Czyli co? Majkel jednak żyje czy nie żyje... po tym wnoszę, że jednak to pierwsze... dzięki.

Tftc

Bardzo fajny. Dzięki

Bardzo ładna skrzyneczka, w urokliwym miejscu, podejmowana z przyjemnością - dziękuję i pozdrawiam:-).

Znakomity klasyk w "dziczy". Grunt to być po właściwej stronie rzeczkiDotarliśmy suchą stopą, ale bobry działają i sytuacja może się zmieniać dynamicznie. Wpis dokonywany przy tytułowym utworze, warto sobie przypomnieć. Dziękuję i pozdrawiam.

Uff kalosze się przydały, a miejscami woderami też bym nie pogardził :)

Jak już przejrzałem się w lustrze poszło sprawnie :)

Dzięki za skrzynkę.

Do miejsca dojechałem (prawie całą trasę ze ścieżki głównej) rowerem. I niby fajnie. Tylko tam po drodze powinny być dwa strumienie. Tymczasem nie było żadnego. Masakra, jaka susza... Kesz dość szybko namierzony, mimo, że spodziewałem się kłopotów.

Trochę krwi napsuł,myśleliśmy że pójdzie gładko, ale trzeba było się wrócić po kalosze do samochodu, ciekawe jak tu jest gdy pada od kilku dni, bo i teraz było niełatwo, dzięki....super

Kordy rzeczywiście pływały więc szukaliśmy wszędzie gdzie było to możliwe, powoli krocząc po grząskim terenie i sprawdzając czy za chwilę nie będziemy w blocie po kolana. Kesz rzeczywiście nie jest nakordach ,ale przy dobrym rekonesansie terenu spokojnie do namierzenia. Za piękną miejscówkę i ładnego keszyka ode mnie reko, razem z Bamba i Poli, dzięki :)

- Uzupełnianie zaległości w logach -

razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę :-)

Ostatnia skrzynka z serii zaliczonaŁadne lubiane maskowanie. Dzięki. Pzdr. 

za trzecim razem- teraz szłam wzdłuż strumyka, za każdym razem to było inne miejsce (pory roku)za każdym -piękne ! Skojarzenie Man i the mirror z lustrem wody i keszem fajne bardzo dziękuję bardzo mi się podobało gwiazdek  mam za mało ale zdecydowannie rekomenduję

Znaleziona podczas spaceru w towarzystwie Nati. Ćwira i mojej rodzinki. TFTC!

Zaliczone podczas spaceru z rodzicami i ciocią i wujkiem :)

Na zakończenie niedzielnego spaceru zakończyliśmy zmagania z królem popu... Dzięki za przypomnienie tej postaci :)

Niestety nie udało nam się dojść suchą nogą pod kesza...Spróbujemy jak trochę przymrozi...Razem z zuza007. Dzięki. Pzdr. 

Ostatnim razem było nie po drodze i po niewłaściwej stronie, dziś już w ciemnościach maskowanie objawiło się jak czołg...z nienacka.

z mapy wynikało ze keszyk jest za rzeczką i nieco się obawiałam ale zaryzykowalam i po grzaskim terenie udało się dojść do strumienia. kesz rzeczywiście po drugiej stronie ale była mini tama, kordy walily jeszcze ponad 20m dalej ale nie sugerując się nimi szukaliśmy i znalezlismy ładnie wykonanego keszyka. lubimy takie maskowania bo zawsze cieszą i doceniamy wkład pracy. dzięki.

Dwa razy podchodziłem do znalezienia trasy, w końcu się udało, od południa naokoło podmokłych terenów. Na kordy niema co patrzeć, kesz jest na tyle duży że go widaćZnakomita, ostatni na dziś, dzięki!

Lustereczko powiedz przecie kto jest najpiękniejszy w świecie?

Owszem, owszem ma Crazyolko jesteś piękna jak ta gwiazdka na niebie ale hrabia jest sto razy piękniejszy od Ciebie!

Dobrze że susza bo bym się utopił w tym bagnie. A gdyby nawet głowa mi z niego wystawała to i tak robale by mi ją zeżarły.

Rower zostawiony w okolicy pora zaatakować kesza. Poszło dość szybko i sprawnie choć stopę zamoczyłem mimo, że wody tyle co kot napłakał ale jestem zdolnyMaskowanie znane i lubiane dlatego leci zielone. Dzięki. 

Sympatyczny keszyk. Bardzo się podobało. Czyli jednak można było dojść od południa... No nic. Dłuższy spacer nawet lepszy.Dziękuję!

Piękna skrzynka podjęta na deser razem z AA-TEAM, Ćwir i z Nati. Za staranne wykonanie i świetny pomysł idzie od nas gwiazdka. Więcej takich cacuszek. Brawo

Ostatnia skrzyneczka na ścieżce i oczywiście wisienka na torciea raczej gwaizdeczka.  Znaleziona w doborowym towarzystwie MiiOl, Ćwir i Nati. Bardzo fajne maskowaniedziękujemy

Ostatnia z projektu znaleziona. Dziękuję za całą serię. TFTC, pozdrawiam, Nati..

