Oi!

Jest i pieniek pod iglakiem. Dzięki!

Znaleziono, dzięki :)

Jeszcze nie tak dawno były dwa bloki, teraz potężne gruzowisko. Świerka z podpowiedzi również nie znalazłem, ino sosenki. Dziękuję, pozdrawiam.

Maskowanie znane, bardzo je lubię. Znalezione z hubichinonem :)

Hubihinin

Kesz znaleziony większą brygadą podczas wypadu w nieznaneTFTC

Drugi po drodze, szybko poszło. Dzięki i pozdro!

Kesz znaleziony silną ekipą podczas wypadu urbexowo keszowego!TFTC

Brakująca strachowowska skrzyneczka złapana...Niedługi z Pstrążą nic nie zostanie bo oprócz bloków mielą już kolejne budynki. Na terenie znaleźliśmy zabłąkane małżeństwo szukające pustyni... Kozłowskiej. Znaleziona w silnej urbexowej ekipie. Dzięki. Pzdr. 

kiedyś kazano nam usunąć wpis więc dziś uzupelnilismy braki jednego kesza brakującego nam do minimum podczas 2km spacerku na powrocie od rodzinki. okolica rzeczywiście pełna gruzu ale o dziwo keszyk w pierwotnej formie z maskowaniem nienaruszonym i logbookiem był na miejscu, więc coś Rubinetkom tym razem nie wpadł w okotym samym na legalu zamykamy geosciezkę na min.

keszowo i rowerowo w super towarzystwie ;)

za zgodą właściciela posadziliśmy reaktywację ( zresztą z oryginalnych pojemników od właścicielaOryginał pewnie jest ale już pod gruzem... bo się trochę ten gruz rozprzestrzenił dookoła:( Pamiętam jeszcze te bloki jak stały - zresztą sadziliśmy tam dwa kesze na dachach.... A dzisiaj tylko gruz, gruz, gruz...Dzięki serdeczne za kesza:)

Totalna pustka, wszystko wyburzone, został tylko gruz. A szkoda. Skrzynka ma się wyjątkowo dobrze jak na otoczenie.

Słynne miasto duchów odwiedzone. Miejsce robi niesamowite wrażenie, chociaż większość budynków uległa znacznej degradacji to warto spędzić tutaj wolny czas i pospacerować ścieżkami historii tego olbrzymiego kompleksu.Przy okazji zdobyło się parę skrzyneczek, to tym bardziej zaliczam spędzony czas w tym miejscu do udanych. ;-)

Wspomnienie po blokowisku raczejRazem z ronją. Dzięki za kesza, pozdr. Zaległy wpis.

Hello,

Otoczenie mocno się pozmieniało. Gdy byliśmy ostatnio, roboty szły na całego, gruz latał na boki jak złoto. Nie sądziłem, że tak szybko rozprawią się z blokami. Keszyk na miejscu, wszystko OK. Do "starego" miasta nie wchodziliśmy, sporo wojska kręciło się po okolicy. Pzdr, Wojtek

Romantyczny niedzielny spacer dorosłej części AERoklubu.

---

Przyznaję bez bicia, że zmierzając na kordy pomiędzy sięgającymi niebios zwałami gruzu, nie wierzyliśmy, że keszo jeszcze istnieje. Ale otóż i owszem, wszystko na miejscu, proszę bardzo, dziękuję bardzo.   

AERoklub

…i tylko budynków żal.

Na początek FTFik z Lumen, po gruzach do celu. Tylko ze zdjęć widziałem jak to wcześniej wyglądało. Dzięki

Tak się zastanawiałam wczoraj o jakim bonusiku pisałeś.... I powiem, że TAKIE niespodzianki lubię najbardziej  :D  To o keszu.... sprawdzony - ma się jak najlepiej, czego nie można powiedzieć o miejscu, które zapamiętałam sobie zupełnie inaczej, zwiedzałam zupełnie inaczej.... i które już never nie wróci  :(  Dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam!