Kolejny cycek do kolekcji :-) 

Towarzystwo wyśmienite, czego można chcieć więcej? Spacerowo po nowościach w tych rejonach. Dziękuję za pokazanie miejsca,  opis, oraz skrzynkę. Pozdrawiam.

Na serię Cy Cusiów trafiłem przypadkowo przeglądając mapę Warszawy.  Pomysł bardzo mi się spodobał, ale w ogóle nie kojarzyłem płaskorzeźb. A przed chwilą trafiłem na jeden szukając innego keszamam nadzieję, że to początek nowej serii!

Ed. Kesza odłożyłem tam, gdzie go znalazłem (parapet), stąd prośba do kolejnego znalazcy o odłożenie go zgodnie z podpowiedzią

Ahhh, już tu byliśmy ostatnio, ale, że było ciemno, to wyimka nie dojrzelismy. Teraz powtórka :)

Nowy kesz w terenie,  zapraszam do poszukiwań. 

Wyimkowanie w stolicy, czyli tropem warszawskich cycusiów,dzięki :) 

A ja wiem czy piekarza? A może młynarza ;)))

No to mam drugiego CyCusia autorki (po studenckim okazało się, że ten jest najstarszy ;). No i właśnie sobie uświadomiłem, że autorka ma ich trochę więcej ;)

Dzięki!

Warszawskie keszowanko. Dziękujemy.

Kolejny do kolekcji. Dzięki. 

Kesz podejmowany w strugach deszczu. Pogoda niestety nie dopisuje, za to kesze w terenie już takKolejny do kolekcji złapany. Dzięki.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Tą panią mieliśmy już od dawna namierzoną, chociaż tak łatwo nie było, początkowo obstawiałem inne miejsca. Dzisiaj zrobiliśmy z Katką_40, Nuką i Horusem drive-in, udało się znaleźć miejsce pod samą skrzynkę, co wcale nie jest oczywiste w tej lokalizacji (to akurat żadna podpowiedź, bo wielu miejscach w Warszawie tak jest :)

Rodzinne rowerowanie po Warszawie.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Hmm coś nam ten cycuś nie lubiNic nie znaleźliśmy, więc po konsultacji z właścicielką reaktywowaliśmy kesza. Przyczepiony na magnes tak jak rysunek i podpowiedź wskazują. Z tego wszystkiego wypisałam logbooka, ale zapomniałam siebie i r00t7 do siebie wpisaćWięc nagłówek logbooka wypisany czerwonym cienkopisem traktujcie jako świadectwo obecności mojej i r00ta :P

TFTC - wpis później.

I tak oto kolejny cycek wpada do mojej kolekcji. Lokalizacja odbyła się dzięki wsparciu Robcona, który wspomniał kiedyś, żeby przy którymś cycusiu szukać jeszcze jednego gagatka. Popatrzyłem, poprzeglądałem cycki i się udało. Na miejscu poszło ekspresowo, bo Warszawa dziś jakaś wyludniona była. Dzięki!

Dysponując kilkoma wolnymi godzinami w Wa-wie, postanowiłem odwiedzić kilka odszukanych wcześniej Cy Cusiów. Loguję w przypadkowej kolejności. Dzięki za kesza.

Gratuluję znalezienia oryginalnego kesza W terenie są zatem dwa i z obu wpisy są uznawane. W wolnej chwili podejdę i zdejmę jeden.

Szybki przejazd po Cy Cusie.

Faktycznie w logach coś się nie zgadza.

Dzięki za pokazanie miejsca.

Obrazki do tego wpisu:

logbook

Szalona rowerkowa wyprawa na Cu Cusie w pionierskim w tym roku kilkustopniowym mrozie. Dziękujemy serdecznie za pokazanie kolejnego ciekawego miejsca. Męska część teamu wykazała się ostatkami jasności umysłu. TFTC.

Ach, co to był za dzień!

Ostatnio zdarzyły mi się dwie keszowe wyprawy z moim starszym Hobbitem, na co mogłem sobie pozwolić ciesząc się moim letnim urlopem. Dziś, na finał urlopu, wybraliśmy się na wyprawę w komplecie - czyli z dwoma Hobbitami, bo młodszy zdążył w międzyczasie powrócić ze swoich letnich wojaży - a w kilku keszach nawet w nadkomplecie (!) bo dołączyła do naszego chłopskiego towarzystwa Iwonia. Wyprawa miała charakter wielowymiarowy, bo oprócz keszownictwa zaspokoiliśmy dziś wiele innych potrzeb. Nie będę zdradzał szczegółów, ponieważ niektóre z nich dotyczyły miejsc, które mogą przypadkowo spojlerować lokalizację quizowych keszy, ale był to dzień naprawdę udany. Większość keszy obejmowała - można by rzec - takie cy-cusiowe dożynki, ale też trafiły się i Mariany, i kolejne zdobycze ze ścieżki Kod Leonarda, a wisienką na torcie był pewien quiz, którego rozkminiłem z milion lat temu, ale jakoś nigdy nie było mi tam po drodze (co zważywszy lokalizację brzmi dość zabawnie). Tradycyjnie loguję wszystko zupełnie nie w takiej kolejności i nie w takich godzinach, jak się odbywało podejmowanie :)

No... gdyby nie wskazówka otrzymana od Matki Założycielki, to pewnie bym się z tym cy-cusiem woził jeszcze długo. Zresztą nawet i po tej podpowiedzi, dopiero za trzecim, czy czwartym przejściem zwróciłem uwagę, że coś tam wystaje spod... - nazwijmy to - "odzienia" :)

Za to na miejscu poszło rach-ciach-ciach. Ciekawe, czy dlatego, że nadciągała jakaś orgiastyczna burza?

Dzięki za pokazanie tego miejsca!

Super, następny Cycuś zidentyfikowany i wyciągnięty , dziękuję!

Ciekawa sprawa: logbook ostatnio przytulił chyba przez przypadek (pomyłkę) również keszerskie wpisy z konkurencji.

Nowy logbook wiec chyba jednak go nie było. TFTC 

O to jakoś się sprytnie schować musiałPrzepraszam za alarm w takim razie ;)

Kesz.w terenie.

Wcale łatwo nie było z podjęciem kesza. Trochę macanka też było. Dziękuję

Tu trochę jak w piosence: na lewo kesz, na prawo keszCycuś odnaleziony, keszyk sekundę później. Dzięki.

Dziękuję za kesza.

Z tym łatwo nie było, zarówno odszukać cycusia, jak i znaleźć w terenie.

Capnięta :)

Udało mi się całkiem sprawnie namierzyć Cy Cusia w necie, a i w terenie nocną porą poszło nam szybko i skutecznie. Przy okazji z całą pewnością można już stwierdzić, że tak jak my jesteśmy koneserami Cy Cusiów, tak autorka jest koneserem pięknie odnowionych kamienic.Dziękuję za kolejnego keszyka. :)