Też swego czasu nie zabezpieczyłem otworu, w jednym z swych keszy i trzeba było wprowadzać atrybut tymczasowo niedostępna, na czas gościnny zwierzaków. Niby kordy nie teges, ale poszło bardzo szybko.

Doskonałe maskowanie, ciekawe kiedy wprowadzą się lokatorzyDzięki za keszyka, zostawiamy reko.

Gdybyśmy wiedzieli że na "końcu" trasy jest mostek... ;)

I oczywiście leci gwiazdka, z tak ładnie wykonane maskowanie. Dzięki!

Truchło leśnego strażnika śmierdziało już z odległości 30 m, ale okazało się, że skryteczka jest w bardziej przyjemnym miejscu. Znaleziona w towarzystwie Ronji, Night Time, Brasii, Morisa oraz czworonożnej keszerki :D 

TFTC

Ostatnia znakomitość podczas dzisiejszego spaceru. Podążamy zawsze naprzód, dlatego poszliśmy od "Smooth criminal" i dwóch skrzyneczek nad Wartą dalej, robiąc sobie dłuższą przechadzkę. Ta skrzyneczka rzeczywiście trochę się przed nami ukrywała, bo za blisko zeszliśmy do niej z drogi, no i lustro zasnute lekko bielmem, nie odbijało jej należycie, ale podpowiedzią było słowo "strumyk", zamiast "rozlewisko",  więc się udało. :-)

HazelEyes dziękujemy serdecznie za całą serię, bardzo ładnie wymyśloną, skomponowaną, wykonaną, za pomysłowe ukrycia i śliczne certyfikaty oraz za znakomity spacer w pięknych okolicznościach przyrody, który odbyliśmy dzięki Tobie. :-)

 

Człek w tym lustrze to chyba padlinę dojrzała że było nas sporo, mimo że bez lusterek, rozleźli się we wszystkie strony świata i dopadli. Na zakończenie jacksonowej przygody, było sympatycznie i skrzynki sympatyczneDziękuję :)

Ostatnia a zarazem wymagała chyba więcej czasu niż cała resztaNo niestety trzeba swoje podejść

Liczną gromadą podjęta: z Buniaczkiem, Night time, Rojną, Agnik, Morisem i Piesełem, trochę się pokręciliśmy, bo kordy ach te kordy :D

dzięki za kesza i nową geościeżkę :)

Daleko od współrzędnych, które wprowadziło w bardziej śmierdzące miejsce.
Znaleziona w większej grupie, TFTC

Tutaj zdałoby się rzec: Cuchnący odór unosi się w powietrzu  Smród ciał, ... Ale to już było przy okazji innej skrzynki ;)

Zmasowany atak Wuchty Wiary na azymut. Przy okazji znaleźliśmy też dzika, a raczej to co z niego pozostało. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Łysy Młyn cały zawalony autami, ledwo dało się zaparkować. A potem spacer radosną grupą do kesza, co to miał nastręczać sporo trudności. Na miejscu okazało się, że wali trupem na odległość. Po dokładniejszej inspekcji odetchnęliśmy z ulgą - to dzik, nie bohater serii :)  Kordy troszkę latały, brasia wziął odpowiedzialność na siebie i po zawodach :)  Pogapiliśmy się na drugą stronę i stwierdziliśmy, że obejdziemy te bagienka. Pzdr, Wojtek

Maskowanie z cyklu "znane i lubiane". Kesza podjęliśmy bardzo szybko. Dobrze, że tym razem pies nie zwąchał tego co leżało pod jednym drzewem. Pobiegłby za samochodem do domu. Dzięki.

Ostatnia skrzynka w okolicy Łysego Młyna na dziś.  Oczywiście nie było to ani pierwsza wizyta ani pierwsze keszowanie wzdłuż Potoku Glinnowieckiego ale bardzo nam się podobało. Znalezienie nie sprawiło trudności chociaż nawet nie zwróciliśmy uwagi na typ, ani na to, że nie na kordach, a i spoilera nie zaglądaliśmy. Jeszcze - czyżby ostatnia  na dziś  - kąpiel Hugo w potoku i lecimy na event... Nie, jeszcze sporo czasu, to może poligon? TFTC!

"Zaczynam od człowieka w lustrze" - sugerowała opisem założycielka, jednak zostawiliśmy tego kesza na deser. Współrzędne nie bardzo chciały współpracować. W każdą stronę było nie mniej, niż 30 metrów. Postanowiliśmy zajrzeć więc na drugą stronę lustra, może wzorem Alicji skrył się tam pojemnik ?. W tym czasie, na horyzoncie, pojawiły się dwie białe zjawy . Nie dały się jednak namówić na dołączenie do poszukiwań, trasa nie teges czy co :-). Finalnie krzyneczka objawiła się w pełni swej krasy. Całość była fajnym uwieńczeniem dwugodzinnego, WIO-Sennego spaceru. Sama skrzynka,  lokalizacja i możliwe przygody przy jej zdobywaniu zasługują na rekomendację. Dziękujemy i... chyba było jeszcze więcej utworów!