Chwilę zeszło, ale jest. Dzięki.

Ruchomy karcz przebył już dość znaczną odległość odkąd schowałem pod nim skrzynkę. Ponieważ skrzynka często ginęła, a karcz sprawia wrażenie, że może się dalej przemieszczać, skrzynka jest w nowej lokalizacji, w stałym karczu, w pobliżu.

Niestety nie znaleźliśmy. Pieniek jest, ale ani pod nim, ani w okolicy nic nie ma...

Skrzyneczka znaleziona podczas sobotniego wypadu na skrzynki. Dziękuję za skrzyneczkę :)

Znaleziona podczas słonecznej wyprawy powrotnej z zachodniopomorskiego.

Wszystkie keszyki na miejscu, a na jednym jeziorku tyle ludzi wyległo, że aż nie było gdzie palca wsadzić, dzięki.

dzięki :)

Dzięki.

Jak juz jest sie w lesie przy iokazji innych skrzynek, to nie można omijać jak po drodze są. Dzięki.

raz, dwa.

Czwartkowy wypad urlopowy, dziękuję za kesza :)

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkizłapana na wspólnym poświątecznym wyjeździe. Wpis jako BAMM. (Badzia Gadzia, areckis, m_si i Miki.)

Bardzo fajny pomysł na kesze. Miłe okoliczności przyrody, ciekawa historia łącząca wszystko w całość i miłe towarzystwo. Czego chcieć więcej... Wszystkie skrzynki namierzone w miarę szybko. Wszystko w dobrym stanie. Jedynie brakowało nam trochę podpowiedzi. Nie wiem, czy ktoś przez pomyłkę zabrał, czy celowo nie wszystko miało być jasne, ale drogą eliminacji wstrzeliliśmy się na właściwe koordy. :)

Dzięki za założenie keszy.

Skrzynka zdobyta w silnej ekipie BAMM. czyli Badzia Gadzia, areckis, m_si, Miki.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynki Bardzo ciekawy pomysł na ścieżkę.

Znaleziona z rozweseloną ekipą Badzia Gadzia, areckis, m_si, Miki. (BAMM.)

Dzięki 

Dotarcie do skrzyki w celu jej naprawy zajmie mi trochę czasu. Dla znalazców pozostałych skrzynek na e-mail udzielę informacji w zastępstwie detektywa.

[STF] Zamiast iść spać po nocce w pracy rano przysiadłem i rozwiązałem quizy i szybki wypad do lasu. Kesz złapany podczas samotnej marszruty po lesie. Tematyka serii bardzo mnie przekonała, kto mnie zna wie czemu. TFTC

Nie tak do końca znienacka zadzwonił Rausz, ale w innej sprawie niż się spodziewałem: "Słuchaj pojawiły się nowe skrzynki u ciebie na rejonie", "Rozumiem, że chcesz je dziś zdobyć?" - brzmiała moja odpowiedź. Dwie godziny później siedzieliśmy w samochodzie nad jeziorem dobrskim rozwiązując quizy, następnie latarki w dłoń i w las ku kryminalnej zagadce. Czasami szło z górki, czasami pojawiały się schody w postaci mokradeł i płotów okalających młodnik, niemniej okazało się, że całkiem nieźli z nas detektywi, prawie jak Sonny Crockett i Rico Tubbs... tylko, który był ten czarny ;) 

Kesz znaleziony bez kłopotu, ale był otwarty, folia podarta, a zawartości brak.

Dorzuciliśmy kartkę z wpisami, w razie czego mam też fotki.

TFTC!