Wpisy do logu Kombornia - Źródło św. Jana z Dukli 12x 1x 0x Pokazuj usunięcia
2021-08-09 15:42 Psikiszek (18070) - Nieznaleziona
Namierzyłem drzewa, niestety skrzynki brak.
2019-09-07 15:59 haudek (255) - Znaleziona
Skrytka namierzona, woda że źródełka całkiem niezła. TFTC.
2019-09-03 10:13 grafen (10752) - Znaleziona
Znaleziona bez problemu. TFTC.
2019-08-31 21:28 Lucky Luke (3025) - Znaleziona
Drugi dzień weekendowego ataku na "Turystyczne Tajemnice Podkarpacia". Masa ciekawych miejsc, pięknych widoków i związanych z nimi skrzyneczek - szkoda tylko, że dzień taki krótki... :)
TFTC!
2019-08-31 14:42 NivilS (7813) - Znaleziona
Weekend z Turystycznymi Tajemnicami Podkarpacia. Chciało by się więcej ale upał 30 stopni i odległości od keszy nas wykończyły. Ale za to bedzie powód aby jeszcze raz wpaśc w podkarpackie na tajemnice. Fajny pomysł i fajne wykonanie. Szacun za ogrom pracy włozony w tak rozległy projekt.
Dzięki za pokazanie miejsca i założenie kesza. TFTC
2019-05-01 16:00 Volfram (3394) - Znaleziona
Super miejsce. Razem z Pawello. TFTC!
2019-05-01 12:20 Pawello (4546) - Znaleziona
Spoiler i kordy idealne, więc namierzony bez kłopotu. Razem z Volframem.
2019-04-23 16:24 jarlex (312) - Znaleziona
2018-12-29 11:47 witkoo (618) - Znaleziona
Nie było łatwo, ale się udało. Trudno rozpoznać klona w zimie :), a do tego jeszcze niezłe błotko. jednak kordy doprowadziły bezbłędnie. Zjazd do kesza na tyłku wziąłem na siebie. Julqa5 tylko asystowała i wypatrywała, czy czerpiący wodę ze źródełka nie podglądają ;).
2018-12-29 11:45 julqa5 (58) - Znaleziona
2018-11-02 11:58 DrużynaWiewiórki (1258) - Znaleziona
2018-10-09 13:56 nikoninja (50) - Znaleziona
2018-09-16 10:58 A walon (2768) - Znaleziona
16 września 2018 10:58
Jest; dobrze, że keszu lekko na uboczu i pobierający wodę nie widzą miejsca. A i tak myślałem przez chwilę, że zostanie spalony - jakiś chłopak z kobietą niespodziewanie pojawili się na ścieżce, na szczęście ruszyli ostro pod górę, na górkę nad źródełkiem. Myśląc, że to keszerzy poprowadzeni przez GPS-a na manowce, chciałem ich zawołać (po odłożenia kesza), ale zniknęli. Przy źródełku spotkałem ich znowu; kobieta - nauczycielka opiekująca się chorym wychowankiem; chłopak - niepełnosprawny, nie mówiący, najzwyczajniej strzelił sobie focha jak przeciętne, zdrowe dziecko, tyle że nie rzucił się na ziemię, a wyrwał na zdobycie górki.
A woda? Jak dla mnie, niezbyt smaczna, ale pewnie mineralna, a w dodatku wiara czyni cuda.
TFTC