Zaległy wpis:

Znaleziono w ekipie Dziaberlaka z Dziabem i Dziubem. Etap pierszy zmugolony, ale ktoś z ostatnich znalazców podał treść QR. Etap 2gi niestety zniszczony. Ale dostaliśmy zdjęcie od kogoś kto był. Na szczęście finał może lekko pęknięty ale cały i suchy. Bardzo dziękujemy. To musiała być wspaniała skrytka. Te eF Te Ce.

Szkoda fajnej skrytki - będąc w okolicy postanowiliśmy odwiedzić te mosty (i przy okazji wały, o których pięknym wykonaniu się w swoim czasie nasłuchałam) Niestety pierwszego etapu nie znaleźliśmy - lokalizację drugiego podpowiedziała nam poprzednia znalazczyni, tam niestety, też pusto. Dopiero na finale (znów podpowiedzianym, ze względu na brak etapu drugiego) udało się znaleźć pojemnik - bardzo fajnie zamaskowany, z logbookiem w dobrym stanie.  Przykra sprawa, że taki fajny kesz się nie ostał, bo widząc zdjęcia poprzedników był imponujący i wyglądał na świetną zabawę

Keszowa wyprawa ekipy Dziaberlaka. Po skończonej robocie postanowiliśmy odprężyć się keszowo i wybrać się w mniej zbadane zakamarki miasta. Troszkę dzisiaj zimno po wczorajszych opadach, szczególnie jak wiało rześkim zefirkiem Mimo to stwierdziliśmy, że się wybierzemy. Zachęciło nas wysokie FAVowanie tej skrytki na GC gdzie nie była jeszcze wyłączona.

Niestety zaliczyliśmy sążnego DNF'a: na miejscu etapu 1 już pojawiły się problemy. Po 20min. szukania nadal nie znaleźliśmy etapu 1. Po odświeżeniu listingu na OC okazało się że skrytka została wyłączona na OC kilka miechów temu i okazuje się etapu 1 (QR) brak. To potwierdziliśmy...
Dzięki uprzejmej pomocy ostatnich znalazców i właściciela uzyskaliśmy dane do etapu nr 2. gdzie udaliśmy się truchcikiem. Niestety ten również zastaliśmy całkowicie zdewastowany i niedostępny w terenie (ktoś go rozpruł i zabrał). Etapu 2 więc też brak. Kontakt z autorem, który ze smutkiem potwierdził, że w takim razie oba etapy zostały trwale zniszczone i na naszą prośbę wyłączył skrytkę z gry w GC. Mamy ogromną nadzieję że wyłączenia są tymczasowe. Choć obok etapu 1 zrobiła się mugolnia (plaża dla foodtrucków).

Zrobiło nam się bardzo przykro z tego powodu. Nie tylko za nasz stracony czas i zziębnięte tyłki, lekko obgryzione chmarą komarów ale również za stracony czas, włożone serce i poświęcone materiały Właściciela skrytki. Bo widać, że było to coś nietypowego, bardzo dopracowanego - za co zapewne tyle favów dostał.
Zmarznięci i pokąsani przez komary ze smutkiem wróciliśmy do auta.
Uprzejma dusza keszerska, która podesłała nam foto QR, podesłała nam w międzyczasie jeszcze ostatnie znane zdjęcie etapu drugiego jaki oni zastali w zeszłym roku. Był imponujący. Fotografia potwierdziła co i gdzie było. Dzięki podpowiedzi otrzymanej dosłownie w ostatniej chwili postanowiliśmy udać się jeszcze na finał. Tam zastaliśmy nieco uszkodzone maskowanie - dobrze nam znane z OC (kto szukał ten wie). Sam kesz na finale jeszcze się trzyma, choć nie łatwo go było wyjąć. Prawdopodobnie będziemy ostatnimi keszerami sekcji "archeo", którzy znaleźli tą skrytkę przed reaktywacją. Bez fizycznej pomocy osób które miały styczność z kodem i urządzeniem kodowym z etapu drugiego.
Liczymy na szybką reaktywację etapów fizycznych (wcale nie muszą być takie wielkie) lub chociaż przeniesienie ich części do wirtualu, bo kesz jest naprawdę fajnie pomyślany. Oj gdyby nie wandale na etapie 2 to na pewno zostalibyśmy FAVa, a nawet dwa.

Bardzo dziękujemy za kesza i współczujemy. Ominęła nas naprawdę super zabawa. Chętnie wrócimy w teren po reaktywacji. Dla sportu.

