscu. Dzięki za kesza.

Rowerowy atak na Miasto Murali. Dzieć pozostawiony u dziadków, rowery na dach i heja!

Dziękuję za skrzynkę

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Rowerowe dokanczanie (oby!) geosciezki muralowej ;)
to mikro, nie mala

Rozgrzewka przed WIGO. Faktycznie ten mural jakiś taki niebardzo udany. Odhaczony na szlaku murali, dzięki!

ZAPOMNIANY WPIS Z KESZOWANIA NOCĄ.

Troszkę naszukałysmy się murala... Jak ślepe stałyśmy przy nim...

Miejsce schownia szybko namierzony. Troszkę ludzi wokół było, ale nikt raczej nie zauwazyl ;)

Jak to niektórzy by powiedzieli... schowany po poznańsku.. :). Zdobywanie z Pozieduwką MM. Dzięki

Hmm starałem się zgodnie z zaleceniem autorów oglądać każdy mural. Muszę przyznać, każdy wywoływał jakieś emocje - negatywne, pozytywne. A ten pomimo formy 3D wydaje mi się "płaski". Tak uśredniony przekazie, kolorze. Zero wniosków. Ani mi się podobał, ani nie podobał. Więc dzięki za kesza, ale to coś nie jest dla mnie grafitti (chyba nie potrafię tego właściwie wytłumaczyć).

Szybka akcja bo dużo mugoli. Jakieś żule na murku i tyle

Keszynę podjąłem udając, że rozmawiam przez telefon. To nic, że przy uchu był garmin :)

Dzięki.

Co się tam wystałem, żeby odczekać na dobry moment to moje, ale mam ją. Bałuty w pełnej krasie. Dzięki.

Mimo że w sobotę tutaj wszystkie stragany pootwierane i kupa ludzi, to o dziwo podjęcie i odłożenie nie sprawiło większych problemów. Trzeba przeczekać odpowiednio zmiany świateł, aby nikt z pieszych nie czekał i żeby nie było żadnych aut na czerwonym.  Zawsze można się zmęczyć i oprzeć o słupek i tak chwilę postać ;-)

Niby niedziela rano, a szedłem po tego murala z duszą na ramieniu. Nie minąłem chyba żadnej osoby bez przynajmniej jednego piwa w ręku. Przez moment myślałem, że stoi obok mnie na pasach "normalna" para, by po chwili zauważyć, że gość ma na szyi dość stare ślady po szwach, a jego towarzyszka twarz zdezelowaną alko i pewnie niestety obiciami. Brr... Tak, że, ten, mural pasuje.

Nie umniejsza to w niczym keszowi - dzięki!

Mural na szybko. Tak dla urozmaicenia dnia.
Malpwidło przeciętne.
Dzięki.

Spojrzałem w końcu na geomapkę i zobaczyłem, że Bałuty trochę obrodziły w kesze. Idealnie za 2-3h przejażdżki. Fajnie się złożyło, że właśnie na Bałuckim Rynku był kesz, bo akurat zajmuje się analizą tego placu na studiach: zabudowa otaczająca, dominanty, osie widokowe, zamknięcia urbanistyczne i takie tam ;-). Zdobyłem kesza i przejrzałem wzrokiem obszar mojego działania. Także przyjemne z pożytecznym. Dzięki!

Spacerowo podczas wizyty w Łodzi. Dziękuję za pokazanie miejsca oraz przygotowanie kesza.

Był ruch, ale poszło sprawnie. Matko, ile tu wszędzie śmieci. Dziękuję.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkizłapana na dawno planowanym wypadzie do Łodzi

Wspólne keszowanie z Badzią Gadzią i Kajsem podczas mroźnego dzionka w Łodzi. Długa piesza wędrówka z krótkimi przerwami na ciepłą herbatę, ale i sporo ciekawcych obiektów oraz keszy. Za wszytskie dziękuję autorom :)

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziono

Bardzo dziękuję za kesza znaleziona wraz z Qbackim i KajS .

Znaleziona razem z AstroMural nie dołączył do listy ulubionych, ale i tak DZK :) 

Zdobyta razem z Izeq. DZK

Miasto kontrastów.

Samo miejsce dość ciekawe, na pograniczu starego, sypiącego się i nowoczesnego. Niestety te nowoczesne bez specjalnego polotu. Tworzy to interesujący kontrast.

Odwilż w Łodzi nadchodzi.

Razem z MiszkąWu, Psikiszkiem i wzorowym.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kesz zdobyty a z racji sporej ilości osób w okolicy udałem się na kawę do pobliskiej żabki. Na spokojnie dokonałem wpisu, zabrałem kawe i odniosłem na miejsce. Dzięki za kesza a ja dalej ruszam w trasę z kawą w dłoni ;)

Szukałem już tutaj poprzedniej wersji kesza, 15 września - co się namacałem tych obszczanych skrzynek elektrycznych pod monopolowym... a kesza nie było.

Teraz dla odmiany szybko, łatwo i przyjemnie.

Dzięki! 

Szybko łatwo i przyjemnie. Dzięki

Znalazłem dawno temu razem z tatą JAśkiem.

Znalazłem dawno temu razem z tatą JAśkiem.

Generalnie zgadzamy się w 100% z opisem skrzynki.

Ale kesz jest wporzo. Dziękujemy.

W ramach kontaktu z nowinkami z Odzi, podczas rowerowania z Maleską. Dzięki za keszynkę. 

Gdyby nie kesz to bym przejechała i nawet nie spojrzała. Dzięki !

Druga okazja do obejrzenia tego malowidła. Myślę, że dużo traci przez swą lokalizację - przytłaczają go te wszystkie okna, drzwi, słupy, samochody itp. A szkoda, bo moim zdaniem, sam w sobie nie jest gorszy od wielu obejrzanych dotąd murali. Sam keszyk przy takim spoilerze musiał się szybko odnaleźć, gorzej było z odłożeniem, musiałem przeczekać jegomościa, który metr od miejscówki przeliczał garść drobniaków.
Dzięki za kesza, kolejne 100% muralowej ścieżki zaliczone 111/111.

W końcu się udało. No i nie tak centralnie od monopolem więc ma potencjał się utrzymać.

Marny ten niby mural, ale motywacja do przejażdżki rowerowej zawsze spoko
Dzięki!

Jaki amorficzny według mnie anemiczny jakiś taki blady.Dzięki

Szybko i bezproblemowo. Mural ten widzę codziennie jadąc do pracy: nie lubię go ;)

Tym razem już bez problemów. Reaktywacja może nie tak innowacyjna jak pierwotnie, ale z pewnością z szansami na dłuższe życie. Trzeba jednak podejmować rozważnie, bo to wszak ruchliwy Bałucki Rynek. Dzięki za kesza!

Najprawdopodobniej Olo spodobało się maskowanie i sobie pożyczył

Sobotnia noc i nieudane poszukiwania. 

Po konsultacji ze znalazca wróciłem na miejsce ale także nic. Utrudniał ruch w okolicznym monopolu ale nue6 stwierdzono skrzynki. Okoliczna infrastruktura służy jako stolik pod butelkę więc mógł przepaść 

Mimo usilnych poszukiwań nie udało się znaleźć, raczej przepadł. Trzeba będzie poczekać na kolejne 100% muralowej ścieżki :)

Niestety kesz nie wytrzymał zbyt długo i po pierwszym znalezieniu wyparował. Konsultowałem sprawę z jedynym znalazcą i nie mam co do tego wątpliwości. A mogłem się pośpieszyć :(

Życiowa prawda zamknięta w słowach piosenki po raz kolejny okazała się prawdziwa :) 

Podjechaliśmy tu na początku naszego objazdu i spośród wielu obiektów na miejscu, nie sprawdziłem tylko jednego, który ponoć dokładnie sprawdziła Lilalu i stwierdziła, że nic tam nie ma. Zazwyczaj i tak sprawdzam po niej różne miejsca, bo życie mnie tego nauczyło, ale tym razem tego nie zrobiłem, no bo przecież tam ciężko czegoś nie zauważyć. 

Pojechaliśmy dalej, pogadaliśmy z autorem i wracając podjechaliśmy ponownie. Idąc już na kordy stwierdziłem, że sprawdzę tylko tą jedną jedyną pominiętą przeze mnie miejscówkę - i oczywiście skrzynka była na miejscu :)

A samą podpowiedź zrozumiałem dopiero w samochodzie w drodze do domu :D

Dzięki.