Dzięki.

Gruntowny serwis.

Dodałam brakującą literkę z powodu wyciętego drzewa, jest teraz na sąsiedniej sośnie. Finał się zdegradował, bo drzewo się połamało i rozpadło, zatem kesz dostał nowy pojemnik, nowy logbook itp.

Strażniczka topielica odświeżona nadal czuwa nad skrzynką i pilnuje moczaru.

Zapraszam do poszukiwań :)

Nie znałem tego miejsca, a powinienem znać. Trochę po tych lasach już się kręciłem wcześniej. Może dlatego, że mokradła w nocy nie zachęcały do kontemplacji.

Lady odkryła to miejsce na mapie i przyprowadziła mnie tam. Trafiliśmy akurat kiedy żurawie biesiadowały gdzieś w szuwarach, wydając dziwne odgłosy (okrzyki), widocznie cały czuły naszą obecność. Miejsce jest nad wyraz odizolowane, wydaje się być dziewicze. Mało gdzie można jeszcze zastać miejsca idealnie żyjące w symbiozie.

Lekko zbaczając z głównej drogi i jest się już zupełnie w innym świecie.

To miejsce mimo wszystko ma wiele takich cech, które nas wzbogacają.

Dzięki Lady, za to miejsce. Asysta przy zakładaniu.

Żal, że wycinka dotyka nawet takich obszarów. Miejsce i tak posiada super klimat i jest niesamowicie malownicze. Przypomina mi moczar pod jez. Borowo z okolic kesza SW 29 – Mimisbrunn, Studnia Mądrości - OP86NT.

Skrzyneczka jak zwykle pięknie przygotowana - dzięki klimatyczne za certy. ;)

Dzięki za fajną zabawęm zwiedzenie okolicy i kesza.

Małe keszowanko z BG. 

krajobraz nieco inny po wycince drzew ale się udało dzieki

Wokół moczar spora wycinka. Krajobraz się mocno zmienił prawie wszystkich drzew ze spojlerów nie ma. Ale o  dziwo prawie wszystkie literki na miejscu, także udało nam się wytypować miejsce finału. 

Dzięki 

Spacer borem lasem, wśród robaczków, nad moczarem w powiewie huragan_polnocy, prosto w oczy pod grzybka niehalucynkowego wpływem, etap za etapem zwieńczony świetnym finałem. Dziękuję bardzo.

W drodze na halloweenowe kesze zboczyliśmy na tutejszy moczar. W pięknych okolicznościach przyrody zaliczyliśmy krótki spacer. Kolejne etapy namierzone bez problemu, choć pewnie lepiej ich szukać za dnia. A finał w klimatycznym moczarowym miejscu, z nieco osamotnioną topielicą i całym wachlarzem tematycznych certów w komplecie z równie nastrojowym logbookiem. Wystraszyliśmy jakieś nieznane ptactwo większe, a z góry przyglądało nam się stadko drobnych mysikrólików. Ale okolica mogłaby i raniuszki zachęcić. Słowem: warto się wybrać na wycieczkę i dorzucić tego kesza do halloweenowych odwiedzinA taki wielki prawdziwek w połowie listopada, znaleziony przy pierwszym etapie, to smakowity bonus. Gdyby keszyk był bliżej Trójmiasta, na pewno miałby wielu fanów. Polecambo to dopiero STF'a z ryne05 zebraliśmy. TFTC :)

Pictures for this log entry:

Prawdziwy bonus

FTF!

Nie ma co obudzić się w swoje urodziny, zerknąć na "moją okolicę" i zauważyć, że w nocy odpalona została skrzynka w odległości możliwej do pokonania w trakcie szybkiej, porannej przejażdżki rowerowej. Prezent idealny :)

Moczar bardzo urokliwy, zwłaszcza wielkie krzaki jałowca. Kilka razy przejeżdżałem już obok, ale dotąd nie zwróciłem na to miejsce uwagi. No i fajne te literki - kameleony :)

Dzięki za skrzynkę!