Wpisy do logu Panorama Koszalina 3 17x 0x 0x
2023-07-29 12:49 marmagi (1558) - Wykonano serwis
nowy pojemnik
2020-10-11 15:50 rodzinkaszalona (762) - Znaleziona
2020-08-10 16:27 janki99 (759) - Znaleziona
2019-10-25 17:37 Badzia Gadzia - (BG) (12838) - Znaleziona
2019-10-25 06:00 Miki. (16364) - Znaleziona
Dziękuję za keszyka i pokazanie miejsca. Ciekawy sposób zachęcenia do odwiedzenia tych okolic :)
Znaleziony razem z Badzia Gadzia.
2019-09-16 21:25 misiek_siersciuch (m_si) (11430) - Znaleziona
Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca i założenie skrzynkiZłapana na wspólnym wieczornym wypadzie z jangrotSkoro drive-in to bierzemySamochodowo oczywiście :)
2019-09-04 12:27 jamprra (60) - Znaleziona
Znaleziona wspólnie z Ftomi.
2019-07-29 23:46 unkas (17156) - Znaleziona
Dzięki za kesza.
2019-07-29 23:15 Tris (17032) - Znaleziona
Rowerowo, piękne widoki, dzięki.
2019-07-16 20:07 nela50 (707) - Znaleziona
2019-07-16 19:49 sebekb (1191) - Znaleziona
2019-05-02 13:26 ZosiaKap (6) - Znaleziona
2019-05-02 11:10 mastaklepa (168) - Znaleziona
2018-09-15 15:06 RedKrosss (2077) - Znaleziona
Bez problemów. Piękny Drive InDziękuję za pokazanie ładnej drogi :)
2018-08-26 08:14 Jacek.T (3512) - Znaleziona
Niedzielny drive-in, niestety samochodowy. Za to panorama Koszalina nadspodziewanie ciekawa, z tego miejsca jeszcze tego miasta nie oglądałem. Ze znalezieniem nie było problemów, miejsce ukrycia oczywiste, choć samo ukrycie nieco zaskakujące.
Dziękuję za założenie skrzynki i motywacje do tego by nieco zmodyfikować drogę powrotną z Białogardu.
Jacek
2018-08-13 06:30 Qbacki (18339) - Znaleziona
III dzień na ROKu i okolicach. Niestety ostatni. Oczywiście rowerowo. Zmienne krajobrazy, sporo keszy, mi to pasujeDziękuję za kesza ai pokazanie miejsca :)
2018-08-01 20:49 Marunio45 (1084) - Znaleziona
2018-07-31 07:15 abigeo (6457) - Znaleziona
Bardzo dziękuję za skrytkę!
Na porannej przejażdżce rowerowej, w ucieczce przed upałami ;)
Ciężko zmobilizować się w takie upały do aktywności fizycznej.
Dlatego kiedy wczoraj ukazał się keszyk koło Jamna – odpuściłem sobie.
Ale kiedy dzisiaj rano, po przebudzeniu czekała jeszcze druga nowość, to było jak wystrzał z pistoletu startowego ;)
Około szóstej nie było jeszcze tak ciepło i spokojnie można było myśleć o przejażdżce.
Do pierwszego kesza dotarłem nieco po siódmej, do drugiego (tego nad Jamnem) po ósmej.
Pierwszy keszyk nie sprawił żadnych problemów, natomiast przy drugim (bezczelnym mikrusie) nieco zmitrężyłemWracając obejrzałem jeszcze kościół w Suchej.
W sumie ponad pięćdziesięciokilometrowy rowerowy spacer w pięknych okolicznościach przyrody z małym interludium w postaci przebijania się pomiędzy keszami przez zatłoczone już wtedy miasto.
Bardzo dziękuję za motywację do porannego rozruchu :)