Popołudniowy spacerek. Skrzynka znaleziona szybko , logbook lekko wilgotny. Karteczki same się oddzielają, ale wpisać się da.

Piękna okolica. Dziękuję i pozdrawiam.

Dzięki za kesza :)

Zaległe logowanie z sobotniego wypadu. Dzięki za założenie tej skrzynki. 

W środku nieco wilgotno, warto sprawdzić szczelność zakrętki

Szybko i sprawnie. TFTC.

Jak widzę hasło zmurszały pień to zawsze przypominają mi się moje pierwsze znalezione kesze.

Bardzo dziękuję za pretekst to spacerku po pięknej okolicy. Miło, łatwo i przyjemnie, czas operacyjny 5,5h . Ładna okolica

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziono wpis później dziękuję

Znaleziono wpis później dziękuję

Jesteśmy tylko ludźmi i każdemu zdarza się pomylić. 

Dzień 3

Wakacyjne keszozbiory w towarzystwie Bamby i Poli, dzięki :)

@R00t - kto, jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć, jak ważne są wpisy w logbookach właściwych skrzynek. Rozmowa dotyczy kesza "WODNY DÓŁ - zmurszały pień". Znalezienie oryginału jest prawdziwą historią tej skrzynki. Nie ma więc potrzeby pisania do kogokolwiek PW - to przygoda, która się zdarzyła i log internetowy jest właściwym miejscem do jej przedstawienia. Podobnie jak właściwym jest napisanie tu, że między 27.04 2019 a 20.06.2019 ludzie znajdowali coś, co nie było oryginalną skrzynką. A ta była w miejscu ze spojlera, na kordach, kilkanaście centymetrów od reaktywacji. Chcesz wprowadzić jakąś cenzurę? Lepiej zastanów się tam na górze, w COG-u, jak sprawić, żeby ludzie wrócili do istoty zabawy, czyli zakładania i szukania, a nie znajdowania skrzynek poprzez robienie samowolnych reaktywacji, bez zadania sobie trudu czytania opisu, sprawdzenia otoczenia skrzynki, analizy wpisów.

@BT - wywołaliście się z Czajorkiem sami, wasze nicki nigdzie nie padły. Jeśli nie pamiętasz reaktywacji na "Wodnym Dole",  to przypomnę tę w "Łowiectwie" - zrobiliście ją razem.

@wszyscy razem: jest takie powiedzenie Słonimskiego - "Tonący brzydko się chwyta". Wiecie, że nie dołożyliście staranności. Nie zadaliście sobie trudu, by przeczytać wpisy poprzedników, poświęcić więcej czasu na przeszukanie terenu, więc teraz lecicie na grafena i jego rzekome pokazywanie palcem, gdzie jest kesz. Jesteście całkowicie w błędzie, a przy okazji próbujecie obrazić mnie i night_time. Bardzo brzydko, ale ... czego od was oczekiwać? Znaleźliśmy na Roztoczu dziesiątki innych keszy, bez grafena i wsparcia z zewnątrz. Dlaczego? Bo lubimy szukać - ostatnio szczególnie bezsensownych reaktywacji w pędzie po kolejne punkty do statystyk. Nie szukajcie winy w innych. Padliście ofiarą samych siebie (brak staranności) i tych, którzy bezsensowną reaktywacją zrobili w konia innych. Daliście się nabrać na własne życzenie, pretensje możecie mieć tylko do siebie.

Problem jest, bo do tej pory nie odpowiedziałeś mi na jedno zasadnicze pytanie... jak znajdując tę skrzynkę miałem wiedzieć, że skrzynka jest reaktywacją, skoro nigdzie to nie było napisane, a ukryta była w podobny sposób jak to robi Grafen i w miejscu ze spojlera (tak, tak, po znalezieniu chociażby tych kilkunastu skrzynek w tym lesie już mniej więcej wiedziałem jak założyciel ukrywa skrzynki)??...

a tu jeszcze log z moje skrzynki: https://opencaching.pl/viewlogs.php?logid=1643191  .... widać, każdy bawi się na swój sposób....

kończąc, jeżeli autor skrzynki uzna, że należy skasować ten log, bo nie ma fizycznego wpisu w "oryginalnej" skrzynce, to myślę, że za punkt honoru również weźmie skasowanie wszystkich swoich logów w skrzynkach, które reaktywował, bo właściwej nie mógł znaleźć (m.in. tę o której wspomniał dzejbi).

