Kiedyś przyjechałem tu zimą, sam, tylko na rekonesans. Było mniej bezpiecznie. Teraz w razie "W" to można by się jakoś z tych opałów wykaraskać o własnych siłach, bo jakaś dobra dusza wrzuciła tam [spoiler]. Na początku bardzo ostrożnie poszedłem na miejsce i szukałem albo narzędzia albo mikrusa. I nie zobaczyłem ani tego, ani tego. Frustracja spowodowała, że coraz śmielej spacerowałem na krawędzi, obszedłem całość dookoła rozglądając się nad i badając wszystko pod stopami. Jak nie znalazłem niczego na całym obwodzie to zadzwoniłem po podpowiedź. I muszę przyznać: NIE WIEM JAK MOGŁEM TEGO NIE ZAUWAŻYĆ. Kesza widać dobrze z pozycji startowej. Natomiast narzędzie dość dobrze się zakamuflowało i zamiast je zobaczyć, to raczej je złapałem. W każdym razie - z chłodną głową, na spokojnie można tego kesza podjąć całkiem sprawnie i bezpiecznie. Tylko trzeba szukać mądrze, a nie ciężko.

Dzięki za kesza i dziękuję za asekurację Entetee :)

Kesza nie oceniam.

Dawnego kesza brak, dorzucamy mikro reaktywację. Sprzęt bez zmian, na miejscu.

Powodzenia !

Pierwsza skrzynka na dzisiejszej trasie rowerowej. Podejmowana razem z Wiktorem. O istnieniu tego obiektu było mi wiadomo ze zdjęć jednego z fanatyków tego typu miejsc. Tym razem nadarzyła się okazja, aby zobaczyć to na własne oczy bez retuszu. Widok na krawędzi przysparza o nie mały ból głowy. Zwłaszcza że przez nasze zakołowanie atakowaliśmy z prawie każdej strony. Tak to jest, jak za często używa się zegarka cyfrowego zamiast analogowego. Ostatecznie skrzynka zdobyta, Kesz oraz dodatkowy sprzęt ma się dobrze. Pojemnik delikatnie sponiewierany życiem, dlatego dla bezpieczeństwa żywotności kesza zabezpieczyłem go przed otwarciem 0,40 mb. taśmy izolacyjnej. Dziękuje za zaciągniecie nas w miejsce ze zdjęcia.

Ale zabawa! Drudzy pomyślą, że bezmyślna młodzież igra z życiem. My igramy z nim odpowiedzialnie ;-). Znalezienie kesza zajęło nam 1,5h! Kiedy to minęło to ja nie wiem. Tak dobrze się bawiliśmy, że nagle zrobiła się 14 jak odłożyłem kesza. Może to syndrom wiosny obudził się wewnątrz nas?
Lubię takie kesze! Niebezpieczny i to bardzo jak się ktoś postara ale za to spokój psychiczny, że ktoś nas obserwuje albo, że ochroniarz gdzieś tam się pałęta. Swoboda podejmowania i do tego trudność terenu. Na koniec zrozumieliśmy dlaczego tak długo czasu tam spędziliśmy. Po prostu nie ogarniamy kierunków geograficznych. Ale to normalne jak na dwóch geodetów przystało ;-). dzięki

OMG, autor przyzwyczaił nas do keszy, które wymiatają ,ale ten oprócz tego że wymiata, wzbudził we mnie grozę. Miejsce na pewno niezwykłe,ale patrząc w dól miałam strach w oczach i nie tylko. Dawka adrenainy spora, dziekuję za emocje i świetny pomysł na kesza :)

Odnośnie samego kesza.

Siedząc sobie wygodnie i jak go trzymałem w ręku to już jeden zatrzask wisiał na trytce, czyli zostały 3.

Jak ja otwierałem to się następny ukruszył/pękł...czyli zostały 2.

Lekka obawa czy przy odkładaniu kesza nie wyleci wszystko w piiiip.

Na szczęście miałem taśmę izolacyjną i ten brzeg ktory nie ma mocowania okleiłem i póki co trzyma.

Wydaje mi się że mały serwis prędzej czy później byłby konieczny.

ps...nie urwałem.....sam odpadł...albo pękł....przy otwieraniu tak jak połowa moich klamerek na balkonie...po prostu pękają w rękach ;)

Miejsce wymiata, zwłaszcza jak się patrzy z góry.

Trochę mrowie przez kolana przechodzi ale tylko trochę ;)

Miejscówka i pomysł na kesza gwiazdkowy zasłużenie, dzięki.

Witaj Plebek!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Obecność podczas zakładania. Wokół cisza i spokój, za każdym razem miło jest posiedzieć w tym miejscu :)

Dziękuję!

