Wesker zabawił się w ortopedę i zrobił reaktywację kesza pod rzepką.

W pogoni za keszami na łonie natury z illie i Weskerem. Dzięki :)

Nie ma... kolega podreaktywował całkiem ładnie:) Dziękuję za skrzyneczkę:)

Miejsce dosyć dobrze zbadane z każdej strony, nie tylko z południa. Szukaliśmy także w ziemi, ale nie było. Zrobiliśmy zatem mikroreaktywację z wyciągajką.

Zrobiony serwis w postaci mikro z wyciągajką i przykrytym małym kamyczkiem. Weźcie coś do pisania!

Obrazki do tego wpisu:

spoiler

Miejsce przeszukane dość dokładnie, niestety znalazłam tylko ołówek w pokrzywach. 

No i DNF przy ostatniej skrytce serii się trafił :( 

Na miejscu ujawniły się 2 skrzyneczki, w tym jedna pozostawała całkowicie na widoku; obie zostały bezpiecznie ukryte przed wzrokiem niewtajemniczonych. Dziękuję, pozdrawiam:-)

Dziwna sprawa, znalezione dwie skrzynki, jedną Asek19, jedną jaReaktywacja leżała na trawie bez maskowania, a oryginał zamaskowany nisko pod darnią. Teraz obydwie skrzynki obok siebie w promieniu 30 cm na Pd-Z obiektuDziękuję i pozdrawiam. 

Takie klimaty lubię! Dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

Klimat

Lekki stresik z powodu ogrodzenia i pokrzyw był ale się udało. Dzięki 

Zaległe wpisy. Skrzynka złapana podczas spontanicznego wypadu na projekty do Poznania. Dziękuję.

Dawno nie znaleziona, więc były wątpliwości. Jednak jest na miejscu. Dziki pomimo diabelskich wież bawią się tutaj w najlepsze.

Dziękuję.

Dobrze, że obsiana kukurydza i że susza to można dojść do kesza bez szkody dla uprawy. Trochę pokrzyw, ale dało radę. Dzięki.

Lubię takie domki, zawsze sobie posiedzę na górze aby zerknąć na okolicę, dziś nie było szarego deszczu, + 15°C W LISTOPADZIE jar tęskni za zmoczeniemdzięki

Byliśmy w okolicy, więc skorzystaliśmy z okazji do podjęcia zreaktywowanej skrzynki. Dziękujemy. :-)

Mimo morza pokrzyw udało się dostać do kesza.Logbook był suchy, ale zapakowałem go w woreczek strunowy (idzie zima). Dzięki:)

Znaleziona z Aki. Sekhmet i PixelDragonWielki w drodze na MRU2019

Znaleziona z Gackkiem, Sekhmet i PixelDragonWielki podczas podróży na MRU19.

Początek naszej rodzinnej przygody z geocaching’iem. Przedzieranie się przez pole kukurydzy było nowym i ciekawym doświadczeniem.

Skrzyneczka znaleziona. Dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

Greenbox

Reaktywacja podjęta, dzięki

sprawnie, razem z Bambą i Poli, dzięki:)

Chyba rolnikowi trocęe się zaorało te ścieżkę bo średnio ja widziałem. Sam kesz czekał na mnie i machał z daleka. Domaskowałem.
Dzięki za kesza.

Spodziewałem się raczej urbexa. Uciążliwe dojście przez pole, ale do wieżyczki prowadzi droga.

Reaktywacja za zgoda autora, przy gruncie.

Obrazki do tego wpisu:

spojler

niestety sie nie udało 

Tu nam się nie udało 

Nieznalezienie mogłabym i wpisać przy "wirze", jednak ok - temperatura mogła przyćmić oczy, więc nie będę. Ale tu płyny zostały uzupełnione i czułam się świetnie! Nawet podpowiedź nie pomogła, niestety 2 keszerskie głowy wrócą do ścieżki, gdy zielska będzie mniej :D

Ostatnie spotkanie z KATem. Druga wizyta przed imprezą w okolicy pozwoliła nam dokończyć ten spacerowy projekt z muzyką w tle :-).
Idąc do skrzynki podziwialiśmy rozwiniętą okoliczną florę, która niewątpliwie dodaje uroku poszukiwaniom skrzynek serii.

Kto się odważy ? My dziękujemy, za tę ostatnią do kompletu.

Skrzynka cały czas na miejscu, szukać blisko ziemi :)

Niestety, mimo długiego czasu tu spędzonego i obejrzeniu wszystkiego, co się dało, na wszystkich poziomach i trudności i przestrzeni, nie udało nam się wypatrzyć kesza.

P.S. Jeśli  ktoś pod tym Domem stracił swoje różowe spojrzenie na świat, to okulary są u nas do odbioru.  ;-)

Tym razem nic, ale są też dobre wieści. Już wiemy, gdzie się odnalazły okulary :-). Dziękujemy.

Dzięki za kesza

Nie dość, że przeprawa przez pole niełatwa to jeszcze podczas szukania gdy kręciłem się wokolo ambony to dotknąłem ręka płotu... Tak. Jest on pod prądem. Nie, nie polecam dotykaćAgnik też wcześniej po drodze przypadkiem go dotknęła ale nic mi nie powiedziała, że kopie :/

Wpis do loga dokonujemy właśnie w ambonce, mam nadzieję, że nikt nas tu nie odstrzeli :)

TFTC 

..faktycznie trzeba spojrzeć w zakres trudności kesza i zejść o 1 poziom...Pole świeżo zaorane więc przeprawa była, na szczęście foliówki marketowe na buty wystarczyły na dotarcie do tego kesza...Dzięki. Pzdr.

Uhuhu z Szablą poszli przodem i szybko załatwili sprawę. Dziękujemy.

Świeżo zaorana łąka spowolniła tempo naszego ataku ale w końcu dotarliśmy do celu. Diabła w domu na szczęście nie było więc poszło szybko i sprawnie. Dziękujemy. 

Z atrakcji które zapamiętam z tego kesza to punkt widokowy i ziemia w butach, lecimy dalej

Świeżo zorane pole nie napawało optymizmem, na szczęście jego grzęźliwość była znacznie mniejsza niż nasza zgryźliwośćSzybko i sprawnie, dziękuję bardzo.

Świąteczny spacer w przyjemnych okolicznościach przyrodyDzięki za kesza, pozdr.

Hello,

Zło nigdy nie śpi ;)  Pzdr, Wojtek

Znalezona w ostatnim możliwym miejscu. Dzięki i pozdro!

Tu czarcim sprytem wykazał się Mi. Skrzynka wymacana w towarzystwie AA-TEAM. Dziękujemy za okazję do spaceru i dodatkowe podeszwy z błotka.

Tutaj już z daleka widziałem postacie, które pęchciły przy domu, dzięki temu poszło łatwiej i załapałem się na STFa :)

FTF, tuż przed przybyciem Pawła. A jednak ktoś się do lasu wybrał, a nie tylko miastowe kesze robić. Tu odrobinę się zagalopowaliśmy i już mieliśmy dach eksplorować, gdy spojrzeliśmy na stopień trudności. A sam kawałek pamiętam z 666 :). Prawdziwy Dom zły, fajnie dobrane miejsce i widać, że licho nie śpi... Nam się udało, ale widać, że czart nieproszonych gości, to i na strzępy rozerwać potrafi... 666, \m/, TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Miej się na baczności....