mimo to pozdrawiam, 

czajorek

Hej, byliśmy z Czajorkiem i Pumą i o ile się nie mylę, nie reaktywowaliśmy żadnego kesza. A czy w reaktywacji był jedynie nasz wpis? Nie. Skąd mielibyśmy wiedzieć, czy Tris nie zrobiła reaktywacji za przyzwoleniem Grafena (któremu poniekąd należy się ogromny szacun za tę i inne projekty na Roztoczu i Lubelszczyźnie i.t.d.). Bez sensu wywołanie Czajorka i nas , bo keszowaliśmy razem, do tablicy. Po co to? Bez sensu. Gdyby nie było Grafena przy Tobie, to tak jak napisał Czajorek...wpisałbyś się do logbooka reaktywacji i pobiegłbyś dalej w skwarze, w towarzystwie niezliczonej ilości komarów. Przyjrzyj się również skrzynkom, gdzie zalogowaliśmy nieznalezienia. Ty miałeś u boku Ojca założyciela, a my telefony bez zasięgu. Pozdrawiamy - Błękitna Team

W czym jest problem?  Zabawa polega na szukaniu skrzynek, czy szukaniu własnoręcznie zakładanych reaktywacji? Co jest ważniejsze: oryginalny kesz w terenie, czy worek czopków w plecaku? @Czajorek - znalazłeś właściwego kesza, czy nie? Wpisałeś się do logbooka skrzynki założonej przez grafena, czy nie?  Jeśli nie (a takie są fakty), logujesz DNF-a i tyle. Przypominam - skrzynka oryginalna jest nadal na swoim miejscu i nie jest potrzebna jej reaktywacja. Rozumiem, że próbujesz przykryć wpadkę bezpodstawnymi pomówieniami, jednak skup się na realiach. @dzejbi - stare zasady działają nadal: oryginał w skrytce jest ważniejszy. Zawsze tak było. Niestety, czasy się zmieniły i więcej jest chętnych do naginania reguł. Na zalogowani czeka jeszcze kilka kwiatków z Roztocza. Chyba napiszę na Blogu kolejne przemyślenia nt. reaktywacji :-)

Ciekawa dyskusja się tu toczy. Osobiście uważam że nie ma w takich przypadkach winy poszczególnych keszerów. Problem tkwi w braku jasnej wykładni i czytelnych zasad ustalonych przez COG - jak postępować w podobnych przypadkach. Już o tym na forum pisałem. Piszesz ronia że usunąłeś (Ty ? - jakim prawem ?) reaktywację z terenu. Jako były COG ?  Podrzucam lekturę logów skrzynki "Ulanowski kirkut" - OP63A9 ... Przeczytajcie wszyscy mój log i wcześniejsze. Podrzucam jako temat do rozmów i długich opowieści z interlokutorem. I uwierz, nie jest to jedyny przypadek, ale mnie jest wszystko jedno czy ktoś będzie miał naście na + czy - w statystykach.

Pozdrawiam

dzejbi

tak jak napisałem, obstawiam, że znalazłeś reaktywację, a że założyciel powiedział, że to nie ta skrzynka, więc szukałeś dalej, dlatego teraz uważasz się za takiego fajnego.... 

10k, 5k, 100 czy 10? - widzisz różnicę, bo ja nie. Czasem osoba z kilkoma znalezieniami radzi sobie i z szukaniem i z ukrywaniem lepiej niż ktoś z kilkoma tysiącami znalezień, no ale domyślam się, że chciałeś się pochwalić i pokazać że jesteś fajny po raz 2... no cóż, nie wyszło, znam lepszych... a kto lata za +1?? - hmmm, spójrz w statystyki.

a to sobie akurat pozwolę skomentować: "Zanim kolejny raz wsadzisz jakiś czopek w glebę przemyśl, czy uczciwiej nie jest zalogować normalnego DNF-a" - nie zdarzyło mi się nigdy samemu reaktywować kesza, jak go nie znalazłem (chyba, że to założyciel mnie o to poprosił, lub już się przestał bawić w OC).. akurat mam odwagę logować nieznalezienia i się do tego przyznać, więc "Nie osądzaj ludzi swoją miarą".

