Nie ma to jak wrócić na ścieżkę po 5 latach ;). Nie było źle, dało się dojść w adidasach, wewnątrz natura próbuje zawładnąć skrzynką, ale sama skrzynka suchutka i w znakomitym stanie. Dziękuję za skrzynkę.

Wyprawa do serca puszczy w małej keszerskiej grupie. Tu kordy wpuściły nas w niezłe krzaki (a może satelity szalały na orbicie :). Na szczęście maskowanie jest duże i zostało dostrzeżone z daleka. Kesz w stanie dobrym, lokbook suchy. Dzięki.

Docieranie do kesza zabrało trochę energii, mimo to w niezłej kondycji sercowej, bez zbytniej zadyszki;-) udało się zdobyć skrzynkę, a wszystko w zgranym keszerskim gronie. Gratuluję pomysłu i wykonania i dziękuję:-)

Zdobywanie Serca Puszczy w zgranym zespole. Kordy trochę nie chciały współpracować, ale na szczęście znane maskowanie wpadło w oko z dużej odległości. Dziękuję i pozdrawiam.

Patent znany, wczoraj widziany, ale i tak sprawił nam sporo problemu. Dzięki za keszyk

Tak właśnie było, jak napisane w opisie. Spokój, luz i miłe zaskoczenie. Dziękuję za kesza.

Bardzo zaległe logowanie, aż wstyd, że dopuściłem do takich zaległościNiby takie maskowanie jest wszędzie, ale bardzo je lubię. Dzięki za kesza!

Po przeczytaniu podpowiedzi miałem już pewna koncepcję na skrzynkę i na miejscu wszystko się potwierdziło.

Poziom bagna w porównaniu do wcześniejszych skrzynek całkiem znośny, więc czułem lekki niedosyt ;)

P.S. Chciałem zabrać rodzinkę na kilka keszy i ładny spacer po lesie, uff, coś mnie jednak powstrzymało ... ;)

Dzięki za kesza

Pamiętajcie, założyciel ma dobre serduszko, na pewno da się nie umoczyć nóżki, rzekła Da. Tak też było, nieco nadłożyliśmy drogi ale przyjazny naszym serduszkom i suchym stópkom dzisiejszy debiut keszowy mamy za  sobą. Oczywiście znakomita, dziękujemy.

bradykardia dopadła mnie dwa razy , kiedy byłam bardzo zestresowana- tak jakby mój organizm nie chciał podejmować wyzwania, a serce chciało powiedzieć "pas" , ale gdy wybrawszy się na 01 z Rodajami założyłam wodery pierwszy raz w życiu to czułam zupełnie inne objawy i prawie latałam w tych przydługich kaloszkach, oczywiście po najgorzej wybranej z dróg ale znalazłam !-piękne, które musi być na każdym, i sprawiło mi to dużą przyjemność dziękuję :)

Poszłam do lasu, było pięknie i spokojnie. Styrana życiem wyluzowałam, a okoliczności przyrody wprawiły mnie w błogi nastrój... Dzięki ;-P

Znaleziony w większej grupie... TFTC

Tak jest, każdy projekt taką musi mieć. Ładnie się zamaskowała, chwila zeszła na szukaniu. Tuż obok gniazdo, jak nasz eksprt od awifauny stwierdził - kaczki. Nie wiem, czy z dobrej strony, czy nie ale poszło dość gładko. Okolica podpowiada, że nie zawsze tak tu jest. I jeszcze jedno. Śmieci. Skąd ich tutaj tyle? Woda niejedno potrafi przynieść ale spore betonowe bloki, to chyba nie jej sprawka? TFTC!

Bardzo fajne miejsce. Dużo powietrza i trochę słońca na bagnach. Wypad na bagna, komary z długimi ryjami bezlitośnię kąsały. Jeden fałszywy krok i dupa mokra. Warto byłopozdro!

FTF !!!

Razem z Cal Phoenix.

Kesz na początek dajćy przedsmak co czeka, udało sie podjąc prawie suchą stopą. Tak późno zaczeliśmy a tutaj FTF, nie ostatni tego dnia.

Z wrażenia aż trzeba było zadzownić, do ojaca załozyciela, aczkolwiek, potem żałowałem, że ekipa w bazie rzuci się na kesze i to będzie ostatni FTF, ale obawy okazały sie płonne.,