Miejsce znalezione, choć mocno już podupadło. Niestety po keszu ani śladu. Dzięki.

Tu już zupełnie po ciemku jedynie z latarką w telefonie. Nie powiem, nie było to łatwe, ale nie poddawałem się i kesz wpadł w moje ręce. Dzięki!

W trakcie multaczka Barów, właściwie było mi po drodze, podszedłem i tutaj. Miejsce ukrycia nie jednoznaczne, gdyż współrzędne ciągły na jedną stronę ścieżki, spojler na drugą. Natura jest cudowna, drzewo umiera a jednocześnie rodzi się na nowo. Dziękuję za pokazanie miejsca i za skrzynkę słusznych rozmiarów.

Zrobiliśmy dłuższy spacer do kesza, przez mostek - wiadomo który, ale wracaliśmy już przeprawą bojową w bród. Wszak nie takie rzeki się szturmem na keszach brało. Nietypowe miejsce znalazła założycielka na lokalizację skrzynki. Znaleziona po rowerowej wycieczce do Puszczy Zielonka, dziękujemy.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Dzięki za umilenie porannego biegania, które ostatnio nie przypadkiem planuję w okolicy nieodhaczonych punktów na mapie! TFTC!

Out: kaczor daffy

Trochę mi tu zeszło, bo bardzo dawno nie keszowałem, to i trochę z wprawy wyszedłem.
Miejsce bardzo dobrze znane, swego czasu bywałem tutaj codziennie próbując sfotografować zimorodka, który ma w pobliżu swoją norkę. Dzięki za skrzyneczkę!

Przyjemny spacer w malowniczych okolicznościach przyrody, po drodze zdradliwy mostek z niepewnymi deseczkami, które o mało mnie nie zabiły. ;-)

Obiekt keszerski imponujący, ma to miejsce jakąś swoją niepowtarzalną aurę. Oj co myśmy się tutaj naszukali. Okolica wygląda teraz jakby przeszło tutaj całe stado dzikich keszerów.

Wredne, wredne ukrycie. Po ponad 30 minutach obmacywania różnych miejsc właściwie mieliśmy się już poddać, ale czary mary i jest. Uff, jeszcze nigdy wcześniej szukanie mnie tak nie wykończyło. ;-)

STF. Ścieżka prowadząca do kesza zachwyca naturą, warto się tutaj wybrać na spacer. Skrzynki szukaliśmy sporo, bo prawie 30 minut, nigdy bym się nie spodziewał takiego głębokiego zakopca. Las przewrócony do góry nogami i się udało. Trudy nagrodzone ładnym certyfikatem. Dzięki.

Dzięki za podpowiedz! Zrobione! Ale uśmiałam się na miejscu!

FTF.

Ciekawi debiutu naszej nowej Koleżanki Keszerki, wybraliśmy się w znane nam i lubiane okolice Trojanki. Spacer bardzo przyjemny. Po tej stronie rzeczki chyba jeszcze nie szliśmy, a urzekła nas tu Natura. Spodobało się również miejsce ukrycia, bo obiekt skrywający kesz wygląda niezwykle. Niełatwo było i nie od razu znaleźć skrytkę, gdyż potencjalnych miejsc ukrycia sporo. Dziękujemy za doznania estetyczne i za nówkę nieśmiganą - keszyka, ze starannie wykonanymi certyfikatami dla trzech pierwszych znalazców. :-)

P.S. Zapraszamy Cię Karko i wszystkich chętnych Keszerów, do poszukiwań naszej skrzyneczki dotyczącej Trojanki, skrywającej się w nieodległej okolicy. :-)