@Czajorek - masz pecha. Nie osądzaj ludzi swoją miarą i nie obrażaj założyciela. Grafen dyskretnie przyglądał się naszym poszukiwaniom, a my staraliśmy się dołożyć staranności, jak na ludzi z ponad 10K znalezień przystało (night_time przekroczyła tę granicę, musi tylko pologować zaległości). Nie ma reguły szukania oryginału. Jest zwykła ciekawość poszukiwaczy, brak gonitwy za kolejnym "+1" do statystyk, dokładność przy znajomości sposobu ukrywania niektórych założycieli. I co z tego, że kesz w "stylu grafena" ? Oryginał jest na miejscu, a to wystarczający powód, by powiedzieć, że nie znalazłeś kesza. Gdybyśmy w ten sposób traktowali zabawę, że każdy sobie wrzuca reaktywację i loguje "found", to byśmy mieli w systemie z milion skrzynek, a przy okazji jeszcze większy chlew we wpisach, niż teraz. Zanim kolejny raz wsadzisz jakis czopek w glebę przemyśl, czy uczciwiej nie jest zalogować normalnego DNF-a. Przecież nie znalazłeś właściwej skrzynki, znalazłeś tylko swój produkt :)

EDIT: data komentarza

Moment, moment, jaka korekta wpisów?? Bo Tobie Ronja założyciel pokazał paluszkiem gdzie jest oryginał ukryty?? Obstawiam, że jakby jego nie było, to również znalazł byś reaktywację i się do niej wpisał i się nawet nie zastanawiał, że obok jest druga skrzynka. A dlaczego? - bo ta skrzynka była na widoku i ukryta identycznie jak w stylu Grafena. Z resztą od kiedy istnieje zasada, że znajdując skrzynkę, profilaktycznie obszukaj jeszcze to miejsce, bo możesz znaleźć również drugą, trzecią a może i piątą?

Pozdrawiam,

czajorek

Spróbuję zamknąć wątki osobiste :)

@BT: Grafena nie było z nami na "Do Wojdy" i "Nad Tanwią" (i przy pozostałych, znalezionych do tej pory skrzynkach jego autorstwa). Tam też nie było zasięgu i poradziliśmy sobie bez spojlerów i obecności założyciela. Zastanawiam się, dlaczego chcecie pomniejszyć naszą samodzielność i neutralność grafena? Mylicie się co do wywoływania Czajorka  - sam się wywołał, przeczytajcie raz jeszcze mój pierwszy wpis. Co do reaktywacji w "Wodnym Dole" - przejrzeliśmy z night_time raz jeszcze logi - piszecie o takowej chociażby w "Łowiectwie". Pretensje możecie mieć do tych, którzy bez zastanowienia robią reaktywacje i do tych, którzy nie zadają sobie trudu analizowania wpisów poprzedników. W ten sposób tworzy się ogromny bałagan, a wszyscy następni czują się zwolnieni z obowiązku dochowania staranności w poszukiwaniach. A potem płacz i zgrzytanie zębów.

@Czajorek - my też nie wiedzieliśmy, że była reaktywacja. Po prostu przeczytaliśmy wpisy, przeanalizowaliśmy je, znaleźliśmy wiele innych keszy grafena i wiedzieliśmy, jak wyglądają oryginalne pojemniki i logbooki na projekcie. Za pierwszym strzałem znajdowaliśmy to, co było zrobione "na odwal", czyli reaktywacje  w innym opakowaniu i z roboczym logbookiem (jak waszą na "Łowiectwie"). Potem szukaliśmy dokładniej i w ten sposób znajdowaliśmy oryginały. Proste?

Opisaliśmy fakty. Interpretacje na siłę tworzycie sami.

