"Podobno" wyimkowy obiekt został zabezpieczony i ma wrócić na nowy budynek. 8)

Budynek z Leonem został kompletnie zburzony. Skrzynka została zarchiwizowana.

Weekend we Wrocławiu czas zacząć - część 2, czyli wieczorne męczarnie przy tłumach mugoli. Leon i spółka znajdują się w remoncie, obiekt jest skutecznie odgrodzony i niedostępny dla postronnych, a sam Leon zasłonięty jakimiś płytami - nawet jak kesz jakimś cudem przetrwa to przez najbliższe miesiące nie do podjęcia

Znalazłem Leona, dziękuję.

Znaleziona razem z Astro, dzięki za skrzynkę.

Złapana razem z Izeq

Znacie Leona? Każdy go zna... Oprócz mnie. Wyimek trudny jak cholera, ale za to piękny, zwłaszcza w tak doborowym towarzystwie, w jakim występuje. Keszu ma się dobrze, dziękuję bardzo.

Kolejny ciekawy artefakt odnaleziony. Dziękuję za pokazanie miejsca i kesza. Pozdrawiam

I po raz kolejny zachwyca mnie szczegół w pędzie codziennym niewidoczny. Dziękuję.

Bardzo ładny ten Leon jak i wszyscy jego współtowarzysze. Dzięki za kesza!

Skrzyneczka znaleziona bez problemu. Dzięki

Mało brakowało, a bym go znowu przeoczyła.... ciekawe te plaskorzeźby w tym miejscu się kryją... "Leon" odwiedzony. Dziękuję za skrzyneczkę:)

Z Rogatkiem i młodocianymi. Dzięki.

Z Mańkiem i maluchami, dzięki

Znaleziony podczas włóczenia się po internecie. W sumie bardzo pasuje do profilu działalności w budynku na którym jest zlokalizowany :-).

Jak zwykle zaległy log:

 

Data losowa - choć pamiętam, że to była niedziela :-p

Jak zwykle bywa z wyimkami - widziałem go nie raz na żywo i na fotkach...

Jako MiB zauważyłem kiedyś na wieczornym spacerku przy sprawdzaniu pobliskiego kesza i było chłodno - tyle pamiętam. Jako, że nie w planie było keszowanie to nie dodałem znalezienia do bazy - stąd ta losowa data.

Później zapomniałem o nim ostatecznie przed rozbiórką. Tak to jest z tą moją pamięcią.

SKS jak nic...

 

Lumen dzięki wielkie za kesza❗

Leon located mainly thanks to the tip in the description. As others, first I spotted Bigger Leon, and then the small one. Many thanks for showing.

Hajda na Wrocław  czyli błękitne krasnalowanie, „kamiennych wrocławianek” obłapianie, menów czarowanie i wrocimków szukanie. Tutaj dzięki Kompanom, bo wirtualnie nie starczyło czasu, by go znaleźć, mimo podpowiedzi w opisie. TFTC

#2925

Większych kolegów Leośka wypatrzyłem (ba, nawet zdjecie zrobiłem) w czasach wrocimków i pierwszych weskerek. Czyli przed majbami. Zdjęcia się nie pokryły, więc Leon pracował dalej spokojnie. Aż w końcu do posuzkiwań włączyłem rzadko używany organ znajdujacy się za gałkami ocznymi i Leon odkrył swoje ukrycie. Które zresztą nie jest w ogóle zaskakujace, bo to bardzo widoczne miejsce.

No więc Leonek zaklepany.

Idziemy sobie na spacerze i Ala mówi: patrz jaki Pan z domem, a ja patrzę i mówię: czy to czasem nie MiB ??? Wprawdzie to był jego kolega ale najbardziej widoczny:) Szybko i sprawnie. Dzięki! 

Zaległy wpis. Skrzynka znaleziona bez problemu po ciężkim dniu pracy. Taki spacer to dobry sposób na relax.

Skubaniec wymagał sokolego wzroku i szczęścia. Dzięki za przybliżenie tego miejsca

stare wpisy czas uzupełnić
keszerskie zwiedzanie z magibu

W końcu znaleziona. Miesiącami się na nią czaiłem i w końcu jest. Dzięki

Fajne i nietypowe wyimki, coś innego. skrzynka znaleziona błyskawicznie : )

Ten kesz to dobry przykład na to, że najciemniej pod latarnią. A żeby było śmieszniej to w tym miejscu zastanawiałem się nad ukryciem jednego ze swoich keszyNo cóż Leonie, mamy Ciebie z głowy. Dzięki za keszka :)

Znaleziona z Weroniką i Adamem. Coś mi tam świtało że w tym miejscu są jakieś rzeźby. Nawet szukałem tam przy WROCIMKACH jakiegoś pasującego elementu lecz nic nam nie pod pasowało. Ostatnio przypomniało mi się że jest nawet potwierdziłem u Leona lecz z podjęciem trochę zeszło. Dziś na spokojnie podjęty. Jakie było moje zdziwienie że jesteśmy czwartymi znalazcami. 

#686

Właśnie, STF nas tu bardzo zaskoczyło... Sam wyimek też, co Szpaczka już opisała. Podobało mi się "otoczenie" Leona Mniejszego. Dziękujemy!

STF (!) razem z MSB_20Większy Leon przykuł naszą uwagę, później zobaczyliśmy mniejszego Leona i jego kolegów, kto by pomyślał, że takie towarzystwo może się tak nieźle ukryć w tak turystycznie obleganym rejonie... Właściwie byliśmy niemal pewni, że w wyimku chodziło o większego Leona, dopiero po powrocie do domu okazało się, że wcale nie. Tak czy inaczej, Leonowie odnalezieni. Dziękujemy! :)

Znaleziony

wpis później