Drugie podejście do ścieżki śladem linii 371. Z Konotopu ścieżką na południe, z powrotem zahaczając o Lubięcin. Fenomenalny fragment po wysokim nasypie "w koronach drzew" a także chwila miło spędzona nad jeziorem. I sporo fajnych keszy.

Poprzednim razem, przy wizycie tutaj w maju, coś za chiny nie mogłem dostać wyniku który miałby sens. Dopiero w domu, po kontakcie z jednym z poprzedników wyszło (jeśli dobrze pamiętam), że do obliczeń trzeba wziąć dwie ostatnie cyfry roku, nie cały rok. I wtedy dopiero się zgadza. Więc teraz już spokojnie, na koniec wycieczki, mogłem podjąć.

Dzięki za kesza

Kiedy Krejzol sciagal rowery ja poszlam rozwiazywac quiz a kiwdy pakowal nas na powrot to podjechalam zdobyc kesza. Nie ma to jak zgrany team TFTC

Cieszą szybkie i łatwo wyliczalne mulciaki, więc i na tego się pofatygowałem. Co prawda o mało co nie 'utopiłem' pojemnika w miejscu ukrycia, ale szcześliwie mogłem szybko się zawinąć bez marnowania czasu na wyciąganie go z czeluści maskowania ;)

Wakacyjne keszowanie:). Z rubinkiem, whateverem i Tisią. dziękuję za kesza ! Pzdr . Ścieżka rowerowa pierwsza klasa, wszystko tu jest super

Wracając z trasy 371 . Jestem mega zadowolony. W 4 osobowej ekipie. Dziękuję serdecznie

Świetne rowerowanie. "Kolej na rower" robi robotę ! Dzięki za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziony rowerowo wspólnie z Whateverem i Rubinami :)

Super ścieżka, bardzo przyjemne keszeDziękuję!

kameralny kościółek.

Przejeżdżałem koło kesza, więc krótka przerwa, chwila obliczeń i po chwili  kesz namierzony.

Dzięki za skrzynkę.

Szybki mulciak a po drodze pani z truskawkami, nie odmówiłem sobie tej przyjemności 12zł kilo a jaka słodycz. Dzięki

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC

Dziś pierwsze od długiego czasu (chyba nawet pierwsze w tym roku) takie prawdziwe keszowanie. To znaczy wyjazd na cały dzień gdzie jedynym celem było zbieranie skrytek, w dodatku z rowerem, a co najważniejsze wreszcie w towarzystwie Amelki, która wygospodarowała jakoś tę niedzielę na inne działania niż przygotowania do szybko zbliżającej się matury. Pogoda miała być piękna, słoneczna i dość ciepło jak na połowę marca. Zapowiadało się więc wszystko wybornie. Zaplanowaliśmy na dziś keszowanie na kolejnym etapie traila wzdłuż dawnej linii kilejowej nr 371, na odcinku od Konotopu do końca. Po drodze jednak nie moglismy sobie odmówić (jak zwykle ) próby zgarnięcia skrytek leżących gdzieś na trasie dojazdowej. Dziękuję za pokazanie miejsca.

Misja wykonana

Dziękujemy za pokazanie kościoła. Lubimy skrzynki z zadaniami, ale ta zadziwiła nas miejscem ukrycia. Zupełnie niepotrzebne, naszym zdaniem, łażenie po szosie, gdy tyle potencjalnych kryjówek mieści się w pobliżu kościoła. Zapewne to skrzynka typowo "rowerowa", chociaż od drogi rowerowej zlokalizowana w pewnej odległości.

Szybki rzut oka na krzyż, jeszcze szybsze obliczenia i najszybsze pognanie na finał. Rowerowe 371 z kefirem, dzięki!

Zdobyta podczas 1,5 dniowej wyprawy rowerowej w celu zwiedzenia trasy 371 oraz okolicznych miejscowości. Razem z nieska i naszymi dzielnymi rumakami. Pogoda lepsza niż w maju!

 

Pozdrawiam, kefir.

Bombowe dzwonnice, i stara i nowa. Taka pokusa przy kościele, że Wesker pociągnął sznur i dzwon zaczął się bujać, więc uciekliśmyDiabły!

#3449

Fajne dzwonnice, gdyby nie był w remoncie to bysmy zarządzili sumę ;) 

Co tam kesz, największą chrapkę to mieliśmy by zadzwonić z nowej, aluminiowej, okropnej dzwonnicyWesker już był blisko, ale skończyło się tylko na naszych fantazjach - co by było gdyby.  Kesz znaleziony w składzie Lumen, Meksha, Wesker & gura11. Dziękuję ślicznie i pozdrawiam!

