Kesza nie było na miejscu. Przeszukaliśmy wszystko na dole, a może gdzieś wypadł. Nic, nie ma. Ktoś musiał zabrać.

Zrobiliśmy kolejna reaktywację. Pytanie zostaje otwarte, kto i po co zabiera z tego miejsca skrzynki? Może chodzi o nietoperze. Może za jakiś czas i naszej skrzynki nie będzie.

Dzięki za pokazanie miejsca.

Razem z LadyMoon.

W zeszłym roku odpuściliśmy wejście, bo byliśmy bez sprzętu, ale w tym roku już było wiadomo, że tu włazimy toteż sprzęt już mieliśmy przygotowany zawczasu. Jakież było nasze zdziwienie, gdy miejsce spojlerowe okazało się puste, a od wizyty poprzednich znalazców, którzy wykonali reaktywację minął zaledwie miesiąc i nikogo pomiędzy nami nie było, jak wynika to z logów. Cóż, trzeba było zrobić nową reaktywację. Sama sztolnia bardzo przyjemna i świetnie chłodzi w taki upał. Bardzo mi się podobało - a jako fance podziemnych miejsc - to tym bardziej frajda. Wyszłam zatem naładowana pozytywną, podziemną energiąDzięki bardzo, wraz z Charonem.

Jak zwykle za takie obiekty daje gwiazdeczkae. Sztolnia ładna, choć krótka. Dała ukojenie od upału, jaki panował na zewnątrz. Okazało się, że kesza nie ma w spojler owym miejscu., więc zrobiliśmy kolejna reaktywację w miejscu oryginalnym. Kolejnego znalazcę prosimy o wzięcie dodatkowego logbooka bo mieliśmy tylko kawałek kartki. Ale pojemnik daliśmy taki ok i szczelny. Dzięki za pokazanie miejsca. Z Nann. 

Sztolnia bardzo ładna i czysta. Tak jak większość poprzedników myśleliśmy że czeka nas dłuższa i bardziej wodna wyprawa. Miejsce po skrzynce Niestety okazało się puste. Zrobiliśmy reaktywację w tym samym miejscu. Mam nadzieję że utrzyma się dłużej. Miło się ochłodzić Latem. Bardzo proszę następnych znalazców o wzięcie dodatkowego logbooka bo mieliśmy tylko mały kawałek, dzięki

Faktycznie w zeszlym roku nie ten tunel.. Zaopatrzony w kalosze Wodzowej ruszylem w czeluść... Ostatnie ulewy sprawily ze poczatkowe metry woda "po krawedz" i trochę się wlało..im blizej konca to juz ciut plycej...Klimatycznie...nietoperki spiace w otworach, mieniace sie metalicznie żylki w skale, kapiąca woda. Super..keszyk wymagal chwile zagladania ale trafiony..wychodzi ze FTF po reaktywacjiDzieki za kesza i pozdrawiamy

KLAB - wg opisu, to byliście nie w tej. Tam gdzie trzeba - rzeczywiście stoi woda na całej szerokości. Pozdrawiamy.

Jest na miejscu, ale spoilak nieaktualny bo już się nie nadawał. Ale ze znalezieniem nie powinno być problemów.

 

Mimo opadow w poprzednie dniach, bez stojacej wody. Jedynie na koncu tunelu sporo blota.  Plemie zajrzalo w kazdy otwor minerski, w kazde podejrzanie wygladajace zaglebienie, lecz kesza brak :(

Nie takie trudne zadanie jak się spodziewałem. Dzięki.

Tu niepotrzebnie się nastawialiśmy na jakąś wielką wodę bo wystarczyły gumiaki i spokojne przejście. Kesz bił po oczach więc nie dało się go nie zauważyć. Prosta skrzynka, w sumie nie wiem skąd takie poziomy trudności..zrobiły nam tylko chęci na więcej.

Jakoś specjalnie nie przyczyniłem się do znalezieniaale dzięki za kesza.

No dobra, podium już zajęte to teraz na mnie kolej. Byłem z niemenem przy zakładaniu skrzynki.

Eh - tutaj wbiliśmy jak geoslepcy. To tak jakby na parkingu wsiąść do nie swojego auta, bo też osobowy :) 

Się naszukaliśmy mimo, że nic się nie zgadzałoPo poprawce - błyskawicznie. 

No tak nas zrobić w konia? Nieładnieale za to widzieliśmy znacznie więcej niż nie jeden poszukiwacz. Kesz naprawdę dla nas się dobrze zamaskowałWięcej szczegółów przemilczę. Dzięki.

Leśna extrem w duecie z Matim. Fajna sztolnia. Młodego musiałem kawałek przenieść, bo mu gumowce przebrały górą :-). A co żeśmy się naszukali kesza to nasze. W sumie nie wiem dlaczego, bo widoczna jak ta lala. Może dlatego że wyobraziliśmy sobie większe extremum. Dziękujemy pięknie.

Idę sobie grzecznie do sztloenki, a tu wyskoczyło szczekające bydlę. Właścicielka się drze , niech się pan nie boi, on tylko straszy, a ja na to , że ja się boję, ale o psa :D   A kesza to się naszukałem, już nawet konar sobie przeniosłem.  Dwojaki zrozumiałem opis i była dobra zabawa. Dziękuję :)