Szybko namierzona. Dzięki za kesza :)

Poprawiona izolacja, akurat miałem przy sobie.????

na powrocie do domu , zupełnie przypadkowo ale ze widok z auta był ciekawy to natychmiastowa decyzja o zatrzymaniu i stwierdzam że warto , ciekawe miejsce ( nie biorę pod uwagę że to cmentarz ) dzięki

Początkowo za daleko zaszedłem i nic nie mogłem dopasować do opisu. Dopiero po chwili okazało się, że niepotrzebnie przedzierałem się przez kolce. Mikrusik dobrze ukryty. Pozostało pozwiedzać sam cmentarz i porobić fotki. Dzięki za keszyk.

PS. Czyżby tak niewiele osób oceniało skrzynkę?

Szybki postój w drodze z jednego skupiska keszy w drugie. Ze skrzynką problemów nie było.

Dziś ładna niedziela i szkoda, że Amelka nie mogła się wyrwać ze mną, więc niestety sam pojechałem w okolice Krotoszyna i Jarocina na poszukiwanie skarbów. Udało się na spokojnie podjąć kilkanaście skrzyneczek, w tym trochę z imponującej ścieżki na 100-lecie Powstania Wielkopolskiego. Bardzo dziękuję za założenie kesza i pokazanie ciekawego miejsca.

Przejeżdżając tędy może 10ty raz wreszcie namówiłem moje panie na przystanek. Piękny, klimatyczny cmentarz! Kesz ma się dobrze, ale uwaga: jest bardzo blisko miejsca gdzie niektórzy udają się za potrzebą. Można trafić na minę ????

Ku memu zdziwieniu skrzynka na miejscu, do tego w środku sucha. Po tylu miesiącach od ostatniego odnalezieniaNiestety mój długopis odmówił posłuszeństwa więc zamiast wpisu w skrzynce, załączam zdjęcie logbooka jako dowód odnalezienia.

Sam cmentarz nawet w nie najgorszym stanie. Znicze sa świeże ludzie nie zapomnieli o tym miejscu. Przy okazji przeszkodzilem jakijes lokalnej firemce w pozbyciu się odpadów. Byli mocno zdziwieni że kogos tu spotkali o tej porze.

Dziękuję za serwis

Wykonano serwis: zamiana na nieco większy pojemnik i nowy, suchy logbook.

6 listopada 2020 11:19
Wylądowałem na śmietnisku, co prawda niewielkim, ale jednak na obrzeżu cmentarnego lasku. Drzewo ze spoilera tak charakterystyczne, że samo weszło w oczy. Ciekawe, skąd te deformacje pnia - może kiedyś był słupem w jakimś ogrodzeniu. Natomiast kesz się opierał i ujawnił dopiero w trakcie przygotowań liści na maskowanie reaktywanta. Zaskakujące przy takim pojemniku, ale w środku mokro, a logbook "nabawił się" zacieków. Zdecydowałem się na serwis z podmianą. Teraz zastępca ma drenaż, wygodne łoże, jesienną zasłonkę i nic go z gawry nie wyciągnie, chyba że jakiś lis się napatoczy. A oryginał pójdzie do suszenia (nie ma w nim jeszcze żadnych wpisów) i gdzieś w innym miejscy będzie ratować sytuację.
Miejsce ogólnie nieco przygnębiające, może z uwagi na widoczne ślady przemijającego czasu i zmian w historii. Tylko te cmentarne drzewa, ogromne, majestatyczne, wyróżniają to miejsce z całej okolicy, a w sumie to życie dawnemu cmentarzowi zawdzięczają, i być może tradycji (? przepisom albo pragmatyce) pozostawiania miejsc pochówku w spokoju. Choć kto wie, może kiedyś je wyrąbią, a cmentarz zaorzą - w Internecie można znaleźć przykład luksusowego osiedla z apartamentowcami i willami z basenami, zbudowanymi na terenie byłego, niemieckiego KL.
A śmietnik pasuje tu jak pięść do nosa.
TFTC