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Pierwszy etap niedostępny,

⌚17:32 Wyjątkowo mało zaległy log:

Dziecięcy maraton odwiedzony i zmotywował mnie do spedzęnia reszty dnia na keszowaniu.
Na tego kesza wybierałem się już od dawna. Pamiętam nawet, że Lu mi go rekomendowała. Fakt spodobał mi się - i dobrze, że dziś go podjąłem bo miałem sporo czasu. Między etapami udało mi się nawet trochę posprzątać, i zjeść pysznego hamburgera.
Drugi etap trochę stawiał opory ale dałem radę [:D]
Finał też już nadszarpnięty znakiem czasu - jednak dobrze się maskuje dla mugoli.

Dawid7wk dzięki wielkie za fajnego kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znalezione z wiewiorek97

Super wykonane multi! Najbardziej podobał mi się drugi etap, mimo że mechanizm już chyba nie działa, ale poruszyłem go wyobraźnią. Maskowanie finału świetnie wygląda w tym otoczeniu, za pierwszym razem nie znalazłem kesza i dopiero gdy kilka dni później spróbowałem jeszcze raz (przejeżdżałem obok) udało mi się go znaleźć.

Zapraszam do odwiedzenia mojego bloga osobistego na instagramie @geocaching_emperor gdzie dodaję posty ze swoimi znaleziskamiUwaga na spoilery!https://www.instagram.com/geocaching_emperor

Piękna niedziela zmotywowała nas to rozprostowania kości i wybraliśmy się na przejażdżkę rowerową nad widawskimi wałami. Nie bez powodu jednak bo zdobyliśmy dwie zalegające tu skrzynki :)
Tutaj podejść było aż 3 od kiedy skrzynka powstała. Za pierwszym razem na drugim etapie jeden z 3 elementów nie obracał się, za drugim nic - a dziś poruszał się tylko jeden. Z wyobraźnią u mnie kiepsko i ostatecznie pomogły mi zdjęcia od j_janus, które szybko naprowadziły mnie do finału, który jest na prawdę dobrze przygotowany. Z jednej strony zadowolenie i frajda a z drugiej frustracja no bo ile można? :D

Dzięki za skrzynkę, pokazanie miejsca i przygodę!
TFTC!

Świetny kesz! Fajnie znaleźć coś tak pomysłowego i angażującego. Drugi etap ciężko poruszyć, ale da się rozwiązać bez kręcenia. Potem również świetne maskowanie, ale wpis błyskawiczny - komary jeszcze nie odpuszczają. Oby posłużył jeszcze długo, bo takich keszy nie jest dużo :)

Tftc

Tftc

Pierwszy etap znalazłem już dawno temu. Do drugiego nie dotarłem, bo na kordach kręciła się grupka miłośników napojów wysoko procentowych, więc odpuściłem. Jako, że jedyny znaleziony etap należał raczej do tych zwyczajnych, to kesz otrzymał dość niski priorytet. Dzisiaj miałem okazję wrócić. I okazało się, że w porównaniu do pierwszego, kolejny etap to już zupełnie inna bajka. Chwila zastanawiania się o co tu może chodzić i stwierdzam, że może wskazówki już były. Udało mi się wygrzebać je z historii w telefonie i wszystko stało się jasne. Chwila zabawy i są namiary na kolejny etap. Trochę dziwne, przecież tam nie ma gdzie cokolwiek ukryć. Sprawdzam jeszcze raz, wszystko się zgadza. No to próbujemy. Już z daleka domyślam się, gdzie będzie kesz. Skrytka genialna, ale dla trochę wprawniejszego keszera też oczywista :-). Pozostał tylko wpis i dorzucić w pełni zasłużoną rekomendację.

Serwis wykonany wszy znów działa :)

Czas na serwis

Wizyta z dwoma francuzami powinna pomóc ;) 

#3088

Normalnie byłoby reko z trzema wykrzyknikami. No, ale niestety drugi etap zupełnie nie działa. Porobiłem zdjęcia, więc go w domu rozkminię, a na miejscu skorzystałem z telefonu do przyjaciela.

Całość jest rewelacyjna, każdy etap miód - szkoda, że przez brak serwisu skrzynka jest praktycznie niepodejmowalna.

Walczyłem trochę śrubokrętem, żeby rozdzielić od siebie warstwy, ale tutaj potrzeba 2 kluczy francuskich. 