Hello,

"Wodny Dół", czyli prawie 9 godzin w terenie, z night_time i ... grafenem, któremu zupełnie przypadkiem przyszło się tu znaleźć :)  I dobrze, bo zyskaliśmy cennego przewodnika, który systematycznie uzupełniał nam wiedzę o całym Roztoczu. Mieliśmy kupę czasu na rozmowy, szukanie, opowieści, serwisy, reaktywacje. Zobaczyliśmy wiele miejsc, obok których zwykły turysta przejdzie obojętnie, nie spostrzeże ich (jak np. wilcza nora). Fantastycznie spędzony czas, jednak uczciwie trzeba przyznać - byliśmy mocno zmęczeni :)   Ale i takie bywają keszerskie wyprawy - później opowiada się o nich legendy :)  A co tutaj robi reaktywacja Trisa i Unkasa (zapomnieli o niej napisać, jakiż dramat musiał się tu rozegrać), skoro oryginał siedzi sobie w schowku? Usunęliśmy ją z terenu, parę osób ma do zrobienia korekty wpisów. Pzdr, Wojtek

Obrazki do tego wpisu:

Wpisy w nieuzasadnionej reaktywacji

Przyjemny spacer w pięknych okolicznościach przyrody rezerwatu Wodny Dół. Dzięki za kesza, pozdr. 

Keszobranie na Wodnym Dole w upalny dzień, w towarzystwie Czajorka i Pumy. TFTC!

Sobotnia wyprawa z Błękitnym Teamem i Pumą do Wodnego Dołu.... tempo zdobywania tych skrzynek mieliśmy wyśmienite, szkoda, że później drastycznie spadło... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Pojemnik namierzony :)

Dzięki za kesza.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona podczas owocnego wyjazdu w okolice Krasnegostawu z Aki i Natik.

Dzięki.

Znaleziona razem z Gackkiem i Natikiem podczas długo wyczekiwanego powrotu na piękną Lubelszczyznę :)

Przepiękne wąwozy skrzyneczki są tylko dodatkiem.Piękna lekcja przyrody.Dzięki

Dzięki za kesza.

Wodny Dół. Magiczna kraina grabów, zawilców i lessowych wąwozów i wądołów. Na kilka godzin przenieśliśmy się z GFSem do innego świata. Fascynująca przygoda. Dziękuję.

No i ostatnia na dziś. Trzeba uciekać z zimnego i ciemnego lasu :)

Spacer po Wodnym Dole. Cisza, okazałe drzewa i piękne ukształtowanie terenu.
Dziękuję za umieszczenie tutaj skrzynki.

Spontaniczny niedzielny wypad na Wodny Dół. Miejsce niesamowite i piękne... Wiosenną porą natura budzi się do życia, robi się zielono i przyjemnie. Na szczęście dla komarów jest jeszcze za wcześnie, więc nie było żadnych nieprzyjemnych aspektów spacerowania po lesie...

Dzięki za kesza!

Znaleziona podczas niedzielnej wycieczki do Wodnego Dołu. Dzięki za kesza.

Tutaj z kordami jest problem, są przestrzelone o kilkadziesiąt metrów według mnie, ale i tak wiadomo gdzie szukać :)

Świetna ścieżka, bardzo dobry pomysł, żeby umieszczać kesze w pobliżu tablic edukacyjnych, daje to niesamowity komfort szukania, nie trzeba biegać z GPSem w ręku i szukać każdego miejsca, a wystarczy podążać ścieżką i zwracać uwagę na elementy widoczne z daleka, przyjemnie się tak szuka, dodatkowo na tablicach jest masa ciekawostek. Całość zajęła mi 3-4h, poruszając się na rowerze, tylko jedna skrzynka mnie pokonała i zostaje DNF, reszta przyjemnie łatwa, bo nie chodzi tu o spędzenie 40min na każdym keszu, a kilkugodzinną wycieczkę przez malowniczy las. Kilka miejsc na prawdę mnie zaskoczyło, całkiem tu ładnieRowerem przez większość trasy jedzie się wygodnie, jednak jest kilka odcinków na których nie jest łatwo. Całość bardzo przypadła mi do gustu i liczę że zostanie dodana do systemu GeoŚcieżka do zdobycia.

Dlaczego stale 'nisko' ? przyjdą deszcze i wilgoć się wprosi sama. Skrzynka znaleziona podczas rowerowego schładzania się w wodnym dole, dziękujemy.

Niedzielna wyprawa do lasu i na kesze. Tym razem wybralismy małą pętlę. Żółty a potem zielony szlak- czyli coś koło 3-4 h spacru i poszukiwania keszy. Dzięki za pokazanie tego wyjątkowego miejsca. TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Niedzielny wypad do lasu. Dzięki za tak ciekawą ścieżkę do przejścia. Dziś pętla mała. Czeka nas jeszcze duża. Dzięki za kesze.