Dziękuję, znalazłem. Całkiem tu już ciemno o tej porze.

Oczywiście, że nie zauważyłem za pierwszym razem i zaliczyłem cały most w obie stronyale dzięki za kesza, bo nie wiedziałbym o istnieniu tego mostu!

Keszyk przy setce na nas czekał , poszło dość szybko bo bamba nie zwlekał, dzięki:)

zanim się zorientowaliśmy zrobiliśmy już 300 jednostek czyli razem 600 w sumie nie aż tak źle dzięki

Druga wizyta w tym miejscu, zimową porą po nocy w mrozie, to był głupi pomysł żeby tu przychodzić.... ale zdaje się, że latem w dzień sytuacja wygląda identycznie:)) ....no to odliczanie... potem z drugiej strony...dobra odpocznijmy... a co tu takie dziwne? Jednak kesz jest naznaczony;) Dziękuję za skrzyneczkę:) #1380

Gdy stówkè odmierzyłam
To nietoperza odkryłam
Jeszcze tu złożę wpisik
I niech sobie dalej wisi :-)
TFTC

Znaleziona z tatą mkwach :)

Wycieczka rowerowa z Madzik14.
Fajny most. Taki kilometrowy. A jak się zacznie z dobrej strony, pójdzie niepotrzebnie na drugi koniec i wróci,  to nawet dwu-kilometrowy. Ja nie wiem jak minęliśmy miejsce ukrycia, domyślając się, czego mamy szukać. Geoślepota. Ale po zrobieniu niepotrzebnych 1800 metrów udało się dorwać mikrusaKolejny most do kolekcji!

Też zaległy wpisFajny ten mostek :)

Zaległy wpis

Kesz znaleziony w czasie wycieczki rowerowej. I dobrze, że rowerowej, bo najpierw szukaliśmy nie z tej strony, co trzeba :D

Sobotni czas wolny we Wrocławiu spędziłem na mostowych keszach i ich sąsiadachLubię ten projekt i zawsze z chęcią do niego wracam :) 

Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Na szczęście nie trzeba było macać całych barierek z obu stron mostu, chociaż pierwsze 10 min właśnie to robiliśmy
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Początkowo wyliczyliśmy 100 metrów znacznie bliżej. Ostatecznie pomogły wartości na asfalcie. Dzięki!
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Most kilometr ma długości,
Trochę na nim chodzi gości.
Są barierki, obie strony,
Każda z nich ma dwa poziomy.
Od metody pan Macajew,
Nie na wiele więc się zdaje.
Trzeba chyba liczyć człapy,
Aby kesza wziąć do łapy?
Pod nogami - jak to miło,
Pisze ile się przebyło.
Więc na setce postój krótki,
I już w ręce kesz malutki!

Dzięki za keszyk i kilometry tam i nazad po moście. Bo tylko w wierszu było tak prosto. :)

Tutaj powodzenie przy drugim podejściu. Uważnie przeczytałem podpowiedź i postąpiłem zgodnie z nią. Bez problemu. Dziękuję.

Gdyby nie skrzynki, to byśmy tutaj nie dotarli, bardzo fajne miejsce ^^

Na początku odnalezienie skrzynki sprawiło nam dość sporo problemów, komentarze nas trochę zmyliły i kombinowaliśmy w złą stronę. Ale ostatecznie się udało :)

Do tego kesza podchodziłem bez większych nadzieli. Cztery potencjalne miejscówki, na każdą dawałem sobie 20m. tolerancji, czyli razem 80m. barierki do przemacania, grubo ponad miesięczną średnią obmacanych parapetów i  rynien. Zacząłem od strony ...... ale jakoś wewnętrznie czułem że to nie tam , więc szybko i po łebkach. Po zmianie strony przyłożyłem się bardziej, ale też szybko i wiedziałem że ręka może się minąć z mikrusem. Aż tu nagle jest znak sygnał, to raczej nie przypadek, a kesza od początku trzeba było szukać z głową a nie na pałę, ale mądry Psikiszek po znalezieniu.

Znaleziona z Weroniką Adamem i Izą. Podejście nr 1- latamy po moście, następnie pod mostem,  wspinamy się po konstrukcji mostu czego mu tu nie próbowaliśmy. Ten nietoperz nas zmylił. Podejście nr 2. W dniu dzisiejszym poszło błyskawicznie. Nie wiem w czym był problem ostatnio. Jak mogliśmy sami sobie utrudnić poszukiwania. Co się zmieniło, czy ta wskazówka była ostatnio. Stronę mostu  wytypowaliśmy odpowiednią. Jedyna atrakcja w okolicy to i tłumy spacerowiczów. Ciekawe co tu się będzie działo jak obostrzenia w przemieszczaniu złagodzą. 

#1221

W życiu nie wymacałem tyle metrów barierki na raz. Napisane wyraźnie "w okolicy szarej saszetki". Znalazłem ją za pierwszym strzałem. Potem "okolicę" tzn. ze 40m po jednej i drugiej stronie. Znalazłem gada. Schował się niemiłosiernie. Trzeba zgrabnych dłoni, inaczej to trochę męczarni.

W końcu jest po chyba trzech próbach. Fajny niedzielny spacer

Wymiana logbooka.

UWAGA: Niedaleko kesza jest szara saszetka na magnes, to nie jest związane z naszą zabawą, nie wiem co to, ...nie ruszamy.