Pomimo komarów  mamy to 

Znaleziona z Weroniką, Piotrem i Dominiką. Ostatnim razem polegliśmy na drugim etapie. Coś nie pykło przy kole fortuny. Nie chciałem nic uszkodzić więc odpuściłem. Dzisiaj w silnym składzie udało się ustalić współrzędne finału. W dalszym ciągu nie wiem czy tak powinno to działać. Widać że w skrzynkę autor włożył dużo serca. Każdy z etapów ciekawie zrobiony. Najbardziej podobał mi się 2 etap. 

#1061

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC.

Kesz znaleziony ale niestety nie mam poczucia świetnej zabawy, a tego się spodziewałem po poprzednich wpisach. Wszystkie etapy fajne, drugi oczywiście najbardziej ciekawy i oryginalny, ale... Zabawy z odczytywaniem współrzędnych nie miałem, bo mechanizm się zablokował - po wielu próbach udało się ruszyć środkowy element, ale ten najmniejszy już się nie poddał, a więcej siły nie chciałem stosować, żeby nie popsuć. Ale to nic. Dla mnie wstrząsem było, gdy przeczytałem po I etapie, o współŻędnych. Dla mnie to katastrofa i żenada. Aż się odechciało szukać kesza.

Ciekawa zagadka rozwiązana zespołowo. TFTC!

Jakie fajne multi!Pierwszy etap dał się znaleźć dosyć sprawnie, drugi wymagał przedzierania się przez krzaki, ale było wartoNiestety drugi etap chyba trochę przez zimę zawilgotniał i obecnie do podjęcia wymagane jest też trochę więcej siły - chyba można by nieco poluzować mechanizm. Z trzecim etapem miałam największe problemy, bo bałam się, że uszkodzę coś czego ruszać nie wolno. Na szczęście MSB_20 trochę podpowiedział, bo już prawie bym się poddała.
Zostawiam gwiazdkę - skrzynka z takich, które trzeba odwiedzić! :)

W pierwszym etapie są błędyBardzo tajemniczo brzmiały zawarte tam wskazówki, ale gdy tylko zobaczyłem 2 etap, wszystko się rozjaśniło. Odważna konstrukcja, oby nikt jej nie uszkodził. Finał wypatrzyłem z daleka, bo wcześniej czegoś takiego tu nie było, a teraz nagle jestDzięki za skrytkę!

Niedzielna akcja z mugolskim kolegą. Lecimy na obiadek do knajpy, ale jako że czynna od 13.00, jak monopolowy za komuny ;)  , to trzeba równie czynnie spożytkować czas. Kesz na kozackim patencie, na drugim etapie, na którym miałem chwile zwątpienia, jako że wolę działać bicepsem niż szarą komórką . Znakomita zabawa, dzienx  za gimnastykę moich nawijaczy mózgowych,  czy tam zwojów, zwoji,  zwoi, czy jakoś tak :D 

Rewelacyjna skrzynka. Pomysł na drugi etap mnie doszczętnie rozwalił w pozytywnym znaczeniu. Czapki z głów, ukłon do samej ziemi.

Do tego kesza zabieram się już od dłuższego czasu. W zeszłym miesiącu przejeżdżając przez most zaliczyłem tylko pierwszy etap. Dzisiaj udało mi się wygospodarować trochę czasu na rowerową przejażdżkę, więc postanowiłem dokończyć zadanie. Drugi etap niezwykle mnie zaskoczył - pod względem pomysłu i starannego wykonania. Super! Tajemnicze informacje pozyskane poprzednio od razu stały się jasne. Pierwszy raz spotykam się z podobnym rozwiązaniem. Finał też świetnie zrobiony. Maskowanie idealnie komponuje się z otoczeniem. Śmiało mogę przyznać, że to jeden z najlepszych keszy, które miałem okazję zdobyć w tym roku. Oby tak dalej!

Jeszcze drobna uwaga - maskowanie drugiego etapu jest już lekko zniszczone, przez co kesz trochę rzuca się w oczy. W okolicy współrzędnych zbyt wiele osób się raczej nie kręci, ale szkoda by było, żeby etap padł ofiarą mugoli.

Znalezione podczas niedzielnego keszowania . Kapitalnie pomyślany,  super wykonanie - gratulujemy i dziękujemy za fajną zabawę!

Keszyk sprawnie podjęty, widziałam drugi i trzeci etap w trakcie powstawania i jestem pod wrażeniem efektu końcowego, zwłaszcza przy etapie drugim. To jest coś czego nie spotka się przy żadnym innym keszu (dopóki ktoś nie odgapi pomysłu ;p ). Opłacało się poświęcić wiele godzin pracy. Super kesz, polecam !

