Wpisy do logu Schron KL Fünfteichen
6x
0x
1x
2019-09-04 17:10
slawekragnar
(
2078)
- Skrzynka została zarchiwizowana
2019-09-04 17:10
slawekragnar
(
2078)
- Komentarz
Skrzynka w miejscu niebezpiecznym-archiwizacja.
2019-07-28 15:30
kawcia
(
462)
- Znaleziona
Faktycznie spory bunkier. Nie jestem wielkim fanem kątników na suficie, ale ogólnie fajny klimacik i wrażenia. Wody nie było ani krztyny, ale biorąc pod uwagę porę roku i temperatury to chyba nie się co dziwić. Dzięki za kesza!
2019-01-27 14:15
czesio, dziku i Bartuś
(
512)
- Znaleziona
Oczywiście zwiedzanie obiektu rozpocząłem z niewlaściwej strony przez co mogłem go odkryć całego. Przy keszu na ziemi leżą jakieś kości, które dodają klimatu. Dzięki za skrzynkę.
2019-01-19 20:15
Zabard 2
(
984)
- Znaleziona
Znalezione 19.01.19 r. bardzo fajne miejsce i kesz, dzięki za pokazanie miejsca.
2018-10-10 13:20
GFS
(
29211)
- Znaleziona
Całkiem długi ten schron, nawet przyjemnie się po nim spacerowało. Dziękuję za skrzynkę.
2018-05-03 09:51
Wesker
(
12200)
- Znaleziona
STF
Myślałem, że to taki maluszek będzie, a tu nawet można pospacerować. Dopiero pod koniec było troszkę wody (po kostki), a tak to suchutko. Uwaga na ćpunów bo znalazłem strzykawki. Chyba każdy bunkier/schron jest okupowany przez takie szemrane towarzystwo w naszym dzisiejszym świecie, szkoda. Co do bunkra, ciekawa konstrukcja. Z jednej strony schody, z drugiej stroma, skośna ściana (być może do zrzucania zapasów?). Dzięki za kolejne fajne miejsce.
2018-05-01 16:38
sebastianj
(
3151)
- Znaleziona
Znaleziona z Weroniką i Janczarem. Co tu robić w majówkę grill zaliczony więc trochę się rozejrzałem po mapie i jest. Jedziemy na bunkry. Wszystko co potrzeba jest w aucie kalosze i jakieś gorsze ubranie jak by było brudno lub jak by trzeba było gdzieś się przecisnąć. Podjazd autem w okolice. Co nas zaskoczyło po drodze to to że jednak potrafią wybudować drogę. Droga pas zieleni i ..... chodnik brawo ... w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i wybudował mieszkańcom chodnik. Dla rowerów dla pieszych dla poprawy bezpieczeństwa.
Wracając do bunkra to myślałem że to taki mikrusek a to całkiem fajny schron. Fajnie wyglądaliśmy w środku ja i Weronika w kaloszach jakaś bluza z kapturem a Janczar w odświętnych adidaskach jak by z pochodu pierwszomajowego. Na wejściu było sucho więc zostaliśmy wyśmiani po co nam te kaloszki, Penetrujemy każde zakamarki w poszukiwaniu kesza i docieramy do wody. My idziemy dalej a Janczar zaczyna skoki jak kozica po kamieniach. W pewnym momencie zabrakło kamieni i już mieliśmy go tam zostawiać. Nawet przeleciał nam myśl aby zabrać kilka po których skakał i zostawić go na wyspie po środku wody. Całe szczęście że janczar okazał się lekki. Zapakował się mi na barana i resztę drogi do wyjścia pokonał na oklep. W jedynym miejscu na kesza wyciągamy kamień a tam pudełko kremik NIVEA. Jakie było nasze zaskoczenie że jeszcze nikt tu nie był. Jesteśmy pierwsi. Drogę powrotną pokonaliśmy po powierzchni aby zobaczyć ile przeszliśmy.
#688