Podwójna wizyta w tym miejscu, ale rowerem mogę nawet tu 10 razy przyjeżdżać niekoniecznie z reaktywacjami XD. Dzięki za pokazanie miejsca i okolic.

Dzięki Lumen i Oponie Tramwajowej za ratunek kesza, który został skoszony razem z krzakiem. 

Zmiana kordów, choć zagadka została ta sama. 

Sama nie wiem kiedy bym miała czas na reaktywację - senkju :D

Galeria zwiedzana dwukrotnie. Raz pocałowalismy klamkę i znaleźliśmy resztki pnia krzaka. Dziś były za to otwarte wrota a kesz grzecznie siedział w sakwie rowerowej, czekając na zmianę lokalizacji, bo w poprzedniej już się nic nie dało ukryć. Fascynujące miejsce w odludnym zakątku świata. Dziękuję za przyprowadzenie nas tutaj!

Zwiedziliśmy muzeum w zeszły wtorek, rozwiązaliśmy zagadkę. Nawet spotkaliśmy pewnego legendarnego keszera (na zdjęciu).Z powodu deszczu i błota nie podeszliśmy do skrzynki. Myślałem że w kolejnych dniach się uda, ale już pora wracać. Zatem skrzynka niestety musi poczekać do kolejnej wizyty w PPK.
Dzięki, bułeczko za kesz i pokazanie miejsca.

Galeria to prawdziwe cudo. Niesamowity ogrom włożonej pracy. Myślałem, że ptaki to wszystko, a tu jeszcze Pan Tadzio. I to nie jedna izba, a kilka. Chata z paleniskiem też niczego sobie na piwne wieczorkiAkupunktura na finale zaliczona. Poprawiłem nieco maskowanie coby za bardzo nie rzucało się w oczy. We wsi miałem wrażenie cofnięcia się w czasie. Załączone zdjęcie najlepiej to oddajeDzięki za szyszko-ptaka :)

Ptaki ładne, ale Pan Tadeusz dopiero zachwyca. Wielkością, precyzją i jakością wykonania. Polecam! Skrzynka ładna, ale faktycznie ciężko się do niej dostać.

Poszło bardzo sprawnie,dzięki :)

Keszyk sprawnie namierzony,dzięki.

Kesz podjęty TFTC

Fajna zagadka, ustronne miejsce i kunsztowny keszyk;), za całokształt leci zielone.

Pozdrawiam

 

Obecny przy zakładaniu. Trafiliśmy tu rok wcześniej zupełnie przypadkiem. Przyjechaliśmy na miejsce znów na wizytę i z zamiarem okeszowania, dla potomności. Wszak takie miejsca są w końcu sola geocachingowego świata.

Nie jestem przekonany, czy to faktycznie ten gatunek drzewka, a jeśli tak - nie wiedziałem, że jest on tak kłujący. Musiałem sobie końcówkę kolca obcęgami z ręki wyciągać. Sama skrzynka fajnie zrobiona, widać dziecięcą inwencję :-).

Dziękuję za pokazanie miejsca. Co prawda takie rzeźby nie przypadają mi do gustu, ale ok. Sam kesz dość daleko, ale da się dojechać autem i obok zawrócić. Skrzyneczka ładnie wykonana. W środku zawartość trochę wilgotna, ale dało się wpisać. Pozdrawiam.

Wespół z Uhuhu ! Apteczka, plastry i dalej w drogę ! Dzięki bardzo !

Galeria opatrzona, kwiz rozwiązany, a na kordach... uch, "Szklana pułapka" się chowa - obiekt kole, kłuje, dźga, rani, szarpie, po prostu: zadaje ból. Podjęcie okupione kilkoma ranami, pozostało pocieszyć się wesołym ornitododatkiem do skrzynki. Razem z Małym Jakubem, dziękuję bardzo.

Gwiazdka za Szyszkoptaka. Dzięki za kesza :)

#2746

Zagadka rozwiązana metodą okrężna i spacerek na kordy. Spacerek miły, ale skrzynki długo wypatrzeć nie mogłem. Jak w końcu zobaczyłem - to wyjąć nie mogłem. Moje dłonie to jednak rozmiar znacznie większy niż dziecka. Więc igły do teraz wyjmuję - na szczęście tylko z rąk. 

Dodatkowy plus za schowanie - keszyk GC schowany tuż obok galerii  nie do podjecia ze względu na tłumy turystów. 

Razem z marass1111. Dziękuję. 

STFKlimatyczne miejsce. Kesz też fajnie zrobiony. Do tego autorski certyfikat...Znaleziona razem z zuza007. Dzięki.Pzdr.

Pojemnik wymieniono na szczelny. Certyfikaty Stf i Ttf jeszcze są.

FTF :)
Wczoraj patrzę, a tu niedaleko mnie nowa skrzynka, więc pomyślałem, że muszę mieć na niej FTFa. Zjadłem kolację i siup na rower. Kordy odgadłem już wczoraj, gdyż wiele prób nie ma, a poza tym spojler jest. Na miejsce dotarłem po około 30 minutach i bez kordów bez problemu odnalazłem prześlicznego kesza. Takie kesze to ja lubię. Wykonanie extra, to tego wszystko tematyczne. Certyfikaty trochę nieczytelne, zwłaszcza FTF, ale co tam i tak mają swój urok. Martwi mnie tylko szczelność pojemnika, bo gwint przekręcony, a i sam pojemnik niezbyt szczelny, przydałaby się strunówka, ja niestety takiej nie miałem przy sobie, skrzynka jest dość krótko w terenie, a już logbook łapie wilgoć. Pomijając ten fakt, kesz cudowny, dużo pozytywnych emocji na mnie wywarł na koniec dzisiejszego dnia. Dzięki wielkie zatem i pozdrawiam.
P.S. W galerii rzeźby byłem już z trzy razy, więc nic mnie nie ominęło. :)