Najpierw odwiedzony kościół i pokusa użycia dzwonkaPotem na finał. Tuż obok za płotem piękne słoneczniki i wielkie dynie, oczywiście do podziwiania. Dzięki za keszyk.

Pusto wszędzie, głucho wszędzie więc mieliśmy dobre warunki do poszukiwań ale i tak kolega Layio pognał pierwszy do finału. Dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Na rowerowej trasie 371 znalazła się chwila na skok w bok do kościołaWspółrzędne udało się obliczyć wyjątkowo szybko, potem krótkie kręcenie na kordy finałowe i tamże znaleziona ładnie zamaskowana skrzynka. Podobało się, dzięki.

Logged using GeoCentral Lite

Przy okazji rowerowania rowerostradą nr 371 udało się podjechać do kościoła. Okolica wyludniona, toteż można było w spokoju obliczyć to, co trzeba. Trochę mnie to zdziwiło, że finał jest nieco oddalony, ale najważniejsze, że skrzynka odnaleziona. Dzięki. ;-)

Skrzynka znaleziona mocną ekipą "Sprzedam Krowę BoJadła".

Dzięki za skrzynkę i pokazanie miejsca :)

I etap poszedł gładko za to II etap sam kesz szybko ale jaka okolica i ilu mieszkańców 

Kilka zdjęć i w drogę 

Zdobyta razem z ekipą Sprzedam Krowę 

Dzięki i Pozdrawiam 

Znaleziono przy okazji pobytu u dziadka Tadka. Dzięki

Rodzinne podjęcie. Tftc. 14 lutego 2021

Niekeszująca siostra zrobiła niedawno prawko, więc w ramach ćwiczenia nowo nabytych umiejętności zrobiliśmy przejazd do Konotopu i z powrotem, zaliczając przy okazji to co się w Konotopie ostało ;). Tutaj po wyliczeniu współrzędnych pojawiły się pewne wątpliwości czy to na pewno tam, bo mapa pokazała kawałek drogi do przejścia, ale obawy niepotrzebne, bo kesz na miejscu w oczywistym po podpowiedzi "przedmiocie"

Dzięki za kesza.

Dzisiaj w tą piękną, słoneczną pogodę postanowiłem wybrać się gdzieś dalej. Padło na Jeziorną, Lubięcin, Konotop i Kolsko, bo już od dawna te miejscowości chodziły mi po głowie. Na 17 szukanych skrzynek udało się odnaleźć 15 sztuk, czyli bilans wyszedł bardzo dobrze. Wszystkie kesze ukryte w ciekawych miejscach, dodatkowo każdy z nich nie jest ukryty byle jak, tylko z jakimś pomysłem, za co należą się gratulacje i podziękowania. Fajnie też, że każdy z keszy jest dwusystemowy.Cieszę się, że w końcu odwiedziłem te okolice, bo jest tutaj naprawdę ładnie i można tu zobaczyć wiele ciekawego. Polecam każdemu wybrać się do Lubięcina i w okolice. Dzięki za wszystkie kesze i pozdrawiam :)

Szybkie wyliczenie współrzędnych, fotki kościoła i mogłem zmierzać do kesza. Ten szybko odnaleziony, bo już z daleka było widać gdzie się ukrywa. Szkoda, że i tu nie jest wykorzystany patent ze śrubką.

Msza nie przeszkodziła w zdobywaniu kesza. Bo go z kościoła raczej nie widać. Tftc. 11.50

Dziś drobny detoks od home office i e... nauczania - ruszyliśmy z córką na ponad 300 kilometrową wyprawę szlakiem wież ciśnień, questów no i czasem skrzynek, wyposażeni w wałówkę na drogę i w razie czego kilka kompletów maseczek
--
Na miejscu cisza i spokój, odczytanie potrzebnych informacji poszło sprawnie. Do miejsca ukrycia per pedes nam się nie chciało drałować, przemieściliśmy się więc keszowozem
Dzięki geo_bruno za skrzynkę

Razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę. 

Fajny,  szybki i bezstresowy multaczek. Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr.  

TFTC

Dzięki za kesza.

Keszowanie w porannym deszczu. Znaleziona razem z ronją (zaległy wpis). Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Krótki multaczek w deszczu - było nam już wszystko jedno :)  Poszło sprawnie. Chyba STF na OC?  Pzdr, Wojtek

Był dzień wolny i inne plany, ale kilka ftf-ow kusi już od paru dni i trudno się oprzeć... Zresztą i tak robota by nie szła