Znakomita, rekomendacja, log przed północą opis po północy.

Kolejny cel na dziś to uratowanie Maleski. Etap numero uno szybko okrążony. Ja już pakować chce worek ze złotem do środka a tam

wiadomość czeka już. No mało się nie, nie popuściłem no. Co teraz? Co dalej? Jak żyć? Którędy na wiatr?  Pomyślałem że to koniec i wcale nie chodzi mi o maleskę. Na szczęście ciekawość świata to klucz do sukcesu. Ślady zbrodni pozostawione w nadziei że nikt tu niczego nie znajdzie, wskazywały jednoznacznie miejsce zakończenia tragedii. W pomieszczeniu roznosił się ciągle lekki zapach jej słodkich perfum. 

Obrazki do tego wpisu:

Eq

Jadąc na miejsce, nie miałem za dużych nadziei na uratowanie ofiary porwania. Sporo minęło czasu od żądań porywaczy. Jednak nadzieja umiera ostatnia. Nie dysponuje kwotą żądaną przez porywaczy, dlatego spakowałem certyfikaty FTF z myślą o przekupieniu oprawców tego haniebnego czynu. Na nic się zdały moje starania ):

Przywieźli mnie tu izeq i Astro, którzy trochę mi podpowiedzieli. Dziękuję i nie piszę dalej, żeby nie spoilerować, ale polecam.

Za drugim razem juz sie udalo, ale jednak przeczucie jakie mialem wracajac poprzednim razem mnie nie zawiodlo.

Tym razem udało sie praktycznie od razu. Swietna skrzynka, wielkie dzieki!

Nie wiem czemu, ale spodziewałam się dłuższych poszukiwań. Jednakże Maleski nie udało się uratować, przykro mi. Mimo upływu czasu, części mają się dobrze, sprytni ci porywacze. Ciekawy dzienniczek smutnych losów.... (Nie)dziękuję!

Edycja: wracam z gwiazdką. :)

Nie dziwię się, że tylu keszerów podjęło się próby uwolnienia Maleskiej bo przecież to żywa ikona opencachingu, nie tylko łodzkiego :).Cudna zabawa, chciałoby się więcej, wszystko tematyczne, dopracowane, dziękuję i polecam !

Nie zdążyliśmy z 3city z okupem przyjechać gdyż były korki na bramkach w Nowej Wsi, no i jak dojechaliśy to że tak powiem było juz po "zawodach" ;)

Fajna sprawa, udało się wszystko odnaleźć ;)

dzięki.

Nasza pierwsza skrzynka po blisko 7-letniej przerwie. I taka skrzynka po prostu przypomniała nam, za co lubimy keszowanie i że warto do tego wrócić, dziękujemy!

Podeszliśmy w punkt i przystąpiliśmy do działania z wykorzystaniem metody własnej - po raz kolejny niezawodnejZnakomity pomysł na kesza, artefakt pierwsza klasa. Dzięki, pozdr.

Hello,

Kesz znaleziony po autorsku, czyli od tyłu. Maleska powinna być przedmiotem badań naukowych, tych z gatunku przetrwania i odradzania się ;)  Artefakt uroczy, może kogoś niezorientowanego przyprawić o palpitacje :)   Wykonanie pierwsza klasa. Pzdr, Wojtek

Mieć tylko nadzieję trzeba

Że reszty Maleski nie gryzie gleba.
Czy krew dziewicza jest tu rozlana?
Może choć cnota jej nie zabrana?
Padło dziewczę z rąk zwyrola
Ciężka jej po śmierci dola.
Każdy łapy jej  wciąż wkłada
Zboków złazi się gromada.
By móc  pomacać te fajne nóżki
Na nic od księdza, gdy spowiedź pogróżki.
Zatem i moje rączki kiziały
Chociaż za wiele już nie zdziałały :D

Co tu się musiało odbywać... puste butelki, potłuczone talerze, leki, kanistry... I w takich okolicznościach... przykro bardzo, że nie zdążyliśmy, chociaż dwa psy tropiące Cię szukały. Teraz się smucimy, a jeden z psów piszczy z żalu... No ale jak się ma takie długie nogi i obów tak wysoki a do tego fantastyczne perfumy Szanel, to nic dziwnego, że amatorzy się znaleźli... 

Brawo za pomysł i wykonanie. Kolorową prasę to chyba z muzeum macieZostawiam zieleninę na Twym grobie.

Chcieliśmy z weskerem ugotować czerninę, ale krew już za bardzo zaschnięta - spóźniliśmy się nawet na galaretę, gdyż udko już całkiem zwiotczałe. Zimne.... Wracając z Łodzi czuć było w powietrzu zapach Maleski. A nie - to tylko wesker się tak wypachnił :D

Więc tak Łódź radzi sobie z konkurencją, która może zabierać potencjalne gwiazdki. No dobrze, będę zatem bardziej uważny. Gwiazdka za pomysł. Jeszcze w aucie czułem perfumy na ręceDzięki.

Bardzo sympatyczna skrzynka. Takie stare dobre OC. Przypomniało mi się czemu ta zabawa tak bardzo mi się spodobało. Skrzynka zdobyta razem z Izeq. Dzięki śliczne za skrzynke. 

