Dwie próby, konsultacja z poprzednim znalazcą ale niestety bez sukcesu. Biorąc pod uwagę stan drzewa pojemnik mógł dostać się w niedostępne miejsce.

Mnie również się nie udało.

Łatwo nie było ale w końcu jest. 

znaleziona łatwo nie było z opisem coś jest nie tak samo miejsce jest po prostu ,, SUPER ,,, ale nie kesz .

Klimatyczne miejsce, a stacja znana z wcześniejszych wypraw dawno, dawno temu. Dziś, wreszcie nadarzyła się rowerowa sposobność by podjąć skrzynkę. Podpowiedź czytelna, więc nie było problemów z namierzeniem miejsca. Dzięki!

Ale fantastyczne miejsce. Wyobraźnia podpowiada mi jak to wszystko wyglądalo. Trochę posępnie, creepy. Robinia no cóż. Niekompletna. 

Super 

Bardzo lubimy WPN i często tu bywamy z darko75 i Keszopsami, a jednak nigdy nie zachodziliśmy na stację. Stokrotne zatem podziękowania za skrzynkę w tej lokalizacji - naszukaliśmy się w wytypowanym miejscu, oj naszukaliśmy, ale nie poddaliśmy zbyt łatwo. Lokalizacja zacna - stare słupy trakcyjne, historyczne budynki, sygnaturka dawnej ceglarni w zakamarku budynku - dobrze, że choć drezyny czasem tu dojeżdżają. Wymieniliśmy kwiatuszka ze skrzynki na kawowy breloczek. Dziękujemy pięknie za skrzynkę!

Przyjemny spacer po WPN w miłym towarzystwie. Dzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Peron wymarły, nawet sarny nie zatrzymały się, tylko pognały przed siebie. I pomyśleć, że kiedyś kręciły się tłumy przyjezdnych. "Dworzec" jeszcze się trzyma, szalet nadaje się do użytku tylko dla bardzo odważnych lub ekshibicjonistów ;)  Pojemnik w dobrej kondycji, w miejscu bardzo keszowym. Pzdr, Wojtek

Kordy trochę kiepskieKeszyk namierzony zgodnie z opisem, jednak dużo niżej. Po wpisie powędrował na swoje miejsce - tak się przynajmniej wydaje. Dziękuję i pozdrawiam.

Trochę nam tu zeszło na poszukiwaniach, ale miejsce urokliwe, więc warto było pokręcić się dłuższą chwilę. Ostatecznie kesz został namierzony - dziękuję za skrzyneczkę, pozdrawiam:-)

Tak zamaskowany, że patrzyłem i nie widziałem, ale się nie poddałem i kesza złapałem. Dzięki :)

Peron dziewięć i trzy czwarte, jak nic. Skrzyneczka na miejscu, w bardzo dobrym stanie. Dziękuję bardzo.

OCH ta stacja to jedno z ważniejszych miejsc w moim życiu ;)......taaaak kilka razy korzystałam z tego połączenia kolejowego to były fantastyczne przeżycia, do dziś mi został pociąg do lasudziś spotkałam wesołych pasażerów drezyn, też planuję wybrać się w podróż.

z keszem nie było łatwo,bo skoro kordy oszukują to sugerowałam się opisem: minęłam 3 obiekty,  na końcu peronu , znalazłam rubinię z której mało zostało i kesz mógł wpaść w czeluść dłuższą niż ręka.... tylko, że ja przywędrowałam od innej strony niż autor miał na myśli i szukałam na końcu torówi rozmawiałam z poprzednikiem i mimo dokładnych instrukcji NIC po trzeźwym i świeżym spojrzeniu na mapę po cwili miałam dranie w ręku a co śmieszniejsze mijając to drzewo zrobiłam mu fotkę i pomyślałam jakie doskonałe miejsce na schowek :) 

dzięki

Trochę tutaj zeszło, kesz ma tendencje do mikro zmian położenia po odejściu od obiektu keszerskiego.
Milo było odwiedzić ponownie te okolice
Dzięki za kesza

Ja pikolę, pociąg w lesie ;)

Keszyk tak schowany że myślałem że już nie ma, a był, tylko nie na 2 metrach a trochę niżej, dzięki

Mieliśmy odpuścić, na szczęście się znalazł, razem z Bambą i Poli, dzięki:)

Razem z marass1111. Dziękuję.

Kolejna edycja... Kolejna wizyta. Skrzynka znaleziona poza miejscem ukrycia.  Schowana intuicyjnie .. w drzewie. Ile się tu z klasą człowiek najeździł baną na wycieczki szkolne... Dzięki .Pzdr. 

Kolejna wizyta na urokliwej stacji, tym razem bardziej przypadkowo. Az chciałoby się zobaczyć tutaj pociąg, w sumie tory w całkiem dobrym stanie. 

