Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Nie rozmumie dlaczego jeszcze nie ma odzewu w tej sprawie ze strony właściciela skrzynki. Patrząc na kordy, kolega ma do niej bliziutko.

Znalazłem owe drzewo i miejsce spoczynku skrzynki, ale jej samej JUŻ NIE.

Prosiłbym o zajęcie się nią ,ewentualnie jeśli nie Masz na to czasu zmień jej status na Czasowo Niedostępna.

Podsumowywując prosze o reaktywację, Fajnie było by zdobyć jedną z pierwszych w Polsce.

Pozdrawiam

 

 

Hmm... Powiedziałabym wiele. Tylko nie wiem od czego zacząć.

Pokrzywy po pas..... może i nadają miejscu szczególne walory, z tą małą uwagą, że nie zawsze "szczególne" znaczy "przyjemne".

Poza tym, drzew- a wiadomo że większość jest podobna- jest dość dużo. Po przeglądnięciu większości na określonej wysokości, przegrzebaniu pokrzyw (bo "przecież może spadła, bądź strącił ją deszcz/wiatr") i około pół godziny poszukiwań skrzynki nie odnotowano.

Może kordy są niewłaściwe, zdałby się też spoiler z konkretnym drzewem, ułatwiłoby to szukanie. I radzę odwiedzać to miejsce przynajmniej w odległości dwóch dni od ostatniego deszczu- być może wtedy pojawią się walory miejsca, których nie było dane mi dostrzec (skoro chowa się skrzynkę to po to, aby pokazać innym jakieś szczególne miejsce, czyż nie?)

W trakcie deszczowych dni/tygodni szkoda moknąć i parzyć się pokrzywami. Niewykluczone jednak, że wrócę tam zimą (kiedy łatwiej będzie znaleźć... nie tyle skrzynkę, co piękno okolicy;) )

Skrzynka wróciła na swoje miejsce. Ktoś ją wrzucił w krzaki. Odrestaurowana i gotowa do znajdywania.

Znaleziona 

Myślę, że tej skrzynki już dawno niema. Właściciel powinnien się zainteresować. Kilka dni temu zrobiłem dokładny rekonesans okolicy. Jeszcze niema krzaków i pokrzyw. W ząłączniku zdjecie z miejscem gdzie powinna być.... ani śladu.

Przedarłem się przez te chaszcze, ale skrzynki w tym miejscu nie było.

Skrzynka na drzewie całkiem widoczna i bez jakiegokolwiek kamuflarzu i worka. Coś dobrze ponad metr.

Znaleziona, niestety teren trudny, szczególnie pokrzywy i jerzyny.

out: nic, in: nic.

 z zaproszenia na kawę nie skorzystaliśmy niestety, bo pora już późnawa i burza nadchodziła.

Znalezione. Przepłoszylem sarnę i po przedarciu sie przez jeżyny dotarłem na miejsce.

Out: mapa Bieszczadów

In: scyzoryk

TFC

Skrzynka znaleziona :D  Wstałem sobie o 11:00 a że mieszkamy w tej samej miejscowości postanowiłem wybrać się na mały spacer. Zabrałem telefon, nawigacje i rzeczy które chciałem zostawić w skrzynce. Szybkie śniadanie i wymarsz  na krótką chwile przed 12:00 dotarłem do "starego sadu"  i zaczołem przetrząsać. Nawigacja troche zwolniła w trybie 2D ale przestawił'a się na inny tryb i ruszyło. W pewnej chwili zobaczylem to co powinienemi kantem oka zobaczylem cos białego w tamtym miejscu. Odnaleziona! 

Mało miejsca na wpis ale oddzieliłem krechą i wpisalem sie (trzeba bedzie dorobić tabelke) Przez chwilę marszu bylem obserwowany przez 1 z mieszkańców ale do puszki nie trafizresztą nie wie nawet w jakim celu tam sie wybrłem. 

 

Out:26 eurocent (nawyk kolekcjonowania monet się ujawnia w nieoczekiwanych chwilach) In : smycz, nieśmiertelniki, naklejka. Do następnego razuA niedługo i swoją skrzyneczke ulokuje w terenie:D

Uuuuu ilez się nałaziłem naokoło !! Wrrrr. Stary sad broni nie tylko swoich owoców ale i ... skarbów.

Dwa razy obszedłem sad prawie naokoło (w lewej do prawej), aż trafiłem na jakiekolwiek do niego wejście.

Skrzynkę odnalazłem leżąca na ziemi. Domyślam się, że powinna być na tym pięknym drzewie. Usadowiłem ja wygodnie i liśćmi obtuliłem. 