Dziś wyprawa po skrzynki tygodniaNastawialiśmy się na trudne, czasochłonne skrzynki i pełne umorusanie od stóp do głów. Zaczęliśmy od porwania Maleski - no i okazało się, że się spóźniliśmy... Niewiele już z niej zostało, tacy Ci porywacze brutalni ;) 

Dzięki za skrzynkę - i daję zielone za pomysł :) 

Pieniądze to nie wszystko! tylko rzecz nabyta to tylko liczby ...

Przykro mi, niestety w moim wykonaniu za wolno to trwało
Po Malesce został tylko zapach perfum w tym miejscu :'(

ale Dobrze że jesteś i będziesz z Nami nadal :)

edit: z przyczyn osobistych myślącego człowieka zabieram ocenę "nie chcę oceniać tej skrzynki"

super to by było gdyby skrzynka jednak odnosiła się do osoby która na prawdę odeszła w nie wyjaśnionych okolicznościach, fabuła kesza jako fikcja literacka np. powiązana z "wampirem" który chodził/podróżował i mordował kobiety w latach 70,80 bodajże ale nie powiązane aż w taki sposób z fizycznie istniejącą i obecną osobą w życiu codziennym bo to jest nie normalne ... nic więcej  ie napiszę a mógłbymech! opencaching zaczynam się zawodzić nie na byciu półmugolem ale na byciu w serwisie :/

Pięknie dziękujemy za to wspaniałe wyróżnienie! Warto było, może by tak jeszcze kogoś :)

Witaj porywacze!

Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY!
Zespół Opencaching

Keszyk jest super. Choć co prawda Maleska może by się obraziła z jakim spokojem przyjęłam to co się z nią stałoSkrzynkę zdecydowanie rekomenduję, dzięki!

Zupełnie nieoczekiwanie ta skrzynka przebiła główny cel naszej wyprawy na północny wschód Łodzi. A snacka i jego kesze przebić to sztuka nie łatwa... Powiem tylko, że wszystkiego było akurat idealnie. Dzięki bardzo.

A mimo tragicznego finału bohaterki i tak udało jej się wygrać ze mną po raz kolejny w wyborach do COGu. Ach ten duch MAleski, albo raczej dusza. Dusza towarzystwa. Na następny raz to chyba egzorcystę trzeba będzie załatwić.

Spóźniłem sięAle to już wiedziałem jadąc tam, człowiek czasem taki naiwny.. Dzięki za skrzynkę w takim malowniczym miejscu, codzienni kilka razy tamtędy przejeżdżam i nie miałem o nim pojęcia :)

Aż musiałam się upewnić czy z Maleska wszystko ok. Zgroza. Przerażający kesz. Skąd w ogóle taki szalony pomysł? Maleska brawo za odwage, że dałaś się związać i zakneblowac. Wykonanie ekstra. Tftc

Po takim czasie to już musztarda po obiedzie a nie ratunek :)  Faktycznie natura wystrzeliła i to z przytupem 0_o Okolica jest mega klimatyczna! Akurat na takie akcje... Podejmować w nocy, nie dziękuję :P  Tak mi się spodobał finał, że prawie przypadkiem pisadło bym zabrał^^ Odłożyłem na miejsce co by mnie ktoś po nocy nie straszył. DZIĘKI!

Bardzo fajny mulciak taki kolorowy przeważnie czerwony.Tropiłem i tropiłem aż trafiłem w odpowiednie miejsce.Przybyłem chyba trochę za późno bo po Malesce zostały tylko szczątki i torebka bez kasy.Pozdrawiam

Przyroda na wiosnę wybujała, więc podnosimy poziom trudności o 1 oczko.

Świetny klimat.

Warto zobaczyć efekty! Ciekawe jak zareagowałby ktoś niewtajemniczony. 

Dzięki!

Raczej się tym porwaniem nie przejąłem, ale ciekawość co zostało z Maleski wzięła góręcycki w drugim końcu miasta, tutaj część, pozostaję czekać na resztę :)

Pozdrowienia!

Nie wiem co napisać by nie zaspoilerować zabawy... Chyba tylko to że trzeba się śpieszyć, bo kesz raczej mało odporny na zniszczenie. Thx for cache. Zielone jak nazbieram parapeciaków.

Gwiazdek Ci u mnie dostatek, bo oszczędnie je rozdaje, zostawiając właśnie na takie okazjemam  tylko nadzieję, że pozostała część Maleski całkiem nieźle sobie radzispojlerować nie lubię, więc dziękuję za niezapomniane chwile z tym. co zostało z pani M. :)

Kiepski ze mnie ratownik. Poprzednio zwątpiłem, czy jest sens szukać dalej, a dziś, gdy wróciłem na miejsce tej przerażającej zbrodni, dopiero przekonałem się, co tu się naprawdę wydarzyło i co pozostało. No cóż, jadę na kesze muralowe, nic tu po mnie.