Bardzo mi się podobał ten obiekt ale drobinki są super, zastanawia mnie po co tak długie niemal na same dno ? I ciekawa była śćieżka elegoncko wykoszona hmm tylko Po Co ? Dziękie za pokazanie tego miejsca.

Głównym powodem mojej rekomendacji jest fakt, że miałem (niejako ad hoc) okazję odwiedzić miejsce z teledysku "Czarne słońca".

Twórczość Kazika jest bliska mojemu sercu. Film również widziałem... Dlatego bardzo się ucieszyłem, gdy na mapie Łodzi znaleźliśmy te miejsce.

Nie wiem dlaczego, ale sam obiekt wywołał we mnie niepokój.

Niedaleko w krzakach stoi fajnie zachowany ceglany komin.

Polecam odwiedzić te unikalne miejsce...

Zacność i piękno, szkoda ze nieco zdekompletowane. Na budynku pompowni drabinki linowe -wstyd było nie skorzystać. Wielkie dzięki za ten smaczek.

Oby więcej takich skrzynek! Wracamy do gry!

Po długiej przerwie czas wrócićskrzyneczka świetna polecam ;)

Bardzo miły powrót do keszowania, skrzynka znakomita chętnie podejmował bym tylko takie ;)

Miejsce znane doskonale. Jeszcze widać oznaczenia poprzedniego kesza, które sam malowałem. 

Myślałem, że będę miał problem z podjęciem kesza, ale jakoś poszło.

Dzięki za pretekst do odwiedzenia tego miejsca i ciekawy sposób ukrycia.

Oczywiście znakomicie!

Jechałam na tego kesza z zamiarem niepodejmowaniaBo Sławek mówił, że to wielka konstrukcja i trzeba będzie się wspinać. Na miejscu okazało się, że po konstrukcji nie ma śladu. Podpowiedzi do tej pory nie rozumiemSławek skrzynkę znalazł a ja po porażce wspinaczkowej po dwóch drzewach miałam odpuścić. No ale dostałam pomocną dłoń a raczej barki i zostałam wrzucona do góry. Potem na czworakach kilka metrów, lekko już trzęsącymi się rękami podjęłam skrzynkę (w międzyczasie okazało się że długopisu nie wzięłam), zrobiłam wpis i najtrudniejsze - na dół. Łapał mnie Sławek, bez niego nie dałabym rady. W drodze na dół solidnie się obiłam i podrapałam brzuch, bo zahaczyłam się o betonową krawędź. Mimo wszystko dziękuję za kesza i dziękuję slawekragnar za nieocenioną pomoc :*

Zostawiam gwiazdę :)

Przeczytałem opis i zabrałem ze sobą liny i inne wspinaczkowe duperele. Na miejscu się tylko uśmiechałem , bo wejście, zlokalizowanie i podjęcie kesza , zajęło mi ze 2 minutyA dałem się nastraszyć opisemThx za chwile zabawy 

Super miejscówka, jestem pod wrażeniem Twoich pomysłów na zakładanie keszyAdrenalinki było niemało, początkowo szukałem w troszkę innym miejscu niż powinienem, podczas obchodu z dołu zmylił mnie znaczek "G" który chyba był pozostałością po innym keszu wspomnianym w opisie. Twój kesz był jakieś 5-8 metrów dalejPo poddaniu się w tym niepoprawnym miejscu i przejściu kilka kroków szybko udało się namierzyć kesza a zaraz po nim pomocnicze narzędzie. Za skrzynkę "urbexową" jak zwykle leci ocena znakomita oraz za dostarczenie adrenaliny standardowo REKOMENDACJA. Jak widzę, że dany kesz został założony przez Ciebie to mam prawie 100% pewność, że będzie on odpowiadał moim gustom w każdym calu!

Przyczepić się mogę tylko o brak opisu miejsca, informacji trzeba szukać w internecie (w tym przypadku nie jest to trudne).

Dzięki za kesza, oby więcej takich!

Zdobyte wraz z DODO1994

Takie skrzynki to ja szanuję i jeszcze do tego FTF! Trochę się naszukałem, a skrzynka była na wierzchu. Trzeba było tylko wiedzieć, gdzie patrzeć. Na początku poszedłem trochę za daleko, a potem chciałem użyć do podjęcia nie tego przyrządu, którego pozostawił założyciel. W końcu Anna z dołu wypatrzyła niezbędny rekwizyt. Potem już "tylko" podjąć i odłożyć, co wymagało trochę zręczności, aby nie popsuć kesza. Dzięki za bardzo fajną skrzyneczkę :D

podczas spacerowanie z Myszonem. Bez oceny.

dzięki!

https://www.youtube.com/watch?v=3mbBbFH9fAg