Keszyk podjęty TFTC. Świetna pogoda na rowerowe keszowanie po puszczy Zielonce, zachęciła mnie do odwiedzenia kilku okolicznych jezior. Tutaj na kordach pierwszego etapu kodu QR nie zauważyłem, ale mikrus z kordami znalazłem bez problemu, chociaż był perfekcyjnie ukryty:). Finał to już mistrzostwo świata, pomysł na maskowanie związane z nazwą jeziorka w lesie,  po prostu "rozwala system". Woda w jeziorze czyściutka, a okolica cudna. Serdecznie pozdrawiam autorów i bardzo dziękuję za pokazanie jeziorka Miejskiego, cercika, oraz dodatkową motywację do aktywnego spędzenia wolnego czasu w tak pięknych okolicznościach natury.

PS.

Oko - out

Little My - in

Byliśmy kiedyś z Blondi w okolicy ale latem za dużo tu wiary dzisiaj byłem tylko jawoda dość czysta. Ciekawy pomysł na maskowanie i to w lesie. Ostatnia na dziś. Dzięki. 

kolejne piękne miejsce odwiedzone dzięki OC i współwyznawcom maskowanie nawiązuje do legendy w prosty a więc doskonały sposób a i za urządzenie leśne może robić -sosnowe węże urzekły mnie niesamowicie odwrotnie do zaklinaczy- wielkie dzięki dla autorów

Kolejna znakomita keszynka,dzięki :)

Poszło sprawnie,dzięki .

Drugie podejście do kesza i nie uświadczyliśmy kodu QR w miejscu w którym był ostatnio za to podpowiedź w postaci mikrusa leżała sobie na ziemi. Odłożyliśmy w domyślne miejsce i heja po finał. Cel szybko namierzony, wpis do logbooka i dopiero w domu sobie przypomnieliśmy że zapomnieliśmy spisać literki do finału. No cóż jeszcze tu wrócimy...

Dziękujemy za keszyka i certyfikat!

Przyjemna peregrynacja w poszukiwaniu keszy i jeszcze przyjemniejsze, bo zaskakujące - odnalezienie. Gratuluję pomysłu i wykonania, dziękuję:-).

Magnetyk w maskowaniu miejskim w lesie? Początkowo brzmiało to dziwnie, ale jak znaleźliśmy drugi etap wszystko stało się jasne, a ponadto ładnie wiąże się z legendą z opisu skrzynki. Dzięki.

Kod QR odczytany (choć nie wszystkie telefony sobie z nim radziły). II etap  - magnetyk, w maskowaniu miejskim bardzo mnie rozbawiłDziękuję i pozdrawiam.

Sprawdziliśmy stan I etapu: kodu QR i zamieniliśmy na nowy. Dodaliśmy mikrusa, na przypadek, gdyby znów nie dał się on odczytać. Zmieniliśmy delikatnie opis skrzynki i dodaliśmy podpowiedź kodowaną.

Dziękujemy za zgłoszenie, sprawdzimy to w najbliższym czasie i poprawimy. :-)

Niestety kod QR w części zniszczony, brak możliwości poprawnego odczytania.

Obydwa znalezione QR-code'y nie dały się sczytać. Być może lepszym rozwiązanie będzie ukrycie kordów finału w sposób bardziej auroodporny :)

Wczoraj czytnik qr nie chciał współpracować, dzisiaj już poszło sprawnie.

Finał ciekawie zmajstrowany.

Rowerowo po Puszczy Zielonka.

Dzięki za skrzynkę.

Żar z nieba więc kolejna okazja do wypadu nad jezioro, wybór wiadomoZielonka.

To jezioro akurat często odwiedzane, kąpielisko bardzo kameralne i bardzo przyjemne..

Zaś kesz...były problemy ze starterem ( o czym wiedzą autorzy), potem jakoś poszło, krótkie portki, krzaki, kleszczy brak :D

Dziękuje za kolejnego jeziornego kesza, ciąg dalszy niebawem..