Gdy kilka dni temu przejeżdżałem mostem, postanowiłem udać się na pierwszy etap niejako przy okazji. Tu oprócz kordów drugiego etapu uzyskałem niezrozumiałe wówczas dane. Dziś wracając z Psiego Pola postanowiłem dokończyć poszukiwania. Gdy stanąłem na współrzędnych drugiego etapu, wszystko stało się jasne. Bardzo oryginalny etap, nie spotkałem się jeszcze z czymś takim. Widać tutaj spory nakład pracy i keszerskie rzemiosło. Genialne! Po wszystkim udałem się na koordynaty finału i tutaj również przyjemne zaskoczenie w postaci co prawda dobrze znanego, ale przyjemnie wykonanego i zamontowanego maskowania. Kesz w stu procentach (może jedynie kwestia wodoszczelności pierwszego etapu jest lekko dyskusyjna) przemyślany, dopracowany, staranny. Przede wszystkim to bardzo szybki i prosty multak, który moim zdaniem powinien przekonać do siebie tych, którym takie kesze kojarzą się z wielogodzinnym i żmudnym łażeniem za kolejnymi mikroprobówkami z piętnastoma etapami. Tu jest schludnie, krótko i pięknie. Ode mnie rekomendacja. Widziałbym tego kesza jako Skrzynkę Tygodnia za jakiś czas:) Bardzo dziękuję za kesza, liczę na kolejne równie ambitne skrzynki.

Pierwszy etap ciężko było odczytać ale udało się, porponuję zalaminować co nieco - będzie łatwiej. Na drugim etapie zbierałam szczękę z podłogi i z wielkim uśmiechem zakręciłam co trzeba by policzyć kordy! Finał poniekąd w znanym mi maskowaniu - odporny na mugoli i cieszący oko. Dzięki za kesza! Czekam na kolejne!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Rowerowo z Lu. Probemy na pierwszym etapie z odczytaniem, ale w końcu się Lu udało, niestety drugi etap odpuściliśmy bo młode mugolstwo browarkowało w bliskiej odległości. Drugie podejście podczas burzy mózgów przebrnęliśmy bezboleśnie. Świetna skrzynka szczegulnie nowatorski drugi etap. Dzięki

Na pierwszym etapie proponowałbym zalaminować QRcode - dłużej wytrzyma niż to co jest obecnie.

Bardzo fajny kesz. Przez chwilę nie mogłem wczytać QRcode (element  złamał wilgoć i zaparował się od środka), potem konsternacja na etapie drugim wynikająca z nieuwagi jednak finalnie kesz odnaleziony. Wszystko ładnie spasowane. A gwiazda jest za to "WOW" co mi się wyrwało z gardzieli na drugim etapie. Bardzo mi się podobało i czekam na więcej :-)

Great cache found during family bike trip to Psie Pole. All stages are diversified and well planned. Second stage just rocks. I hope it will last long. Thank you very much for this enjoyable multi.

Jeden z lepszych keszy, które ostatnio miałem przyjemność podejmować. Wielkie brawa za pomysł na utrudnienie dobrania się do kordów finałowych. Widać, że musiało to kosztować mnóstwem pracy.
Mosty znałem dotychczas od góry. Tym razem była okazja obejrzenia też z innej strony. Kiedyś miałem fazę na fotografowanie wrocławskich mostów. Wydawało mi się, że już nic mnie tutaj nie może zaskoczyć.
Dzięki za przygotowanie świetnego scenariusza wraz rekwizytami.

STF wraz z MichałemWielkie dzięki! Etap drugi ekstra pomysłowy. Bardzo przyjemny keszyk :D

Znaleziono razem z Grojszkiem. Kiedy wieczorem zobaczyliśmy nowego kesza w okolicy to łudziliśmy się że rano jeszcze będzie FTF. Tak dobrze nie maSam kesz bardzo oryginalny. Podobnego nie widziałem.  Dzięki za fajną zabawę.

FTF

Bardzo fajne multi z ciekawym drugim etapem. Chyba jeszcze czegoś takiego nie widziałem dlatego chętnie dam reko. Most oczywiście mi znany, ale to chyba już wiadomo ;)  Mam obawy o serwis bo taka skrzynka źle znosi zimy i deszcze, ale pomysł genialny. Na finale włożyłem opakowanie bokiem bo sam się chwilę namęczyłem z wydobyciem skrzynki. Zdziwiłem się widząc jeszcze FTFa na miejscu tak długo po publikacji, czyżby grono keszerskie z Wrocławia było na wakacjach? Dzięki za skrzynkę i czekam na kolejne, niekoniecznie na mostach ;)