Worek był zniszczony, niestety nie miałem nowego, więc skrzynka między liśćmi, ale bez worka. Kolejny znalazca proszony więc o dokonanie małego serwisu. 

ha! ha! Sobie ta skrzynka tak zupełnie nie schowana leżyW ogrodzie pobuszowałem, szkoda, że mnie tu nie będzie jak to wszystko zacznie dawać owoce :P

Nic nie zostawilśmy, nic nie wzięliśmy. Jeno wpis. Na kawę też niestety nie wpadliśmy, trochę szkoda, ale było nam nie w porę, zresztą późno już było, szkoda kłopotu robić. Będziemy jeszcze napewno w okolicy jak kesz koło cerkwii odżyje, to może wtedy :]

Serdecznie pozdrawiam!

ps. wrzuciłem jeszcze zdjęcie z zawodów dla których specjalnie zjechałem w te okolice, 30 balonów w powietrzu tuż nad ziemią to naprawdę śliczny widok :]

Cache znaleziony. Pozdrawiamy Właściciela,  raz jeszcze dzięki Andrzej za gościnność :). Niestety nie mieliśmy żadnych fantów na wymianę więc zawartość skrzynki bez zmian. Pozdrawiamy. Ania, Amelka i Wojtek.

Sklad grupy: voorjaarman, jeycko, johnny dragon

Cache znaleziony bez problemów choc przedzieranie sie przez chaszcze straszne. Jeycko wypatrzyl cache pierwszy. Andrzej wyszedl do nas i zaoferowal kawe. Wiec nie moglismy odmówic krótkiej wizyty. Poznalismy Leska i bardzo milo spedzilismy okolo godziny.

Skrzynce ubylo: niezbednik
Skrzynce przybylo: prawda, bieszczady, smycz lekarska

Andrzej, po powiekszeniu skrzynki obiecal dolozyc od nas plyte DVD z danymi NGA Raster Roam DOI10M+SRTM dla terenu (prawie) calej Polski.

-------------------------------------------------------

Team: voorjaarman, jeycko, johnny dragon

Cache has been found without any issues, though way through bushes was terrible. Jeycko noticed the cache first. Andrew went out home and invited us to get the cup of coffee. We couldn't refuse this short visit. We met Lesiek and spend a pleasant hour.

Out: gobbling rods
In: truth, bieszczady mts, leash

Andrew promised to add the DVD with DOI10M+SRTM data (for almost whole Poland) just after increasing the box.


Pozdrawiamy/Regards,

Druga skrzynka dziś. Na kawę nie wstąpiliśmy, bo po pierwsze mama czekała na nas w samochodzie, a po drugie w pierwszy dzień świąt nie chcieliśmy robić właścicielowi zamieszania. Dzięki za skrzynkę. Kaśka, Hanka, Mariusz i Ela.

godzina 17:30...Przylazł Jabol,wpisał sie,polazł... prawie że skręcił na kawke ale czas go naglił.Kiedys jeszcze sie wprosi:))) P.S. Krzaczory wysmienite:))) Nie mam GPSa...no dalej nie mam...Może w jakiejś skrzynce znajdę? :)))

Przebywając w Piekle (okolice Odrzykonia) na centralnym szkoleniu zespołów STORAT namówiłem znajomych na poszukiwania skarbu. Wykorzystaliśmy 45 minutową przerwę pomiędzy treningami. Przez pokrzywy jest już wydeptana ścieżka, więc nie było tak ciężko. Skarb odnaleziony 10 września 2006 o godzinie 9:25. Na miejscu okazało się, że nasze gadżety nie zmieszczą się do pojemnika, więc zapakowaliśmy je w wodoszczelny woreczek i ukryliśmy ponownie. Postanowiliśmy skorzystać z zaproszenia autora skrzynki, aby porozmawiać i zaproponować troszeczkę większy pojemnik. Zapewne ze względu na to, że była to niedziela nikogo w domu nie zastaliśmy.<br /> <br /> Identyczny wpis znajduje się w serwisie geocaching.com

Skrzynkę znalazłem z żoną w dniu 07/09/2006r. około godz. 15:00.<br /> Przy okazji poszukiwań wydeptaliśmy trochę pokrzyw. Skrzynka bardzo mała i dlatego na wymianę zostawiliśmy drobiazgi. Travel Bug pojechał z nami na zachód Polski.<br /> Byliśmy na kawie u autora skrzynki i zrobiliśmy zdjęcia. Było bardzo miło.<br /> Pozdrowienia dla wszystkich poszukiwaczy skarbów.<br />

Dla poszukiwaczy w krótkich spodniach i sandałach znalezienie tej skrytki to prawdziwe wyzwanie. Za to ile zdrowia ;-). <br /> Zawartość skrzynki niestety zamoknięta - przydałoby się lepsze pudełko.<br /> Uwaga na dzieci! Wokoło kuszące plantacje malin i pożeczek trudno upilnować pociechy by nie podkradały :-)<br /> <br /> PS Duplikat tego logu jest na www.geocaching.com. Także travel bug który zostawiłem w skrzynce pochodzi z geocaching.

ZNalazłem! Z córeczką, żoną i szwagrem Markiem. Marek ma prawie 2.10 m wzrostu. Specjalne podziękowania dla niego. Tylko on był w stanie przedrzeć się przez pokrzywy i utorował drogę. A i tak zbawienne działanie okładów z pokrzyw będziemy czuć przez kilka dni :D:) <br /> Out: ludzik<br /> IN : 3 grosze + cos od córeczki