Najbardziej lubię ten moment, gdy dochodzi się niespieszno na skarpę i turkusowa woda miejskiego zaczyna puszczać okoW temacie kleszczy zaktualizuj VilkuDziękuję za kolejną atrakcję, pozdrawiam :)

Spokojna i miła dla duszy okolica. Pierwszy etap sprawił wiele radości, węszyło i się w końcu wywęszyło. Do trzech razy sztuka.Odnalezienie finałowego pojemnika okazało się formalnością. Dziękuję za kolejną skrzyneczkę z tej serii. ;-)

Całkiem przyjemny multak. Na 1 etapie było wiele zmyłki, ale szukanie właściwego sprawiło dużo frajdy. Finał zauważony już z daleka. Bardzo przyjemna skrzynka, okolica też urokliwa, dzięki za możliwość spaceru tutaj.

Kod QR rzeczywiście uległ lekkiemu uszkodzeniu. Umieściliśmy nowy.

Zapraszamy do poszukiwań skrzyneczki, która jest na miejscu i jest jak nówka nieśmigana. ;-)

Dziękujemy za informację, sprawdzimy w najbliższym czasie. :-)

Szukana z Dorotkąpo wyprawie do Śnieżycowego Jaru. Mieliśmy trochę czasu aby wrócić na obiad do domu więc postanowiliśmy wpaść nad okońskie jeziorko :)
Mimo wszystko bardzo dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca i za fajnego kesza oraz pozdrawiamy serdecznie właściciela :)

Niestety tutaj prosimy o sprawdzenie QRcode bo, chyba ten właściwy, jako jedyny jest nieodczytywalny (uszkodzony) :(

Ufff, w końcu się udało. Gdyby nie radość z pierwszej podpowiedzi, poszłoby szybciej.  No bo kto szuka... Guzika z pętelką?  Kordy najpierw zaprowadziły mnie w złe miejsce, ale szybko udało się sprawę ogarnąć i capnąć miejskiego w lesie. Kolejny świetny Kesz. Dzięki wielkie! 

To miejsce działa na mnie jak magnes, może nie w okresie letnich kąpieli wodnych, bo wtedy na plaży szpilki się nie wsadzi, ale zimowa aura dodaje uroku temu miejscu.

Skrzynka świetnie przygotowana. Bardzo dziękujemy za świetną zabawe.

Rewelacja z tymi kodami, bardzo podobało mi się to wodzenie za nosa i finał bardzo ładny. Dzięki za kesza!

Cudne widoki z etapu startowego. Zara, zara, ale o ssso choodzi.... ? Aaaa, o legendy miejskie - czyli Urban legend ;-). Wystarczy BAR i Lepsza Połówka i wszystko jasne. Kesz znaleziony podczas jesiennego slalomu międzyjeziornego - autem, rowerem i pieszo. Dziękujemy !

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Kiedyś już byłem na tym parkingu przy okazji innego kesza. Teraz było zdecydowanie spokojniej i mimo chłodniejszej temperatury przyjemniej. Najpierw oczywiście znaleziony guzik, później spacerek do finału. Ale zaraz, magnetyk tutaj? No tak, przecież wszystko zgadza się z legendą i magnetyk jak się patrzyZnów udało się zdobyć STFa

Zległe logowanie jesiennej wyrypy puszczańsko-jeziornej. TFTC!

Skrzynka zdobyta podczas 16 godzinnego poznawania Jezior Puszczy Zielonki! W niepokonanej ekipie MAROLABO! TFTC

Kesz zdobyty podczas 16 godzinnej przeprawy przez Jeziora Puszczy Zielonki! Wspólnymi siłami z MAROLABODzięki!!!

Hello,

16-o godzinna wyrypa po Jeziorach Puszczy Zielonki, w doborowym zespole MAROLABO, czyli z marassem1111, ladybird78 i bodziu79  :)

Floryda zawsze rozpalała wyobraźnię. W dawnych czasach była oznaką bogactwa i luksusu. Nagromadzenia "znanych i ważnych" na metr kwadratowy powierzchni przewyższało to w Poznaniu ;)  Nocą bez znaczenia, i tak wszyscy siedzieli już po chatach. Uporaliśmy się bez większego kłopotu. Korzeniowe węże już spały w najlepszeCudny FTF (cisnęło się na usta: dlaczego nikt nie keszuje?) Pzdr, Wojtek

Teamowy FTF na trasie 16-godzinnego spontanicznego keszowania szklakiem Jezior Puszczy Zielonka wspólnie z ronja, ladybird78 i bodziu79. Kolejne fajne maskowanie. Dobrze, że multaczek offsetowy. Dzięki. Pzdr.