Logs Las przy Helenówku
24x
1x
1x
Verberg verwijderde logs
2025-03-31 08:58
Dziki_Lilo
(
212)
- Bewerking verwijderd
2023-03-09 16:27
MaxLodz
(
79)
- Gevonden
2022-06-28 18:47
bifajn
(
11)
- Niet gevonden
2022-05-29 20:42
zibia
(
106)
- Gevonden
2022-05-29 11:41
jarecki23
(
283)
- Gevonden
2022-05-15 07:30
lukooo
(
2962)
- Gevonden
13-18.05.2022 Weekend w Łodzi. (Dzień drugi)
Trasą dla hardcorów z nieba do piekła. Mokro, mokro, nie wpisałem się. Mimo że wiedziałem czego się spodziewać, ale wyprzytkałem się z logbooków u leśnego przyjaciela. Jak się uda to zdaje się, że powinienem jutro być w tej okolicy.
THX ZA CACHE !!!
Majówka 2022 z keszami. Pozdrawiam. Myśl lokalnie, keszuj globalnie:
2020-05-05 14:24
Szemojż 99
(
1050)
- Gevonden
2020-03-19 17:10
maas
(
96)
- Gevonden
Piękna okolica. Przydałby się nowy worek ochronny - założyliśmy tymczasowy.
2020-03-17 18:21
Safrin
(
2593)
- Heeft onderhoud nodig
Porwany worek oraz nieszczelne opakowanie. Wilgoć dostaje się do środka.
2020-03-17 18:15
Safrin
(
2593)
- Gevonden
Nie wiele myśląc, wybrałem skrzynkę na liście. Naciskam przycisk "nawiguj" i jadę. W pewnym momencie droga się skończyła. Resztę trasy przeszedłem na nogach z rowerem na plecach wzdłuż torów. Miejsce ukrycia magiczne. Skrytka długo się przede mną ukrywała. Ostatecznie znalazłem. Dziękuje.
2020-02-20 12:22
Kao
(
3204)
- Gevonden
Do kesza dotarłyśmy od strony ul. Podleśnej, sporym kawałkiem ścieżką. Nigdy nie byłam w tym miejscu, wiosną na pewno jest bardzo ładnie i to miłe miejsce na spacer dla okolicznych mieszkańców. Zimą dojście na przełaj też jest całkiem ok, mały sus przez Wrzącą i już się wpisujemy. Dzięki!
2020-01-03 13:05
Jeanpaul
(
3034)
- Gevonden
Długo się zastanawiałem od której strony będzie najlepsze dojście i zdecydowałem się od strony ul. Chełmskiej wzdłuż torów kolejowych. Była to bardzo dobra decyzja. Obecnie wzdłuż torów jest kładziony jakiś gruby kabel energetyczny, więc wszystkie krzaczory zostały wycięte, widać nawet ślady drogi, po której można od biedy jeździć (rowerem na pewno). Droga zaprowadziła mnie prosto do samego kesza. Będąc przy keszu, w pobliżu mignęła mi sarenka (dobrze, że nie dzik). Kesz w dobrym stanie, choć logbook bez strunówki. Dzięki za kesza!
2019-07-29 09:06
JaaqobPL
(
11)
- Gevonden
2018-10-21 19:23
snack
(
2162)
- Gevonden
Właściwie to planowałem ją zdobyć zimą w ciężkie mrozy, ale jakoś tak wyszło że krążyłem rowerem w okolicy i postanowiłem podjąć od strony ścieżki przy torach. Nie był to dobry pomysł, rowerem ze skarpy jakoś się zsunąłem ale potem te kłębowiska pokrzyw które parzyły nawet przez gacie rowerowe... dramat. Kesz znaleziony już w świetle księżyca, tylko dzieki kordom w punkt. Las zarąbisty, z charakterem. Fajna klasyka geocachingu.
Dziękuje za tę przygodę i pozdrawiam!!
2018-10-19 18:40
Entetee
(
1475)
- Gevonden
Spodziewałam się skrzynki w bardziej dostępnym miejscu.. nie to żebym od razu o jakieś autostradzie czy promenadzie marzyła, ale mimo wszystko ;)
Na szczęście obyło się bez bagien. Dzięki
2018-10-13 08:10
JAsiek.
(
6022)
- Gevonden
W takich starych lasach jest coś fascynującego. Ale tutaj zupełnie nie miałem wrażenia, że jestem w starym lesie. Może to przez bliskość torów kolejowych, może przez to, że droga od auta zajęła nam mniej niż 10 minut, może dlatego, że jesień odziera już buki z liści i nie ma tego ciemnego, niepokojącego klimatu bukowego lasu. A może po prostu nie miałem dnia na wczuwanie się ;)
Dzięki za kesza, poszło zaskakująco szybko, głownie dzięki temu, że kordy w punkt.
2018-05-20 11:36
Olo74_Lilalu
(
5162)
- Gevonden
No ja tam nie wiem skąd te wszystkie komentarzeNaczytawszy się ich, podchodziłem do skrzynki jak pies do jeża. Dziś postanowiliśmy podjechać rowerami, a w razie trudności terenowych Lilalu zostanie jako strażnik/parkingowy ;)
Dorwaliśmy jakąś leśną ścieżynę,która zaprowadziła nas na 42m od skrzynkiLila na czatach, a ja na azymut. Hmmm no fakt trochę grząsko zaczęło się robić, ale wykorzystałem powalone drzewo, które pomogło ominąć bagnisty teren, jak i większość pokrzyw. Na 16 metrach zatrzymała mnie rzeczka/strumyk, ale sprawny sus na druga stronę dał się wykonać, potem trochę kręcenia lewo/prawo bo wszystko zarosło i jest :D
Fajna duża paka, introligatorski logbook i bardzo ciekawy patent na ołówki (pierwszy raz widziałem takie fajne cuś).
