Wesołą ekipą przy okazji evetu Śmieszkowanie

dziękuje za kesza

Wyprawa na ziemię wielkopolską w łódzko-mazowieckiej ekipie. Dzięki!

Kesz po serwisie, leży przy korzeniach drzewa, zakryty kawałkami kamienia/betonu. Kordy: N51 44.878 E17 49.777. Pierwotna miejscówka chyba się osunęła stąd delikatnie przeniesiony. Weźcie coś do pisania!

Pictures for this log entry:

spoiler

Kesza szukaliśmy dosyć długo, w końcu odnaleźliśmy pusty pojemnik bez zakrętki. W środku oczywiście pusto. Zrobiliśmy serwis dając nowego peta z logbookiem i ukryliśmy na początku murka (albo jego resztek). Sam pałac robi wrażenie. Dzięki.

Pictures for this log entry:

stary pojemnik

Znaleźliśmy sam pojemnik, Wesker zrobił małą reanimację :) 

Ponowne podejście, pojemnik w rowie, bez zakrętki, wsadziłem pod drzewo. Osioł nadal w formie, towarzyszy odwiedzającym. Dzięki za kesza.

Nie udało się znaleźć, chyba nie koło tego drzewa szukaliśmy, mugole, którzy kończyli kosić trawę za płotem pałacowym zaczęli się bardziej przyglądać, trzeba będzie zatem kiedyś wrócić.

Chciałem jednak nadmienić, że osiołek przemiły, bardzo towarzyski, chodził za nami krok w krok ;-)

TFTC

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona na kolejnym podboju Wielkopolski z Aki., Hoszko, Marlej, Natik.

Znaleziona z Marlej, Gackkiem, Hoszko i Natikiem podczas jesiennej ekspansji na Wielkopolskę :)

pałac coraz ładniejszykesz uroczo schowany dzięki

Można by rzec, że keszyk wręcz rzucił mi się w ramiona. Dzięki.

W jakiś sposób Janusz od razu go wypatrzył.

Dziękuję.

Fajny keszyk i nie taki prosty. Dziękuję :)

3 dni temu chciałem się tu zatrzymać ale przegapiłem drogę, dziś już nie zapomniałem

Dziękuję za kesza. Lata temu, gdy jeszcze chodzilem do liceum, budynek gospodarczy obok kesza nie był opłotowany więc mialem okazję go zwiedzić. Sam pałac juz wtedy byl niedostepny dla ogółu.

Podczas podejmowania kesza udalo mi się "ochrzcić" błotem moje nowe buty rowerowe :)

Pałacyk prezentuje się zacnie.

Skrzynka znaleziona, prawa noga do kostki w błocie.

Podziękował.

Pierwszy dziś keszyk znaleziony podczas sobotniej wycieczki z Amelką. Sympatyczna skrzyneczka w całkowitym porządku. Dziękuję za pokazanie miejsca.

Założyciel był nam uprzejmy przypomnieć, że już byliśmy przy tej skrzynce i się wpisaliśmy. Dziękujemy po trzykroć (za pokazanie obiektu, kesza i przypomnienie)

Szybka akcja razem z Szablą. Dziękujemy.

Drive in razem z Blondo. Jestem tu chyba z 3 albo 4 raz ale pierwszy raz po keszaz którym szybko się uporaliśmy. Dołożyłem kreta. W pobliżu bramy wjazdowej do pałacu znajduje się obelisk upamiętniający 3 ofiary strajku robotników rolnych z 1922 roku. Pod Górznem, 6 sierpnia, zebrało się wówczas około 400 rolników próbujących zmusić tamtejszych łamistrajków do zarzucenia pracy. Po nieudanej interwencji policji do rozpędzenia ludzi sprowadzono pluton, który oddał do manifestantów salwę, po której 6 osób zostało rannych, a 3 zginęły (Michał Nowicki z Górzna, Jan Chrzanowski z Lewkowa  i Michał Kaczmarek z Kotowiecka). Dzięki.

Pałac piękny, kesz  trudny do podjęcia.

Krążyliśmy jak sępy, by nie podzielić losu Przedznalazców, ale udało się suchą nogą, a nawet dwiema. Przedtem pokonwersowaliśmy z bardzo towarzyskim osiołkiem. ;-)

Dziękujemy za skrzyneczkę i towarzyszące jej podjęciu emocje. :-)

Znakomita skrzyneczka złapana podczas wyprawy z marass1111. Fahna skrzynka, marass wpadł do wodyDziękuję. 

Razem z czarnyksiaze tym razem kierunek Ostrów i okolice... Ha ha... Jak miło było wpaść po kolana do wody w drodze do kesza... Do Poznania jednak wszystko wyschło w aucie. Dzięki .Pzdr. 

Rodzinne. Dziękujemy.

Towarzysząc w spiskowaniu i zakładaniu :)

Znaleziona

TFTC

heppi

eka MAR w drodze z WIO. Niewiadomo co ważniejsze skrzynki czy mecz. trochę kłopotu przy szukaniu było ale jako to R stwierdził ma się tego nosa i znalazł. dzięki

Eka MAR w drodze powrotnej z WIO na piwo #63 rozdarta między Mundialem, a keszowaniem. Zatrzymaliśmy keszowóz tam, gdzie GPS pokazał zero metrów do celu. I ani drgnął po opuszczeniu pojazdu. Ale nic tam nie było, a kesza już na pewno nie. Po chwili snop światła latarki padł na drugą stronę drogi. Acha, FTF, TFTC!

Tu chwilkę spędziłem, jak się okazuje po wpisie Redana badałem niewłaściwą stronę drogi;) Niestety czasu nie miałem dużo, więc gdy nic sensownego nie rzuciło się w oczy, ruszyłem w dalszą drogę:)