Cóż za niesamowita i zagadkowa historia z tym porwaniem! Wiele pytań ciśnie się na usta. Kto za tym stoi? Kto zlecił robotę i kto wykonał? I co tam się właściwie wydarzyło? Podjechałem dziś na miejsce przestępstwa aby rozejrzeć się w terenie i wysnuć własne wnioski. To co tam ujrzałem wprawiło mnie w osłupienie. Musiały się tam rozegrać dantejskie sceny. Czy ta biedna dziewczyna wyszła z tego cało? Nie uwierzę, dopóki nie ujrzę jej na własne oczy. To wszystko nie na moje nerwy. Odjechałem stamtąd roztrzęsiony. Wielkie dzięki za takie przeżycia!

Jakoś nie śpieszyłem się zbytnio ze znalezieniem tego kesza. No bo w sumie to nie wiadomo, kto jest w gorszym położeniu, porwana czy porywający. Swoją drogą, ciekawe komu M. zalazła za skórę, że oprawcy zdecydowali się na taki krok. Dlatego ja się nie pcham na żadne kierownicze stanowiska, powszechnie przecież wiadomo że w górze wiatr silniej wieje.... widocznie się doigrała, ma za swoje...

I nie rozumiem, dlaczego niektórzy nagradzają gwiazdkami tę skrzynkę, przecież to pochwała ich działania. A kto będzie następny???

Ktoś dzwoni, muszę otworzyć drzwi...

Miałem dziś trochę wolnego czasu około południa, więc pomyślałem, że może dorzucę się do okupu, żeby uwolnić Porwaną. Ale na miejscu okazało się, że mam szukać wiatru w polu, a Porwana uwolniła się sama. To nie wiem, czy szukać dalej, czy nie szukać? Chyba nie zrozumiałem do końca, o co tu chodzi.

Porzuciliśmy na chwilę muralową geościeżkę i pędzimy na drugi koniec miasta ratować naszą Maleskę. Oglądając zdjęcia pomyślałem sobie że porywacze wiedza co robią. Najpierw zakleili naszej Pani COG usta bo inaczej zagadała by ich na śmierć. Victor przygotował okup. Udaliśmy się na umówione miejsce przekazania. Niestety akcja zakończyła się niepowodzeniem. Porywacze! Gdzie się podziały cycki Maleski!?!?  

Pytanie kto będzie następny? Jasiek? 

Dziękujemy za świetną zabawę. Oczywiście rekomenduję! 

Nikt nie chciał mnie ratować poza Olo74_Lilalu, więc pojechałam ratować samą siebie !!! Nic więcej nie napiszę...

Spokojnie. Bez pośpiechu. Pośpiech nie jest naszym sprzymierzeńcem. Akcję przekazania okupu trzeba było zaplanować bardzo starannie, bo na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z profesjonalistami. Wiedzieli co robią zaklejając jej usta.

Przykro mi. Nie zdążyliśmy. Przegraliśmy z podstępnymi porywaczami. Specjalnie opublikowali blisko 100 keszy żeby wszystkie patrole keszerskie ruszyły na murale, a biedna Maleska czekała z nadzieją, że.... ;-(.

Nocne muralowanie razem z Nefrytem po Łodzi. Dopisałem naszą wspólną wersję wydarzeń oraz przemyślenia związane z zaistniałą sytuacją. Dzięki Wam.

Maleska, jakby było bliżej to już bym była z odsieczą, a tak to musisz poczekać. :)

Nick "podrywacze" już wcześniej rzucił mi się w oczy. Taki śmieszny - ciekawe kogo podrywająDziś po przebudzeniu czytam, że poderwali Maleskę - no i super :D

Podreptałem do kuchni, napiłem się i tak coś mi się nie zgadzało. Jak już się obudziłem to czytam ponownie (ze zrozumieniem) i wychodzi, że to wcale nie podrywacze tylko porywacze - oj zrobiło się groźnie :O Ktoś nam buchnął Maleskę - a mówiłem, żeby po wczorajszym keszowaniu została u nas na Święta :/

Dobra zbieramy się z odsieczą. Jest jednak pewien problem: 1000000 €. Przeglądamy portfele i wysypało się jakieś 7,28 PLN - kiepsko. Trochę mało. Ale może wystarczy? Może oddadzą nam Maleskę bo już nie mogą z nią wytrzymać? Zagadała ich na śmierć? Kurcze - pewnie ją zakleili, żeby cicho siedziała. Jasiek już się cieszy - hmmm, to już zakrawa na sprawę polityczną!! Wyrwałem jeszcze dychę od syna - musi wystarczyć. Jedziemy. Parkujemy. Biegniemy. Jest studnia!! &#%$& to NIE ta!! Szybciej, czasu mamy coraz mniej. Druga szansa!! Druga studnia - JEST.... A co to?!?! Jak to?!?! Gdzie to?!?! Więcej już pisać nie mam siły ... żal

Świetny mulciak, sprawny szybki, utrzymany w swoim klimacie, dbałość o szczegóły level max, no i jeszcze ten pamiętnik i ostatni wpis :)

Dzięki.

Z tej radości (albo smutku) zapomniałem przekręcić datę i wstemplowaliśmy się z wczorajszą.

Upatruję swojej szansy na wygraną w Łódzkiem