Bardzo  ładne miejsce.

Na rozruszanie kości po długiej keszerskiej przerwie:) Naprawdę śliczne i klimatyczne miejsce warte odwiedzenia:)

Nasza pierwsza skrzynka i wiele radości ze znalezienia!

Pozdrowienia  Buszmeni

Ciekawe miejsce. Dzięki za kesza!

Podczas dłuuugiego spaceru po WPNTFTC

Spacerek z najmłodszą w wózku - łatwo nie było, ale dojechaliśmy. Po poprawce współrzędnych poszło już łatwo, w dniu publikacji zbyt mocno zawierzyliśmy kordom i wraz z Dobrotą i Cezarym próbowaliśmy w miejscu zdecydowanie mniej dostępnym, oczywiście bez powodzenia;)  Dzięki za skrzynkę

Wraz z ekipą, dzięki za kesza!

Droga na skróty wymagająca ale daliśmy radęChwila szukania i znów Szabla pierwszy dopadł keszynę. Ciekawy peron tylko lokomotyw brak Dziękujemy za pokazanie miejsca. 

Trzeci raz jestem tutaj i zawsze inny kesz się trafiaTym razem trasą na krechę od wyciągu. TFTC!

Tutaj poszliśmy drogą na skróty co bardzo się "spodobało" BlondoKesz na szczęście długo nie stawiał nam oporu. Noorbi wspominał jak to drzewiej tu bywało. Dzięki. 

Znaleziona podczas spaceru z rodzicami. Dziękuję :)

Znaleziona podczas spaceru z rodzinkąTFTC!

Znaleziona podczas spaceru z rodzinkąDzięki za pretekst do spaceru :)

W myśl zasady "nie ufaj ślepo kordom" wołało mnie to miejsce i wcześniej zaczęłam "tam" bezowocne  poszukiwania. Zamieszania było, we współpracy z Barami i po kontakcie z Założycielem w końcu odnaleziona.

Keszowanie przed WIO na piwo z Buniaczkiem.

W kooperatywie z Barami "powalczyliśmy tutaj", niestety obiektów do poszukiwań sporo, a współrzędne nas mocno zmyliły.. po wsparciu od założyciela kesz trafiony.. kordy naprawiliśmy więc następni już mieli łatwiej..

FTF bodajże :D

dzięki za kesza

Zaczęliśmy od przeszukania "pachnącego keszem" miejsca ale sprzęt wołał - idźcie w między  kłujące krzewy i drzewa i szukajcie tam ! - to poszliśmy.
Sytuację uratowały czynniki wyższe, posiadające wiedzę pochodzącą chyba z samego Centrum o Geocachingu i kesz się odnalazł. A braku kolejki żal, dziękujemy.

Idąc po kesza słyszałem jakieś głosy, nie były to objawy jakiejś choroby, bo na miejscu spotkałem cztery osoby smętnie wpatrujące się w tory i przestrzeń i sprawiające wrażenie chcących popełnić samobójstwo poprzez przejechanie przez pociąg. Na szczęście takowe już tu nie jeżdżą. Wybawiłem ich z tego stanu znajdując skrzynkę i sam nie wiem, czy STF czy TTF.

O, proszę, tu wspólny z brasią TTF się trafił. Spędziliśmy tu chwilę, bo pogoda dawała w kość. Intuicja zaprowadziła do oczywistego obiektu w typie dendro ale kordy pociągnęły gdzie indziej i ruszyliśmy tam. A tam tylko chaszcze, nierówności i brak kesza. Aż zjawił się Paweł, który od wybitnie keszerskigo obiektu nie dał się odciągnąć i nas z opresji wybawił.

Bardzo lubiłem kolejowe wycieczki do Osowej, a upadek sieci kolejowej i połączeń tu smuci jeszcze bardziej niż wszędzie indziej.

TFTC!

FTF zbiorowy.

Ciężko tu było, oj, ciężko... Kordy wskazywały skarpę za torami i dopiero telefon do Właściciela rozwiał wątpliwości, chociaż Vilku i Buniaczek już wcześniej kierowali uwagę w stronę tego obiektu. Wtedy nie udało się znaleźć kesza, ale potwierdzenie wzmogło w nas nadzieje i w końcu Lepszej Połówce udało się "wymacać" skrzynkę.

Stacja robi smutne wrażenie - jak każde opuszczone miejsce, gdy w pamięci ma się jeszcze obraz tętniącego życiem, kolorowego tłumu turystów, wysypującego się z letniego składu pociągu. Ma jednak swój niezaprzeczalny urok, a jeśli ktoś chce przejechać się jeszcze torami, może to zrobić drezyną ze stacji Mosina - Pożegowo.

Dziękujemy. :-)