Także ten - POLECAM, teren nie taki straszny i sympatyczny kesz typu "oldschool".
Dzięki.
2018-05-13 18:26
Maleska
(
11125)
- Gevonden
Dała mi popalić tak skrzynka. Oj dała !
Okazało się, że żadna ścieżka w jaką wjechałam nie prowadziła do kesza. Do jakiego miejsca nie dojechałam zawsze 200 metrów do niej miałam. Jak już trafiłam na dobrą, to chyba z 10 powalony drzew na niej było i to wcale nie małych, a przenoszenie roweru nie poprawiło mi humoru. W końcu miałam 60 metrów do kesza, jebutłam rower w krzaki i idę ... o matko ! Jeszcze się drapię... ja w sandałkach i w krótkich spodenkach, a tam pokrzywy do łydki. Z tego co wiem to mam dobre krążenie, nie muszę działać w tym temacieJuż byłam 16 metrów od kesza a tu bagno... Szczerze chciałam sobie darować tego kesza, ale zakręciłam się dwa razy w stylu wracam, nie wracam i w końcu jednak zaatakowałam.
Będę długo pamiętać tego kesza.
2018-05-13 16:30
Wojtek.
(
3474)
- Gevonden
Postanowiłem podejść do skrzyneczki od ul.Podleśnej. Był to chyba dobry wybór, bo do 50m od kordów doszedłem ścieżkami, po drodze mijając jedno powalone drzewo, którego nie dało się łatwo obejść. Sama okolica kesza dość podmokła, no i na koniec skok przez rzeczkę, ale obyło się bez zamoczenia adidasów. Długie spodnie bardzo się przydały, nie miałem ochoty na terapię pokrzywową :). Sam kesz ukryty intuicyjnie, nie było kłopotu z odnalezieniem. Dzięki za skłonienie mnie do miłego spaceru i za kesza.
2018-05-09 16:50
Phoebe
(
6667)
- Gevonden
Tak jak napisał Plebek, bardzo cieszymy się z powrotu legendy OCi dlatego też nie mogliśmy sobie odmówić wycieczki po tę skrzynkę, czekaliśmy tylko na odpowiedni moment:) To była wręcz wyprawa, nie wycieczka! Pogoda przyjemna, więc takie długie spacery to my lubimy, ale na kolejny spacer wybierzemy już miejskie kesze:) Polecamy zabrać do plecaka długie spodnie co by się uchronić przed pokrzywami, my niestety o to nie zadbaliśmy. Dzięki za kesza!
2018-05-09 16:49
Plebek
(
5462)
- Gevonden
Przyłączamy się do Wiktora i również cieszymy się, że Założyciel wrócił do zabawy jednakże osobiście nie tęsknimy za starym keszingiem, tzn zwykłe, wypchane pojemniki są ekstra, ale te chaszcze i pokrzywy, jak w lesie to tylko kesze z dojazdem rowerami ;)
Mimo wszystko dziękujemy i czekamy na więcej keszy np w parkach i mieście ;)
2018-03-30 22:00
drummer_wee
(
23)
- Gevonden
Znaleziona razem z koniu789 i bobrix ;)
2018-03-30 18:45
sedi
(
245)
- Notitie
Bardzo mi miło czytać takie posty.Dziękuję Victor
2018-03-30 18:00
koniu789
(
80)
- Gevonden
Szybko znaleziony kesz razem z bobrix oraze drummer_wee na początek dzisiejszego keszowania :)
TFTC
2018-03-30 17:59
Victor+
(
7590)
- Gevonden
Bardzo się cieszę, że autor wrócił choć na chwilę do zabawy, a wraz z nim stary dobry geocaching.
Wyszły dwie skrzynki na trasie i dwa porządne pojemniki z fantami. Z dotarciem nie było łatwo. Nie zabrałem linki i na kordy dotarłem z rowerem.
Dzięki.
2018-03-23 21:16
hobbbysta
(
27619)
- Gevonden
Ja też zaatakowałem od ul.Chełmskiej wydaje mi się że bez roweru było lżej.Pozdrawiam
2018-03-11 16:42
janmku
(
177)
- Gevonden
A my nie lubimy łatwych dojść i przedzieraliśmy się od strony ul. ChełmskiejRazem z MWP postanowiliśmy zaatakować podejściem północnym i aby było jeszcze trudniej zabraliśmy rowery na plecy
Jeśli ktoś lubi chaszcze i mokradła polecamy :)
Ale na pociechę jest STFDzięki za skrzynkę i okazję do pierwszej rowerowej wyprawy w tym roku :)
2018-03-11 16:20
Chorizo
(
1134)
- Gevonden
{FTF} :)
Na dzisiaj rano zaplanowałem Gustaff'a, ale żona namówiła mnie na pyszne śniadanie, więc keszowanie przełożyłem na popołudnie. Zanim przekręciłem kluczyki w stacyjce, sprawdziłem maila, a tam info o nowej skrzynce, na dodatek w tej samej okolicy. Nie mogłem postapić inaczej jak tylko udać się po nią w pierwszej kolejności. Widzę, że gdybym zaczekał jeszcze z 10 minut, tobym natknął sie na kolejnych znalazców :)
Mijałem ten las setki razy i zawsze chciałem go trochę pozwiedzać, więc dziękuję za stworzenie powodu do jego eksploracji. Lubię takie mokradła, zwłaszcza kiedy mam gumiaki. Był moment, kiedy wpadłem prawie po kolano.
W okolicach kesza urzędowało kilka raniuszków, co jak dla mnie dodało pozytywnych wrażeń.
DZK!