Przybyli z Bytomia opencaching janusze, przy szukaniu kesza cierpieli katusze. Teorie spiskowe w głowie tworzyli lecz miejsca ukrycia nie wymyślili. W końcu przypadkiem kesz wymacany i teraz do domu sobie wracamy. Tak tak każdy może być poetą ale nie każdy powinien ;)

nie wiemy co to za podpucha byla..szukalismy po kilkunastu metrach i nic potem powrót i zgrabne łapki pomogły.

Na Mokrym Dworze most nietypowy
Pod spodem polder jest zalewowy.
W razie powodzi, gdy woda wkoło
Kilometrowym jedziesz wesoło
A kiedy sucho na Starodworskiej
To jest najdłuższą on kładką w Polsce.
Szukanie kesza idzie jak ulał
Po mostem biegnie niejedna rura
Ale nie rura tutaj jest ważna
Z pudełkiem sprawa bardziej poważna
Ja trochę słabo dzisiaj szukałem
I przez most w obie strony leciałem.
Chociaż wskazówkę ja tutaj poniał
To ten nietoperz robi mnie w konia.
I tak się chowa, że w tym upale
Szybko szukając nie widzę wcale.
Przeszedłem zatem na drugi koniec
I dosyć miałem ale na koniec
Znalazłem mikro i wpis dodałem
Wracając niezłe widoki miałem
Bowiem tu z góry widzisz wspaniale
Jak sarny sobie chodzą wytrwale
Nic sobie robią z twojej osoby
Bo Cię nie widzą nad swymi głowy.
Widok też niezły tworzy chatynka
Co to wygląda jak dom Muminka
Dużo zieleni więc tylko dodam
Chodzenia tutaj nie jest mi szkoda.
I na tym Moście co to do nikąd
Miałem na wszystko dokoła wgląd.

Znalezione 13.04.2019 r. przy okazji spaceru po Trestnie, Mokrym Dworze i okolicach. bardzo faja skrzynka i obiekt inżynieryjny, dzięki za skrzynkę. 

Nawet nie wiedziałem, że we Wrocławiu jest taki ciekawy obiekt. Choć mostem bym raczej tego nie nazwał, bardziej kładka rozpięta na wierzchu rur magistrali wodociągowej.

Z jednej strony po wierszyku spodziewałem się, że będzie ciężko, z drugiej logi sugerowały, że jest jakoś haczyk. No faktycznie jest i ciężko nie było.

5 lat minęło od kesza ostatniego podjęcia

W międzyczasie pojawiła się dwójka szkodników do pieluch przewinięcia

W końcu zaczynamy młodzież uczyć keszowania

Żeby za lat kilka wyrzucić ich z domu pod pretekstem wyzwań szukania

Taki wiersz na poczekaniu wymyślił Mar - tata

Który weźmie Goś (mamę) w poszukiwanie keszy na koniec świata

 

TFTC!

 

Można powiedzieć że kesz szukany z każdej strony: nad, pod, od początku do końca i od końca do początku, z lewej i z prawej. A trzeba było dobrze przeczytaćDzięki za zabawę!

I pod spodem i na górze

Po barierce i po rurze 

W kątownikach także szperam 

Patrze, macam , tudzież gmeram. 

Ale kesz jest oczywiście 

Na ostatnich miejsc tych liście. 

Było zdrowo, pobiegałem 

Na konstrukcji się bujałem. 

 

100 metrów to niby nic lecz jak się strony nie zna to już w kilometrach leci.  Szukana  na moście i pod i na końcu i na początku. Kilometrowy most a wierszyk taki krótki ? 

Empty bridge. Nice weather. Superb spot. Profit;) Senk ju wery macz for enader bridżi kesz.

Znaleziono w trakcie samochodowej wycieczki po okolicy. Ludzi na moście zajęci miłością nie zwracali uwagi na fotoamatora.... Szybko i sprawnie.
TfTc

Szykowałem się na żmudne, monotonne poszukiwania, ale po przyjeździe na miejsce wszystko stało się jasne jak słońce. Dzięki!

13 sierpnia 2018 ⌚14:14 Jak zawsze zaległy log:

Wycieczka rowerowa z Lu w kierunku Siechnic w celu nabicia kilometrów w rowerowej rywalizacji i kilka keszy przy okazji.
Długi jest to most- niejednego kesza już miał. Tu Lumenka wykazała się sprawnością i szybko kesza zdobyła.

Wesker dzięki wielkie za kesza ❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Rowerowy był maraton
Dziś z xludem - niezła siłka
Pot z nas lał się - w końcu lato!
Więc na moście szybka piłka
Lumen po opisie zgadła
Więc nie było nic liczenia
Bo już kiedyś to widziała
Więc wpis szybki i do cienia!

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Z braku czasu interpretacja zle zrozumiana, ale szybko wróciłem na odpowiednie tory. Dzięki

#2676

FTF

Skoro byłem na moście obok to grzechem byłoby nie pobiec na ten most. A potem dalej.

Tutaj Wesker zlitował się nad zmotoryzowanymi i kesza umieścił na początku. A mógł pośrodku ;)

Z tym mostem mam miłe wspomnienia, czasem tędy biegam, ale - tak jak i most obok - wygląda jakby był za tabliczką Wrocław. Znaczy jest od tej niewrocławskiej strony tabliczki ;)